piątek, 20 stycznia 2023, Szymon Marcjanek
Sage Barista Express Impress. Czy w 2023 roku warto kupić ekspres kolbowy? (TEST)
0 odpowiedzi na “10. GIF 2”
reklamaml
Nie wspomnieliście, że w ekspresie jest osobna wylewka gorącej wody, która umożliwia przygotowanie americano. Duża kawa powstaje przez dolanie gorącej wody do espresso a nie większą porcję kawy. Automat robi to w ten sam sposób tylko bez naszej ingerencji. Automaty mają zaparzacze na max 16 gram zmielonej kawy. W opisywanej przez was kolbie mieści się 19 gram zmielonej kawy.
Słusznie i naukowo. James Hoffmann na YT dobrze to objaśnił
Kanał jak i prowadzący genialne 🙂
Wystarczy oglądać i rozumiec.Np czym różni się espresso z automatu od tego z np. Sage
I co to ma do rzeczy? Jeden woli automat, a drugi kolbę – dobrze mieć wybór.
Tylko, że zupełnie inna jest tu ekstrakcja, nie do porównania z automatem, a duża kawa to duża kawa, a nie americano z dolewką wody – w każdym ekspresie, który miałem, lub testowałem, mogłem przygotować za dotknięciem 1 przycisku duży kubek kawy z maksymalnej ilości kawy i nie była to wodnista ciecz. Dlatego są to moim zdaniem sprzęty dla innych odbiorców.
Duża kawa w automatach to przeciągnięte espresso. James Hoffmann zdecydowanie odradza.
To zależy co się czego oczekuje się od kawy – ja, jak i połowa ludzkości piję kawy mleczne, a nie małe espresso.
Przelanie przez fusy 300ml wody sensu raczej faktycznie nie ma, w żadnej kawiarni też się tego nie da zrobić, ale każdy niech pije kawę jak chce. Ale z tego co widziałem na jednej z recenzji przy przytrzymaniu przycisku robienia kawy ekspres leje wodę przez kolbę bez pre-infuzji, jest to używane do czyszczenia kolby, ale do twojego celu też powinno zadziałać. Recenzja ogólnie na plus, dzięki.
Dzięki. Próbowałem użyć tego trybu czyszczenia do zrobienia większej kawusi, ale prawie nic nie leciało, więc nie wiem, czy tam przypadkiem ciśnienie nie jest mniejsze (?). Ogólnie ekspres mi się spodobał, choć nadal wolę swoją Jurę E8 i duży kubek kawy ze spenionym mlekiem za 1 przycisk 😉
Warto też wspomnieć, że produkty pod marką Breville, które występują na rynku Polskim nie są z tej samej firmy co Sage. Australijski koncern Breville, właściciel marki Sage, wiele lat temu sprzedał licencję do marki Breville na Europę i stąd musiał stworzyć markę Sage. Czyli Breville Australia i Breville USA jest tym samym co Sage w Europie. A Breville w Europie to licencja na markę, ale zupełnie inny produkt, inna jakość i stąd też inna cena. Trochę to skomplikowane, ale warto wyjaśnić, żeby porównywać jabłko do jabłka, a nie do gruszki 😉
🙂
To zdecydowanie maszyna dla wielbicieli espresso, a nie stu wariacji z wiadrem mleka w środku
BTW, zdaje się że wariant Breville jest tańszy, ale mniej zaawansowany niż Sage