Polski producent z Wronek wprowadza właśnie do sprzedaży 8 nowych modeli czajników elektrycznych. Wszystkie nowe modele mają ukrytą grzałkę.
Wspólną cechą nowości jest kontroler Strix, a kilka z premierowych produktów ma też fajny design.
- Amica KF 1001 – 79,99 zł, tradycyjny biały model z plastiku, 1,7 l;
- Amica KF 1002 – 149 zł, czarna wersja modelu wyżej;
- Amica KF 1022 – 119 zł, czarny plastik, duża pojemność 2 l;
- Amica KM 3010 – 139 zł, czarny plastik o ładnej fakturze, 1,7 l;
- Amica KF 3040 – 129 zł, czarny plastik w połysku z metalową pokrywką, 1,7 l;
- Amica KF 4012 – 149 zł, metalowy w czarnej emalii, pojemność 1,5 l;
- Amica KF 4030 – 129 zł, matowa stal, pojemność 1,7 l;
- Amica KF 4033 – 159 zł, metalowy w kolorze jasnej stali, z otwieranie na przycisk i czytelną skalą, 1,7 l.
Wszystkie nowe modele mają obrotowe podstawy z gumowanymi nóżkami antypoślizgowymi, miejsce na nadmiar kabla w podstawie, wyjmowany filtr antywapienny, zabezpieczenie przed przegrzaniem i ukrytą grzałkę.
Moim zdaniem najciekawiej prezentują się dwa ostatnie modele wykonane ze stali – preferuję czajniki, w których woda nie ma kontaktu z plastikiem, a przy okazji oba mają całkiem niezły wygląd.
Ceny wszystkich z wyjątkiem pierwszego pochodzą ze strony Amica i są to kwoty sugerowane, więc mocno zawyżone w porównaniu do sklepowych i promocyjnych, które pojawią się raczej szybko…
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Jeśli czajnik posiada filtr antywapienny to niestety, ale kontakt z plastikiem jest. Wiele też czajników mających stalowe wnętrze ma wewnętrzną część pokrywki również wykonaną z tworzyw sztucznych, często też zawiasy pokrywy montowane są w środku ze zwykłej stali lub plastiku. Podobnie w czajnikach z regulacją temperatury – zawsze na spodzie jest wystający czujnik temperatury zalany silikonem – znam chyba jeden czajnik z taką funkcją dokonujący pomiaru temperatury w inny sposób. Na szczęście na rynku wzrasta chyba świadomość i pojawia się coraz więcej modeli, o których można napisać, że są względnie zdrowe jeśli chodzi o rodzaj zastosowanych materiałów.
Większość czajników jest tak skonstruowanych, że maksymalny poziom wody nie dotyka podczas zagotowywania jej filtra antywapiennego, jedynie przelatuje przez niego podczas nalewania, ale wtedy kontakt jest ograniczony do minimum. Pokrywkę, czy zawias tym bardziej woda nie dotyka, nie ma z nią styczności poza ewentualnym procesem skraplania. Co to tych z czujnikiem i termostatem pełna zgoda.
ten 3010 to w zasadzie wygląda jak Tefal KO3308
Kompletnie inne, chińskie czajniki 🙂
Tak taki owszem mówię o podobnym kształcie