Rzadko poświęcamy miejsce spieniaczom mleka. Nie do końca wydają się przydatnym urządzeniem – ekspresy do kawy posiadają najczęściej spieniacze mleka na wyposażeniu, a ci, którzy preferują ręczne przygotowanie kawy zwykle albo nie posiłkują się niczym albo inwestują w kompaktowe, manualne, tanie, bardzo bazowe spienicze. A jednak Amica zdecydowała się na wypuszczenie na rynek całkiem sporego urządzenia tego rodzaju, modelu FD 2011 Fomis. Czy warto się nim zainteresować?
Opisywany spieniacz ma trzy podstawowe funkcje – spienia mleko zarówno z podgrzaniem jak i bez oraz podgrzewa mleko wraz z jego mieszaniem. Możemy sobie zatem wyobrazić, że służy nie tylko podczas przygotowywania kawy, ale także gdy chcemy szybko otrzymać szklaneczkę ciepłego mleka. Właśnie, szklaneczkę, gdyż mimo jego pojemności wynoszącej czterysta pięćdziesiąt mililitrów, przyrząd ten spienia mleko do stu mililitrów, a podgrzewa takie, którego objętość to maksymalnie dwieście mililitrów. W realizowaniu wymienionych funkcji pomagają specjalne nakładki – odpowiednio do spieniania i do mieszania mleka. Z cech dodatkowych: spieniacz wyposażony został w podświetlany włącznik, gumowe nóżki, kontroler STRIX oraz schowek na przewód sieciowy. Sam przewód nie jest zbyt długi, mierzy on bowiem siedemdziesiąt pięć centymetrów.
Trzeba przyznać urządzeniu, że ma całkiem ładny i zgrabny wygląd. Dlatego świetnie się odnajdzie właściwie w każdej kuchni. Producent zapewnia, że spieniacz pomoże nam w przygotowaniu kawy latte, cappuccino czy gorącej czekolady. Do wypróbowania dla chętnych, którzy chcą wyżej wymienione napoje przygotowywać bez użycia ekspresu.
Źródło: Amica
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Spieniacz Krupsa jest fajny, ale kosztuje około 500 zł:/