Lubicie grillować? Niektórzy uważają, że to sport narodowy Polaków, bez którego trudno sobie wyobrazić majówkę czy urlop. Na rynku dostępne jest mnóstwo sprzętu do grillowania (zwykły śmiertelnik raczej się w tym nie połapie), ale producenci nadal dorzucają kolejne produkty uatrakcyjniające lub modyfikujące tę formę spędzania wolnego czasu. Najlepszym przykładem jest patelnia MPG-24 1CB marki MPM.
Do momentu zapoznania się z produktem wspomnianej przed chwilą firmy, byłem przekonany, że przygotowywanie potraw na grillu wpisuje się w koncepcję zdrowego odżywiania. MPM przekonuje, iż nie jest to prawda:
Podczas przygotowywania potraw na węglu, z wytapiającego się tłuszczu powstają szkodliwe substancje smoliste, które wraz z dymem wnikają w opiekane produkty.
Pojawia się pytanie: co zrobić z tą wiedzą (rezygnacja z grillowania to niezbyt ciekawa opcja)? Producent AGD przekonuje, że rozwiązanie stanowi patelnia grillowa MPG-24 1CB, na której nie zachodzą wspomniane reakcje. Potrawy ponoć nie przywierają do powierzchni patelni (zapewnia to powłoka ceramiczna EXCILON), a przygotowywane jedzenie zachowuje wartości odżywcze.
Produktu można podobno używać na wszystkich rodzajach kuchenek, sprzęt jest wytrzymały i nie są mu straszne wysokie temperatury, detergenty, czy zadrapania. Do tego cena poniżej 100 złotych, więc nie jest to wydatek, który bardzo osłabi domowy budżet. Niby wszystko jest ok, ale pojawia się jedno proste pytanie: czy używanie tej patelni może wyrugować tradycyjne grillowanie? Raczej nie – to propozycja na zimę albo chłodne i deszczowe lato, gdy nie chce lub nie może się wyjść do ogrodu/na działkę z prawdziwym grillem. Może i jest zdrowo, ale nie zastąpi to widoku szaszłyków nad rozżarzonym węglem…
Źródło: Informacja prasowa
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.