Potrafimy wyobrazić sobie taki dylemat – niby fantastycznie jest posiadać zlew umiejscowiony pod oknem, ale z drugiej strony jak to okno otworzyć, gdy bateria swoimi rozmiarami i montażem tę czynność utrudnia? Firma Franke proponuje rozwiązanie tego problemu.
W jej ofercie znajduje się cały wachlarz baterii podokiennych, które dzięki swoim konstrukcjom są w stanie pogodzić atrakcyjną lokalizację zlewozmywaka i możliwości otwarcia kuchennego okna. Niektóre modele, takie jak Cascada Window, pozwalają na wyjęcie baterii z blatu i odłożenie jej gdzieś na bok, gdy chce się otworzyć okno. Inne, takie jak Tamarin, Tincup czy Quantum, posiadają odpowiednio obniżoną wylewkę i dzięki temu z dwudziestu centymetrów można zejść nawet do czterech.
Zmywanie naprzeciw otwartego okna z widokiem na las czy panoramę miasta i jednoczesne oddychanie orzeźwiającym powietrzem? Wydaje się, że to rozwiązanie zachęciłoby do spędzenia czasu przy myciu naczyń nawet zagorzałych przeciwników tej czynności. Minusem całego rozwiązania są dość spore koszty, jakie trzeba ponieść przy zakupie baterii.
Źródło: informacja prasowa
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.