Testuję oczyszczacz powietrza Sharp KI-G75EUW – to model bez smart dodatków, ale z ewaporacyjnym nawilżaniem powietrza o dużej wydajności. Sprawdzam, kto powinien się tym sprzętem zainteresować.
Po teście Sharpa FP-J80EUW z funkcją oczyszczacza i świetną jonizacją powietrza przyszła pora na test nieco starszej konstrukcji, ale połączonej z ewaporacyjnym nawilżaniem powietrza o dużej wydajności.
Sharp KI-G75EUW to model łączący wydajne oczyszczanie powietrza, najlepszy moduł jonizacji w ofercie japońskiego producenta z najwydajniejszym w tej klasie nawilżaniem powietrza. Typowo dla Sharpa nie mamy tu wielu wodotrysków, ledów, WIFI, BT, sterowania zdalnego, czy komunikowania poziomu zanieczyszczeń liczbowo.
Testowy model pochodzi od tureckiego dystrybutora Vestel, który równolegle do Sharp Corporation oferuje oczyszczacze i nawilżacze japońskiej firmy, a także ma prawa do sprzedaży dużego AGD pod marką Sharp. Vestel jest na naszym rynku znany także z dostarczania AGD po wiele innych marek, jak Amica (zmywarki, pralnictwo i chłodnictwo) czy Kernau (prawie wszystko).
Przy okazji dodam, że mieliśmy już okazję sprawdzić kilka innych popularnych modeli, jak np. oczyszczacze firmy Dyson (Purifier Cool Formaldehyde TP09 i Purifier Humidify+Cool™ Formaldehyde PH04), a także porządny model Stadler Form Roger 2, jak i designerskie kostki Samsung Cube.
Spis treści
Sugerowana cena detaliczna to 3999 zł, lecz oczyszczacz często bywa w niezłych przecenach po 3599 zł.
Kupując u autoryzowanych dystrybutorów dostajesz na ten model 5 lat gwarancji (trzeba zarejestrować urządzenie na stronie promocji) – masz na to 30 dni od zakupu.
Druga świetna akcja na ten sprzęt to opcja testowania 30 dni i jeśli oczyszczacz nie spełni z jakiegoś powodu oczekiwań, możesz go zwrócić wypełniając formularz, a dystrybutor zwróci pieniądze na konto.
Ostatnia promocja dotyczy sklepu GoodAir, który dodaje odkurzacz pionowy Sharp SA-VP3501BS za 1 zł. Odkurzacz jest wart ok. 900 zł, więc to całkiem fajny prezent.
Koszty eksploatacji są wysokie biorąc pod uwagę polskie warunki. Filtr węglowy kosztuje normalnie 279 zł. Filtr HEPA to koszt 399 zł, filtr do nawilżacza 199 zł, a moduł jonizatora to 299 zł. Producent chwali się, że filtry powinny wytrzymać do 10 lat, lecz z uwagi na poziom zanieczyszczenia powietrza w Polsce żywotność nie przekroczy 4 lat, a w dużych miastach realnie to 2-3 lata.
W takim przypadku koszt eksploatacji przy wymianie co 2 lata wszystkich 3 filtrów to 373,5 zł, a co 3 lata 249 zł. Do tego doliczyć trzeba koszt wymiany modułu jonizatora w zależności od tego czy będziemy używać często tej funkcji, ale zalecenia to wymiana co 2 lata.
Pewną opcją są też zamienniki – wszystkie 3 filtry oryginalne to koszt min. 750 zł, a zamienniki w polskich sklepach kosztują ok. 400 zł.
Model flagowy firmy Sharp z dystrybucji Vestela to sprzęt typowy dla tej firmy – cena nie idzie w parze z jakąś przesadne wielką wydajnością oczyszczania. Taką jak tu znajdziemy w urządzeniach nawet dwa razy tańszych, ale za to sprzęt broni się wydajnością nawilżania, najlepszą na rynku jonizacją powietrza, a i parametry samego oczyszczania nie są naciągane i wyolbrzymiane – masz pewność, że sprzęt poradzi sobie w pomieszczeniach o wielkości zgodnej z deklaracją producenta.
W przeciwieństwie do modelu Sharp FP-J80EUW produkcji tajlandzkiej, Sharp KI-G75EUW został wyprodukowany w Chinach. Potrzebne części eksploatacyjne są od razu wymienione na tabliczce znamionowej obok adresu japońskiego Sharpa i dystrybutora Vestel Poland – bardzo dobre rozwiązanie, nie trzeba szukać nazw filtrów. Wydajność CADR to 450 m3 na maksymalnie 56 m2, więc jest to nieco mniej niż w nowszym Sharp FP-J80EUW (480 m3 na maksymalnie 62 m2).
Specyfikacja Sharp KI-G75EUW:
Waga jest jeszcze większa niż w Sharpie FP-J80EUW, ale tu nie mam z nią żadnych problemów – oczyszczacz ma kółka pozwalające na poruszanie się w dowolnym kierunku (stare poruszały się tylko w boki) i blokadę w postaci dwóch wysuwanych nóżek – to bardzo wygodne rozwiązanie.
Sharp uczciwie podaje wszystkie parametry, od wydajności CADR na każdym z 3 dostępnych biegów, hałas i pobór mocy – to powinien być standard. Zbiornik wody jest duży, a przy wydajności nawilżania do 750 ml na godzinę wystarczy na nieco ponad 5 h. Realnie jest to znacznie dłuższy czas – oczyszczacz rzadko kiedy musi zasuwać z maksymalną wydajnością nawilżania.
Gabaryty sprzętu są spore, ale dzięki zwężanej ku górze obudowie sprawia wrażenie bardziej kompaktowego od Sharpa FP-J80EUW. Jest też bardziej kanciasty, ma więcej czerni w obudowie (boki), a biały połysk to front, tył i góra z wyjątkiem srebrnej listy zakrywającej wskaźniki i wyświetlacz.
Jakość wykonania jest świetna z jednym małym wyjątkiem – pokrywy górnego wylotu, która czasem wpada w drgania. Plastiki są dobrej jakości, podobnie jak gumowane kółka i nóżki je blokujące (też gumowane). Zbiornik z wodą ma świetnie przemyślany sposób wkładania – wstawienie samego dołu we wnękę i puszczenie go, sprawia, że sam zajmuje właściwą pozycję i się blokuje.
Panel sterowania to rząd fizycznych przycisków podzielonych na 2 sekcje. Od lewej mamy włącznik timera, tryb samooczyszczenia filtra wstępnego i wybór co ma pokazywać wyświetlacz segmentowy: wilgotność w procentach, czy temperaturę. Dalej mamy prędkość wentylatora, poza ręcznym ustawieniem 1 z 3 poziomów mocy, możemy tym przyciskiem włączyć tryb nocny, tryb oczyszczania intensywnego z pyłków (POLLEN) i auto. 3-sekundowe przytrzymanie przycisku wyłącza pracę jonizatora.
Dalej znajdziemy opcję ustawienia kierunku nawiewu i swingowania (falowania powietrza), 5 trybów pracy i włącznik. Trybów pracy ogólnie mamy aż 8: manualny, auto, pyłki (POLLEN), nocny, Clean Ion Shower, Advanced Auto, Plasmacluster SpotClean Assist.
Manualny to wiadomo – ręcznie ustawiamy prędkość wiatraka. Auto sam dobiera parametry pracy do poziomu wykrytych zanieczyszczeń i od razu wspomnę, że zestaw czujników jest piekielnie dokładny.
Tryb Clean Ion Shower aktywuje najwyższą wydajność generatora jonów przy silnym natężeniu nawiewu powietrza i zatrzymuje kurz, zmniejszając elektryczność statyczną – trwa to przez 10 minut, a potem oczyszczacz przechodzi w tryb wysokiej czułości czujnika kurzu, aby szybko wykrywać zanieczyszczenia.
Tryb Plasmacluster SpotClean Assist ma za zadanie usunąć przylegające zapachy, drobnoustroje i inne substancje na ubraniach, kanapach i zasłonach – oczyszczacz pracuje przez 8 h na najwyższej wydajności. Generator jonów działa z najwyższą wydajnością
Oczyszczacz posiada kompletny zestaw czujników: kurzu, wilgotności, temperatury i światła, a do tego konkretne wskaźniki: jakości powietrza, czyszczenia filtrów prędkości wentylatorów. Do tego pokazuje na wyświetlaczu temperaturę i wilgotność, ale niestety nie poziom pyłu PM2.5, kurzu, czy zapachu – to tylko sygnalizują diodami.
Sprzęt ma certyfikat PZH Narodowego Instytutu Zdrowia i certyfikat Seal of Approval Brytyjskiej Fundacji Antyalergicznej. Głośność pracy to minimum 18 dB, a maksymalnie 52 dB co jest mniej więcej prawdą – głośność pracy w trybie nocnym pozwala przy tym sprzęcie spać.
Oczyszczacz został wyposażony w najwydajniejszy moduł generatora jonów Plasmacluster High-Density 25000 – jest on wyjmowany, składa się z 4 elektrod, które należy czyścić co 1-1,5 miesiąca – do tego mamy w zestawie specjalny pędzelek. Generowanie jonów dodatnich i ujemnych ma właściwości higieniczne – uwolnione do otoczenia jony po zetknięciu z patogenami niwelują je, więc dodatkowo powietrze jest oczyszczone z bakterii, alergenów, wirusów czy zarodników pleśni.
Generator ma wydajność 25000 jonów/cm3, co pozwala na oczyszczenie nie tylko powietrza, ale usunięcie pleśni i wirusów przylegających do powierzchni w okolicy sprzętu. Z taką produkcją jonów pleść, mikroby i alergeny są usuwane w 14 minut, a wirusy w 9 – testowane przez producenta w pomieszczeniu 25 m3.
Jonizator ma także właściwości nawilżania powietrza, co w pomieszczeniu 41 m3 ma być odczuwalne już po 20 minutach. Usuwanie zapachu dymu papierosowego w takim samym pomieszczeniu trwa 55 minut, a miejscowe usuwanie zapachu wilgoci trwa 3 h, potu 6 h.
Ostatnia korzyść płynąca z obecności tak wydajnego jonizatora to pozytywny wpływ na samopoczucie i koncentrację poprzez utrzymanie odpowiedniej równowagi kationowo-anionową powietrza w pomieszczeniu.
Filtr wstępny nie wymaga naszej ingerencji w kwestii czyszczenia – ma specjalny system samooczyszczenia. Materiał zamontowany jest na dwóch rolkach, mechanizm z zębatkami przesuwa go do dołu, gdzie znajduje się szczotka, która oczyszcza go z kurzy i gromadzi w specjalnym zbiorniku pod wałkiem – nam pozostaje opróżnianie go co jakiś czas. Tryb uruchamia się automatycznie co 48 h pracy i trwa ok. 8 minut i można włączyć go ręcznie.
W porównaniu do serii FP nie zobaczymy na wyświetlaczu flagowego modelu z nawilżaczem takich danych, jak zużycie prądu, poziomu pyłu PM2.5, czy PM10. Pokazuje on tylko wilgotność i temperaturę, a pozostałe kwestie oznajmia podświetleniem właściwej diody. Przyznam, że tak niski poziom komunikatywności sprzętu nieco mi przeszkadza – lubię znać dane i statystyki, a tu nie wiem praktycznie nic.
Pochwała należy się za głośność pracy – jest to jeden z najcichszych oczyszczaczy z jakim miałem styczność i tylko minimalnie lepszym okazał się nowszy Sharp FP-J80EUW. Jedyne co parę razy było z tym sprzętem nie tak, to biała pokrywa wylotu powietrza potrafiła wpaść w nieprzyjemne drgania, ale wystarczyło ją lekko dotknąć i już się uspokajała.
Wykonanie oczyszczacza poza tą jedną wpadką z klapką wpadającą w drgania jest moim zdaniem równe modelowi Sharp FP-J80EUW, a w przypadku filtra wstępnego nawet lepsze – tu jest on zabezpieczony drobnym wzorkiem plastikowej pokrywy i nie ma opcji, żeby uszkodzić siateczkę filtra. W filtrze wstępnym Sharpa FP-J80EUW dziurkę zrobiłem przenosząc go guzikiem koszuli…
Za to nieco trudniejszy jest prawidłowy montaż pokrywy z filtrem wstępnym i systemem samooczyszczenia – trzeba idealnie trafić z nim na miejsce.
Wydajność przeznaczona na max. 62 m2 dotyczy tylko pomieszczenia w którym sprzęt pracuje – wymiana powietrza z innymi pomieszczeniami jest mała lub żadna.
Poziomów filtracji mamy tu aż 5:
Dostęp do wszystkich elementów jest prosty. Wodę napełnia się do 4-litrowego zbiornika, który przez zawór wtłacza ją do tacki w której obrotowo pracuje filtr ewaporacyjny, a dodatkowo woda jest zmiękczana specjalnym wkładem/kostką. Co ważne, woda nigdzie nie wylatuje i nie kapie – pamiętać tylko trzeba o nie przechylaniu sprzętu. W zależności od tego, gdzie mieszkasz, filtry wymieniać będziesz co max. 4 lata, a w dużych miastach co 2-3 lata.
Sprzęt przypomina o potrzebie odkurzania filtrów co 720 h pracy, czyli co 30 dni gdyby oczyszczacz zasuwał 24/7.
Nawilżacz należy do jednych z najwydajniejszych na rynku (750 ml na godzinę) i działa w pełni automatycznie współpracując z czujnikiem temperatury – w zależności od niej ustawia właściwy poziom wilgotności: poniżej 18°C – 65% wilgotności, pomiędzy 18-24°C – 60% wilgotności, powyżej 24°C – 55% wilgotności powietrza.
Najwygodniej korzystało mi się z trybu automatycznego, który właściwie i znacznie szybciej od Sharpa FP-J80EUW wykrywał zanieczyszczenia powietrza i zwiększał moc. Przetestowałem go ze świeczką i dymkiem z zapałek – reakcja była prawie natychmiastowa, obojętnie z której strony podszedłem ze świeczką.
Podobnie sprzęt świetnie sprawdził się przy rozpalaniu kominka mieszanką brzozy i dębiny – dymek pojawił się dość szybko, a Sharp KI-G75EUW wykrył go i odpalił maksymalną moc dosłownie na 1 sekundę przed Vestfrostem VP-E2S60WH i na 10-15 sekund przed Sharpem FP-J80EUW.
Sharp KI-G75EUW ma piekielnie szybki i dokładny zestaw czujników, bardzo dobrą wydajność (choć nieco niższą niż Sharp FP-J80EUW), ale w zamian oferuje wydajne nawilżanie, a jonizacja jest na tym samym świetnym poziomie.
Wybór jest prosty – jeśli szukasz kompletnego sprzętu typu „wszystko w jednym”, to Sharp KI-G75EUW będzie świetnym zakupem, a gdy nawilżanie nie jest Ci potrzebne to można zaoszczędzić kilkaset złotych i kupić Sharpa FP-J80EUW.
Na minus obu konstrukcji działają koszty eksploatacji i nie do końca jasna komunikacja żywotności filtrów – niby do 10 lat, ale to tylko w warunkach czystego powietrza jak u mnie, gdzie takie urządzenia nie mają zbyt wiele roboty (las 25 km od dużego miasta). W małych miasteczkach filtry i tak trzeba wymieniać przynajmniej dwa razy częściej, a w dużych, zanieczyszczonych miastach co 2-3 lata.
Podoba mi się zastosowanie kółek 360 stopni z blokadą w postaci wysuwanych nóżek, świetnie sprawuje się system samooczyszczenia filtra wstępnego, który jest też lepiej zabezpieczony przez uszkodzeniami mechanicznymi od poprzednio testowanego Sharpa.
Do sporych zalet zaliczyć trzeba 5 lat gwarancji i 30 dni na testy, więc nie ma ryzyka zakupowego, a przy zakupie w konkretnym sklepie,zgarniamy odkurzacz pionowy za 1 zł.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Od kilku tygodni mamy dobre ceny na pionówki i roboty Dreame, a teraz sklep RTV…
Whirlpool W8I HT40 T Maxi Space to jedna z najbardziej opłacalnych zmywarek na naszym rynku…
Świetna płyta indukcyjna Electrolux CIV634 wylądowała na przecenie w sieci RTV EURO AGD. To najlepsza…
Szukasz dobrego robota, ale nie chcesz wydawać 3500-5000 zł na tegoroczne flagowce? W RTV Euro…
Sklep LG ma dobrą cenę na lodówkę GBV5250DSW. Nie dość, że po kombinacji promocji koszt…
Zapach pierników, błysk bombek i... szum odkurzacza? W ferworze świątecznych przygotowań często zapominamy, że technologia…