Najcichsza lodówka combi właśnie trafia do sprzedaży!

Do sprzedaży wchodzi lodówka Bosch KGN392LAF, czyli nowość z tegorocznych targów IFA w Berlinie. Bije konkurencję głośnością na łeb i to nawet producentów z segmentu premium – ale jest też pewien minus…

Dosłownie dwa tygodnie temu pisałem o nowościach koncernu BSH (Bosch i Siemens) na targach IFA w Berlinie, a już dziś do sprzedaży trafia pierwszy sprzęt z tej imprezy – lodówka combi o wysokości 203 cm, najwyższej klasie energetycznej A i najniższej na polskim rynku głośności 29 dB!

Bosch KGN392LAF to lodówka pokazująca możliwości niemieckiego producenta, choć z tego co widziałem na wrześniowych targach, to nie jest ostatnie słowo, gdyż już niedługo pojawić ma się model jeszcze cichszy, pracujący z 27 dB, ale za to w nieco niższej klasie energetycznej B.

Co wiemy o lodówce Bosch KGN392LAF?

Nowość marki Bosch to lodówka w jasnej stali szczotkowanej bez wystających uchwytów – mamy wnęki po bokach drzwi. Cena sugerowana to kosmiczne 7299 zł, choć to zapewne z uwagi na brak konkurencji pod względem głośności pracy.

Konkurencyjne lodówki w klasie A oferują:

• Samsung – 35 dB w cenie 3200-5000 zł w ramach 3 modeli, ale do tych tańszych trzeba doliczyć koszt zakupu paneli frontowych, chyba że komuś nie przeszkadza widok elementów montażowych, śrub i gołej blachy;
• LG – 32-35 dB w cenie ok. 3800-5000 zł w zależności od modelu (3 do wyboru);
• Liebherr – 33 dB w cenie 6500-10000 zł w ramach 4 modeli;
• Miele – 33 dB w cenach ok. 15000 zł (to tak naprawdę produkty Liebherra tylko drożej).

Bosch z 29 dB bije konkurencję głośnością na łeb i to nawet producentów z segmentu premium. Parametry techniczne są całkiem niezłe – zdolność zamrażania to 11 kg na 24 h, a zdolność utrzymania temperatury w przypadku awarii to aż 21 h.

Zużycie prądu na rok to 104 kWh, czyli ok. 80 zł, zakładając, że 1 kWh to 77 groszy. Ważną kwestią może być dla niektórych fakt, że boki lodówki wyglądają całkiem nieźle – nie są tak samo wykończone jak front, ale pomalowano je w kolorze Pearl Grey – są estetyczne i nie będą straszyć jakąś paskudną fakturą, gdyby w Twoim układzie kuchni bok/i były mocno widoczne.

Entuzjazm odnośnie nowego modelu może nieco spaść gdy spojrzymy na to co ten sprzęt oferuje, a zwłaszcza pojemności i wyposażenie wnętrza. Zamrażarka z trzema szufladami ma 103 l pojemności, więc należy do jednych z najmniejszych na rynku, a warto dodać, że sprzęt nie jest specjalnie płytki – ma 66,5 cm głębokości całkowitej i typową szerokość 60 cm.

Chłodziarka to 260 l – wynik lepszy praktycznie tylko do tureckiego Beko (249 l), ale gorszy od wszystkich pozostałych – koreańskie marki jak Samsung i LG oferują 276 i 277 l…. Wyposażenie wnętrze też nie zachwyca. Mamy dwie szuflady – jedną na warzywa i owoce, ale bez jakiejkolwiek regulacji wilgotności, komorę zero bez wyboru temperatury, a przecież wszystkie te funkcje były w poprzedniej serii.

Zabrakło składanej półki, mamy minimalną możliwość regulacji wysokości półek, półkę na butelki z metalu i a balkoniki na drzwiach to standardowe rozwiązanie znane z tańszych modeli – flagowy model nie dostał świetnych balkoników modułowych. Tylna ścianka chłodziarki to kawałek blachy, a podobnie wykończone imitacją stali są półki i balkoniki – ogólnie wnętrze wygląda estetycznie.

Oświetlenie jest górne, bez dodatkowych bocznych, a sterujemy prostym programatorem z dwoma termostatami, który umieszczony jest na górnej listwie chłodziarki, a nie na drzwiach – duży plus, bo przynajmniej nie przetrze się wiązka okablowania. Na kompresor dostajemy 10 lat gwarancji po rejestracji lodówki na stronie producenta.

Jak widać największe plusy nowej lodówki to głównie klasa energetyczna A i najniższa głośność 29 dB, ale wyposażenie lodówki jest identyczne do modeli kosztujących dużo mniej i sprzęt nie dostał wielu bajerów z innych wysokich modeli Boscha, co przyznam, że nieco dziwi.

Szukając jakiś innych plusów na pewno trzeba wspomnieć, że jest to model PerfectFit, więc może stać przy ścianie lub w ciągu meblowym bez zachowywania przestrzeni po bokach – ciepło oddaje do tyłu w górę. Z drugiej strony właśnie sposób oddawania ciepła sprawia, że lodówki Boscha odstają od konkurencji pojemnością, mimo zbliżonych gabarytów – coś za coś.

Podsumowując Bosch pokazał super cichą, super oszczędną lodówkę z ładnym designem frontu, ale bardzo biednym wyposażeniem wnętrza i pojemnościami mniejszymi od praktycznie wszystkich konkurentów, którą to można wstawić w dowolną niszę lub postawić pod ścianą, a za to wszystko życzy sobie na starcie sprzedaży ponad 7000 zł.

Mam nadzieję, że z czasem pojawią się lodówki o tych parametrach, ale z lepszym wyposażeniem…

Szukasz dobrej lodówki?

Jeśli potrzebujesz sprawdzonej lodówki, szczególnie polecamy lekturę poradnika, na co zwracać uwagę kupując lodówkę oraz zestawienia TOP-10 najlepszych lodówek na polskim rynku.

Warto także zwrócić uwagę na ranking lodówek side by side oraz nasz najnowszy TOP-10 lodówek do zabudowy.