Człowiek pracuje coraz więcej, spędzając nawet kilkanaście godzin dziennie przed ekranem komputera lub za kierownicą samochodu. A potem ciężko jest takiej osobie ruszyć szyją czy zrobić skłon. Narzekamy na ból pleców, nie możemy wysiedzieć na krześle czy kanapie. Problemy z tą częścią ciała mogą skutecznie utrudnić życie. Rozwiązaniem wydają się być masaże, ale nie każdy ma możliwość poddawać się nim codziennie. Wymyślane są zatem coraz nowsze urządzenia uciskające i masujące poszczególne partie pleców (i nie tylko). My mieliśmy okazję wypróbować matę z funkcją masażu wibracyjnego i podgrzewania model CF-2602 marki Dignity. Czy spełni ona oczekiwania zmęczonego i obolałego człowieka?
Zawartość pudełka
Wraz z matą w pudełku znajdziemy dwa typy zasilacza – domowy (wtyczka do kontaktu) oraz samochodowy (zapalniczka), a także instrukcję obsługi. Niby niewiele, ale to wszystko wystarczy, aby urządzenie działało prawidłowo.
Budowa
Podstawowa część maty wykonana jest z poliestru. W środku znajduje się mechanizm odpowiedzialny za masowanie i grzanie. Sprzęt zakresem swojego działania obejmuje plecy oraz uda użytkownika. Do fotela przyczepia się go za pomocą specjalnych pasków. Od razu trzeba jednak powiedzieć, że nie do każdego siedzenia pasuje. W przypadku zbyt dużego fotela ciężko jest matę zamontować, a bez użycia pasków zsuwa się i zagina. Na tylnej części produktu znajdują się dwa wyjścia – jedno do podłączenia odpowiedniego zasilacza (należy odnotować, że ich przełączanie jest niezwykle proste i trwa kilka sekund), drugie z pilotem.
Warto zauważyć, że tylny panel pilota jest przykręcany śrubami. Daje to poczucie, że gdy coś się zepsuje możemy przynajmniej podjąć próbę naprawy urządzenia. Pilot ukrywany jest w specjalnie zamontowanej kieszonce. Rozwiązanie bardzo praktyczne: nie trzeba się bać, że panel ześlizgnie się z kolan i rozbije przy uderzeniu o podłogę. Minusem jest zamykanie kieszonki na rzepy – trzeba się trochę natrudzić, żeby ją otworzyć, zwłaszcza gdy chcemy do tego użyć jednej ręki.
Jakość wykonania
Urządzenie jako całość nie sprawia wrażenia szczególnie trwałej rzeczy, ale nie ma się też poczucia, że mata zaraz się rozpadnie. Ze spokojem można na niej siadać, przekładać z miejsca na miejsce, zdejmować z fotela i chować do pudełka. Pilot wykonany jest z plastiku. Nie wygląda on na część nie do zniszczenia, u użytkownika może nawet rodzić pewne obawy, że mocniejsze uderzenie może go zepsuć. Nie jest to jednak problem tylko tej maty – większość sprzętu tego typu posiada plastikowe programatory. Generalnie, przy odrobinie rozsądnej ostrożności, korzystanie z urządzenia nie powinno nastręczać problemów i można ze spokojem poddawać się masażom.
Instrukcja obsługi
Do sprzętu dołączona jest instrukcja obsługi. Krótka i przejrzysta – to dwa definiujące ją przymiotniki. W całości napisana po polsku, w pierwszej części skupia się na bezpieczeństwie użytkowania zaznaczając, jakie środki ostrożności należy zachować, aby przygoda z matą nie skończyła się fatalnie. Trzeba bowiem pamiętać, że jest to przecież urządzenie elektryczne. Mamy tam też podstawowe wiadomości dotyczące korzystania z maty we wnętrzach domu, samochodu czy biura. W instrukcji zamieszczono także zdjęcie pilota z podstawowymi wyjaśnieniami dotyczącymi poszczególnych przycisków.
Ważną informacją jest ta dotycząca czyszczenia maty – jedyna opcja usuwania z niej brudu to przecieranie wyłączonego urządzenia lekko wilgotną ściereczką. Dodatkowo, za co należy się duży plus, najważniejsze informacje dotyczące użytkowania sprzętu znajdują się na metkach do niego dołączonych. To powoduje, że nie zawsze musimy mieć ze sobą „książeczkę”. Choć jest i dziwna informacja – napis na metce mówi, aby nie używać maty dłużej niż przez 15 minut pracy ciągłej. Tymczasem można ustawić programy proponowane przez producenta nawet na godzinę. Nie za bardzo wiemy, jak podchodzić do tego ostrzeżenia.
Pilot
Pilot jest jedną z kluczowych części urządzenia. Służy do uruchomienia sprzętu i wyboru interesujących nas funkcji. Trzeba przyznać, że jest bardzo jasno i klarownie zaprojektowany i wykonany. Z obsługą, dzięki napisom i rysunkom, nikt nie powinien mieć problemu. Pilot umożliwia włączenie/wyłączenie opcji masażu i opcji grzania, wybór programu masażu (pulsacyjny, oklepywanie, wałkowanie, automatyczny, ugniatanie), określenie masowanej partii ciała (można dowolnie zestawiać ze sobą górę i dół pleców, biodra i uda), czasu „zabiegu” (15, 30 i 60 minut) oraz siły masażu. Podczas przeprowadzania testu wszystko sprawowało się bez zarzutu. Poza przyciskiem siły – na pilocie nie zamieszczono żadnej skali, nie wiadomo, jaką siłę akurat się wybrało. Bardziej polega to na kwestii wiary i własnych subiektywnych odczuć, niż na świadomym wyborze konkretnego poziomu (instrukcja informuje, że są cztery poziomy intensywności).
Masaże
Wspomniano już, że mamy pięć programów masażu – pulsacyjny, oklepywanie, wałkowanie, automatyczny, ugniatanie. Każdy faktycznie działa w troszkę inny sposób, ale mamy dziwne wrażenie, że jeśli przyszłoby nam zgadywać, jaka opcja aktualnie jest włączona, to mielibyśmy mały problem. „Faworytem” jest wariant automatyczny – ten tryb uruchamiać będzie po kolei wszystkie inne programy. Jest więc przegląd wszystkich możliwości maty i urozmaicenie w jednym. Dodatkowy plus należy się za możliwość wyboru części ciała, którą chce się poddać masażom. Dzięki temu nie trzeba „atakować” całych pleców, ud czy bioder wibracjami, tylko można skoncentrować się na konkretnym odcinku lub odcinkach.
Warto pochwalić producenta także za danie użytkownikom możliwości wyboru czasu zabiegu. Oczywiście, można go w dowolnym momencie przerwać, ale jeśli zaplanuje się kwadrans relaksu, to nie trzeba co pewien czas nerwowo patrzeć na zegarek. Czy masaże działają? Jest to pewnie kwestia indywidualna i zależy od rodzaju bólu czy zmęczenia, ale wydaje się, że seans z matą przynosi pewną ulgę. Oczywiście, osoby cierpiące na problemy z kręgosłupem czy plecami powinny najpierw skonsultować się ze swoim lekarzem. W końcu mata ma poprawić nasze samopoczucie, a nie pogorszyć. Dlatego przy jej używaniu trzeba uważnie kontrolować także reakcje swojego ciała.
Grzanie
Grzanie to funkcja dodatkowa, która jednak może być włączona także samodzielnie. Przy masażu dodaje do seansu przyjemne ciepło, pewnie może też pomóc gdy chcemy rozgrzać jakąś cześć pleców. Lojalnie trzeba tylko uprzedzić, że nie grzeje cała powierzchnia maty.
Funkcjonalność
Czy mata spełnia swoje podstawowe funkcje, czyli masuje i grzeje? Z pewnością. Masaż jest odczuwalny, przynosi pewną ulgę, można nim sterować. Grzanie nie jest obligatoryjne, więc osoby nie przepadające za ciepłem podczas takich seansów nie będą na tę funkcję skazane. Na docenienie zasługuje też przygotowanie tego urządzenia do użytku w wielu miejscach (dom/biuro/samochód). Dzięki temu grupa potencjalnie zainteresowanych osób zdecydowanie się powiększa. Trzeba tylko pamiętać, że nie na wszystkie fotele mata pasuje. I że bez odpowiedniego przymocowania jej pasami do siedzenia nie można w pełni cieszyć się z użytku.
Podsumowanie
Najważniejsze pytanie: czy nabylibyśmy tę matę? Wydaje nam się, że tak. W zestawieniu cena/funkcjonalność wypada ona całkiem nieźle. Urządzenie jest łatwe w obsłudze, nie potrzeba wiele czasu aby je uruchomić i poddać się krótkiej sesji masażu. Ma swoje wady podniesione w recenzji, ale należy pamiętać, że nie jest to sprzęt z najwyższej półki cenowej. Do sporadycznego użytku w domu, biurze czy samochodzie jak najbardziej jednak się nadaje. W celu zdobycia szczegółowych informacji na temat produktu, radzimy udać się na stronę producenta.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- WYGLĄD / JAKOŚĆ WYKONANIA7
- SYSTEM STEROWANIA7
- JAKOŚĆ MASAŻU7
- JAKOŚĆ GRZANIA4
- INTUICYJNOŚĆ OBSŁUGI8
- FUNKCJONALNOŚĆ6
ZALETY
|
WADY
|
Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl
Mata zasługuje naszym zdaniem na wyróżnienie “Dobra cena“.
Ceny DIGNITY CF2602
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Uzywam tej maty w samochodzie. Na poczatku obawialam sie wilgoci i mrozow. Mata przetrwala juz 2 zimy i nic sie z nia nie dzieje. Faktycznie musialam doszyc gume bo sie zsuwala z fotela. A teraz najwazniejsze- daje ulge po calym dniu pracy. Odrobina przyjemnosci podczas stania w korkach. Polecam.