Koncern Haier (do którego należą marki Candy i Hoover) właśnie wprowadził do oferty ostatnią z trzech pralek w rozmiarze mini (44 cm głębokości, 51 cm szerokości i 70 cm wysokości) – Candy CW50-BP12307-S.
Zaraz po wrześniowych targach IFA 2023 do sprzedaży trafił pierwszy model w najwyższej cenie 2699 zł – Haier HW50-BP12307-S, pod koniec 2023 roku mieliśmy premierę modelu pod marką Hoover – OW50-BP12307-S – aktualnie jest promocji po 2093 zł (sugerowana 2399 zł).
Najnowsza pralka Candy pojawiła się w sprzedaży w połowie stycznia i od razu wskoczyła w promocyjnej cenie 1999 zł (sugerowana 2299 zł).
Jak widać prawie ten sam sprzęt został odpowiednio ustawiony cenowo do marki. Candy to najniższa półka tego koncernu, Hoover to marka wyższa, a Haier wręcz robi za premium, choć nadal chodzą słuchy o możliwym wprowadzeniu przez chiński koncern prawdziwie premium marki General Electric.
Co warto wiedzieć o Candy MiniAqua?
Tak, jak Hoover i Haier nie różnią się praktycznie niczym, tak już Candy drobne zmiany ma, choć nadal minimalne. Klasa energetyczna to nadal A, pralka zużywa w programie ECO 39 kWh na 100 cykli, czyli ok. 30 zł licząc 1 kWh po 77 groszy. W tym samym programie zużywa 30 litrów wody, a przy maksymalnych obrotach wirowania 1200, pracuje z głośnością 69 dB, czyli o 3 dB głośniej niż Haier i Hoover.
Drobne różnica można zauważyć też w designie – drzwi nie mają plastikowej maskownicy, więc widać przesz szkło wnętrze bębna. Silnik jest inwerterowy i objęty 10-letnią gwarancją producenta po rejestracji. Nieco inaczej rozwiązano też panel – w porównaniu do Haiera i Hoovera więcej się na nim dzieje, a programów jest znacznie więcej – droższe wersje mają ich 6, a Candy 12: Eco 40-60, bawełna 20 stopni, szybki 15’, mieszane i kolorowe, bawełna, syntetyczne, delikatne, sport, ręczne, higiena+, dżins, spuszczanie wody i wirowanie.
Pralka pokazuje czas do końca prania, a wśród opcji mamy: opóźnienie startu, funkcję bez zagnieceń, blokadę panelu, wybór temperatury i wirowania, dodatkowe płukanie wyłączenie brzęczyka. Co ciekawe, jest to jedna z niewielu pralek Candy z metalowym zawiasem i wężykiem spustowym wody przy filtrze pompy i nawet bolec zamka jest metalowy – to spory postęp.
Względem Haiera i Hoovera nie ma programu automatycznego, który sam dobiera parametry prania. W aktualnie dostępnych informacjach nie widać, żeby pralka Candy miała system spryskiwania prania i fartucha z 2 dodatkowych dysz, zwłaszcza w procesie samooczyszczenia, za to ma normalny zestaw programów, kosztuje najmniej, a parametrowo ma jedynie nieco głośniejsze wirowanie – 69 dB to i tak znakomity wynik, więc czyżby Candy z całego trio pralek mini była najbardziej opłacalna w zakupie?
Konkurencja prawie nie ma podobnych urządzeń na naszym rynku, jest jedynie Electrolux EWC1351 za niecałe 2000 zł, ale to pralka z przeciwnej półki parametrowej – klasa F, brak wyświetlacza czasu i wsad tylko 3 kg, więc mało sensowny sprzęt.
Szukasz dobrej pralki lub suszarki?
Koniecznie przeczytaj nasz poradnik, na co zwracać uwagę kupując pralkę. Jeśli szukasz sprawdzonego, polecanego modelu, zerknij na naszą listę polecanych pralek ładowanych od góry, albo na zestawienie najlepszych pralek do 1500 zł.
Mamy również bardzo konkretny artykuł dotyczący TOP-10 najlepszych pralek oraz zestawienie najciekawszych suszarek do ubrań dostępnych w polskich sklepach.
Warto też sprawdzić naszą listę pralek z wymiennymi łożyskami, a więc łatwych w naprawie.
Ceny Candy CW50-BP12307-S
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.