>

Oto Dreame L20 Ultra z IFA 2023. Najlepszy robot sprzątający na świecie?

Na wrześniowych targach IFA mamy prawdziwy wysyp nowości od wielu producentów, ale pośród najciekawszych premier zdecydowanie wybija się Dreame. Znana marka zaprezentowała m.in. model L20 Ultra, czyli prawdziwie uniwersalny robot sprzątający.

Chiński producent ma za sobą już 6 lat historii w produkcji odkurzaczy. Przypomnę, że jeszcze w 2018 roku pokazał swój pierwszy odkurzacz pionowy Dreame V9, który służy mi bezawaryjnie już ponad 5 lat i nadal działa, choć obecnie został wyparty przez inny bestseller tej samej marki – Dreame T30.

Ten rok zdecydowanie jednak upływa pod znakiem robotów sprzątających. W tej kategorii osobiście czekałem przede wszystkim na kolejną generację robota odkurzającego od Dreame – po debiucie chińskiej edycji Dreame X20 Pro, dziś doczekaliśmy się europejskiej premiery tego urządzenia pod nazwą Dreame L20 Ultra.

fot. techManiaK.pl

fot. techManiaK.pl

Ostatniego dnia wakacji Dreame zorganizowało prezentację wspomnianego robota dla prasy – brałem w niej udział, więc mam zestaw najświeższych informacji, w tym wycenę, zestawy sprzedażowe i datę dostępności w Polsce.

Ile kosztuje Dreame L20 Ultra?

Dreame L20 Ultra trafi do sprzedaży w Polsce już w pierwszym tygodniu września. Cena sugerowana na rynkach europejskich to 1199 Euro, w Polsce będzie to 5499 zł, czyli nadal mniej, niż w wypadku głównego konkurenta – modelu Roborock S8 Ultra (6899 zł) i kolejnej nowość Ecovacs X2 Omni (1399 Euro). Od razu też dodam, że tamte odkurzacze są mniej zaawansowane niż najnowszy Dreame!

Producent będzie sprzedawać robota w dwóch zestawach:

  • za 5499 zł dostajesz gotowy do pracy sprzęt;
  • za 5899 zł kupujesz zestaw L20 Ultra Complete, z robotem i częściami eksploatacyjnymi na rok sprzątania (3 worki do stacji, 3 butelki detergentu do mopowania, 2 szczotki boczne, 12 szmatek mopujących i 3 filtry HEPA).

Dreame L20 Ultra / fot. techManiaK.pl

Dreame L20 Ultra to prawdziwy robot do sprzątania domu

Ostatni rok to wysyp robotów ze stacjami przemywającymi mopy, suszącymi je, opróżniającymi zbiorniki kurzu, czy nawet uzupełniające wodę w robocie. W większości produktów pozostawał jednak problem użycia detergentu – wlanie go na 4,5 l wody sprawi, że aktywne działanie środka będzie widoczne tylko w najbliższym cyklu.

Kolejna kwestia to podnoszenie mopów, gdy robot wjedzie na dywan – jak na razie większość najlepszych robotów potrafi unieść szmatkę (lub szmatki) maksymalnie na 7 mm, co jest niewystarczające przy każdym dywanie ze średnim i wysokim włosiem. Lekarstwem na ten problem jest automatyczne zdejmowanie padów z mopami i odkurzanie dywanów bez nich, ale jak dotąd potrafił to raptem jeden robot na polskim rynku – egzotyczny EZVIZ RS2, który ma niestety pewne braki w pozostałych kategoriach.

Niezrozumiałe jest też to, że wielu producentów mających fajne pomysły, często psuje całość projektu stosując stary typ szczotki z włosiem (wokół której uwielbiają się plątać włosy), lub nie stosują dobrych systemów rozpoznawania przeszkód, przez co robot potrafi zaplątać się w kabel ładowarki smartfonowej, lub wjechać w psie niespodzianki.

Ewidentnie widać, że na rynku brakuje robota kompletnego – takiego, który załatwia wszystkie te problemy i na dodatek nie będzie najdroższą konstrukcją na świecie.

Dreame L20 Ultra / fot. techManiaK.pl

Dreame, po sukcesie rodziny L10 (a zwłaszcza L10s Ultra) odrobiło lekcje i stworzyło sprzęt, który ma szansę zyskać miano idealnego (choć z werdyktem poczekam do naszej recenzji tego modelu).

Po kolei rozpracujmy wszystkie zalety Dreame L20 Ultra i od razu wyjaśnijmy sobie kwestię nazewnictwa – brak małej literki „s” w nazwie nie oznacza braku systemu rozpoznawania przeszkód – znalazł się on w robocie, lecz tym razem nie ma trybu podglądu na żywo, czy opcji patrolu domowego. To ucieszy użytkowników dbających o prywatność.

Przy okazji dodam, że pod względem bezpieczeństwa danych jest w tym wypadku bardzo dobrze – nowy robot otrzymał certyfikat bezpieczeństwa cybernetycznego TUV ETSI EN 303 645.

Dreame L20 Ultra / fot. techManiaK.pl

Dreame w najnowszym modelu poszło w połączenie sensorów światła strukturalnego z kamerą RGB i sztuczną inteligencją – algorytm jest na tyle dobry, że wykrywa i oznacza aż 55 różnych obiektów i już na targach miałem okazję zobaczyć, z jaką gracją robot omija małą miskę i bardzo wąski przedmiot, nie przewracając go, ani nie dotykając.

Oczywiście do nawigacji służy połączenie radaru laserowego LiDAR, żyroskopu i kompletnego zespołu czujników. Do nowości należy sensor wykrywający brud CleanGenius – robot potrafi ocenić czy pojedynczy przejazd wystarczy do oczyszczenia danej powierzchni. Jeśli uzna, że nieco zabrudzeń zostało na podłodze, wróci przemyć pady mopujące do stacji i wróci na „wykończeniówkę”.

Robot ma podwyższoną moc maksymalną względem poprzednika, podniesioną do 7000 Pa. Bateria urosła do 6400 mAh, więc robot spokojnie nada się do dużych domów. Poprawiono też czas ładowania o 30%. Główna szczotka to dobrze znane z innych Dreame rozwiązanie z wałkiem silikonowym, który nie ma problemów z plątaniem włosów wokół własnej osi. Na dodatek w trybie samego mopowania zespół szczotki jest unoszony.

Dreame L20 Ultra / fot. techManiaK.pl

Dreame L20 Ultra / fot. techManiaK.pl

Tradycyjnie mamy jedną szczotkę boczną montowaną na klips. Zbiornik kurzu w robocie ma pojemność 350 ml, a wody 80 ml. Głośność pracy w trybie mopowania to 63 dB, a robot radzi sobie z progami do 2 cm wysokości. Jest także długodystansowcem, bo potrafi odkurzać lub mopować do 260 minut, lub pracuje do 180 minut w trybie cichym z jednoczesnym odkurzaniem i mopowaniem.

Stacja Ultra – na to czekaliśmy!

Stacja Ultra potrafi praktycznie wszystko – automatycznie uzupełnia wodę w robocie, samodzielnie dodaje detergent do wody, czyści pady mopujące zgodnie z wybranym w aplikacji czasem powrotu do stacji w zimnej wodzie, opróżnia zbiornik kurzu w robocie (do worka w stacji o pojemności 3,2 l, dając do 75 dni autonomii), suszy pady powietrzem, a nawet zdejmuje pady ze szmatkami, aby robot mógł odkurzać dywany i wykładziny bez ich moczenia.

Pod względem wielkości to wysoka i szeroka konstrukcja: 60,65 cm wysokości, 49,9 cm głębokości i 42,6 cm szerokości.

Dreame L20 Ultra / fot. techManiaK.pl

Dreame L20 Ultra / fot. techManiaK.pl

Dreame L20 Ultra / fot. techManiaK.pl

Skuteczny system mopowania

System mopowania to najskuteczniejsze rozwiązanie wśród robotów – mamy dwa mopy obrotowe, poruszające się 180 razy na minutę z dociskiem do podłoża ok. 1 kg. Taki typ mopowania najlepiej radzi sobie ze ścieraniem zabrudzeń i plam, ale ma pewną wadę – pozostawia 2-3 cm suchej podłogi przy krawędziach. Niektóre roboty rozwiązują ten problem softowo, programując specjalne ruchy robota do krawędzi, które mają sprawić, że szmatka dociera pod sam rant, ale to dodatkowo wydłuża cykl sprzątania i marnuje baterię.

Dreame stworzyło za to technologię MopExtend – patrząc od tyłu na robota, prawy mop może zostać wysunięty do krawędzi tak, że maksymalnie zostaną 2 mm suchej podłogi, a z moich obserwacji targowych, sprzęt dojeżdża do samej krawędzi – firma ma na to certyfikat TUV SUD.

Takim sposobem Dreame jest pierwszym producentem na świecie, którego robot mający mopy obrotowe, sprząta przy samych krawędziach. Ma to znaczenie nie tylko w kwestii czyszczenia pod meblami, czy ścianami, ale także wokół nóg stołów, krzeseł, czy innych stosunkowo cienkich przedmiotów.

Dreame L20 Ultra / fot. techManiaK.pl

W przypadku wykrycia czegokolwiek co jest dywanem, wycieraczką, czy wykładziną, robot jest w stanie unieść pady mopujące na 10,5 mm, co jest rekordem wśród robotów, ale nie zapominajmy, że L20 Ultra ma też opcję sprzątania w trybach, które umożliwiają zostawienie szmatek w stacji i osobne odkurzenie dywanów.

W aplikacji mamy wybór między trzema trybami czyszczenia dywanów: odłączanie mopów (unikniemy moczenia dywanów), unoszenie mopów, omijanie dywanów. Ostatnią zaletą systemu mopowania Dreame ze szmatkami obrotowymi to sporo niższa głośność względem mopów sonicznych lub wibracyjnych – hałas jest znikomy.

Dreame L20 Ultra / fot. techManiaK.pl

Wszelkie pozostałe funkcje poprzedników z wyjątkiem patrolu domowego mamy w L20 Ultra, więc nie zabrakło pamięci wielu map pięter, opcji ustawienia wirtualnych ścian, stref zakazanych, czy obszarów sprzątania strefowego.

Dreame pozamiatało rynek nowym robotem – trochę musieliśmy na niego poczekać względem rynku azjatyckiego, lecz jak widać było warto i nie mogę doczekać się opcji przetestowania Dreame L20 Ultra w warunkach domowych!

Artykuł sponsorowany


Krzysztof Kulikowski

Komentarze

  • Dzień dobry, po powrocie do bazy robot przestał oprozniac pojemnik na śmieci. Worek jest pusty a robot zapchany. Co zrobić?

  • Witam mam pytanie jak wygląda sprawa na dwóch piętrach? Można samego robota puścić czy trzeba całą stacje przenosić?

    • Można, tylko najlepiej żeby miał mapę każdego piętra (robi się je ze stacją), a potem na samo odkurzanie można puścić bez, wcześniej wskazują właściwą mapę. Oczywiście do skutecznego mopowania stacja jest wymagana.

  • Ja polecam przemyślenie wcześniej zakupu, jeśli macie w domu sporo luster i okien do podłogi. Nie wiem czy ten model rozwiązał ten problem, ale L10 Ultra sobie z tym kompletnie nie radzi. Za każdym razem zmienia mapowanie i łączy pomieszczenia i tworzy nowe, których nie powinno być. Przez to wariuje. Ciągle z kilku pomieszczeń tworzy mi jedno. Strasznie to męczące. Nie pomaga rozdzielanie i łączenie na mapie. Zresztą to też nie jest takie proste, bo aplikacji ciągle coś nie pasuje i nie zawsze udaje się coś połączyć czy rozdzielić. Obecnie ręcznie wracam do historycznej mapy, która ma prawidłowy podział pomieszczeń. Robię to codziennie. Bardzo to angażujace jak na automatykę i rzekomą "inteligencję" robota. Jak tego nie zrobię i zapomnę to zamiast myć podłogę tylko w kuchni to myje w połączonych pomieszczeniach kuchni, salonu i przedpokoju... Żeby chociaż w aplikacji była opcja automatycznego powrotu do historycznej wybranej przeze mnie mapy po każdym użyciu to by ułatwiło życie. No ale Dreame jeszcze na to nie wpadł. A i jeszcze odkurzacz ma gdzieś strefy zakazane jak rozpoczyna pracę i na początku pozycjonuje się.

  • Dzień dobry, jak wygląda sprawa serwisu w razie awarii w trakcie gwarancji jak i już po gwarancji. Czy jest jakiś serwis w Polsce który je naprawia? Pozdrawiam.

  • Dziękuję bardzo za porady. Po zastanowieniu kupiliśmy Dreame l10s Ultra . Jest niesamowity. Na minus jedynie to, że nie dosięga do krawędzi (przy meblach kuchennych jest to spory pasek, sądziłam że będzie to kilka milimetrów, a jest kilka centymetrów), ale i tak jesteśmy zdumieni jak dokładnie potrafi mopować, przewyższył nasze oczekiwania. Spróbujemy jeszcze z opcją kołysania.

    • A nie miał on przypadkiem aktualizacji softu, w której dodano ruchy robota z zarzucaniem tyłem pod ścianę/meble, tak, aby choć trochę zniwelować ten pasek? Tak coś mi się kojarzy...

  • Dzień dobry Panie Krzysztofie,

    Proszę o wypisanie w punktach jakie są znaczace różnice między Dreame L10s Ultra a L20? Zastanawiam się czy różnica jest aż tak znacząca by wydać znacznie większą sumę. Zależy mi na skutecznym mopowaniu. Będę wdzięczna za wyjaśnienia.

    • Główne różnice znaczące to wysuwanie mopa do sprzątania przy krawędziach i możliwość zdejmowania mopów w stacji. Reszta jest taka sama, lub zbliżona do L10s Ultra (drobne różnice w specyfikacji).

Najnowsze artykuły

Najlepszy robot Dreame X40 Ultra w najniższej cenie od premiery!

Od kilku tygodni mamy dobre ceny na pionówki i roboty Dreame, a teraz sklep RTV…

2 dni temu

Porządna zmywarka Whirlpool W8 w promocji. W takiej cenie warto brać!

Whirlpool W8I HT40 T Maxi Space to jedna z najbardziej opłacalnych zmywarek na naszym rynku…

2 dni temu

Świetna indukcja Electrolux CIV634 w dobrej promocji

Świetna płyta indukcyjna Electrolux CIV634 wylądowała na przecenie w sieci RTV EURO AGD. To najlepsza…

2 dni temu

Dreame L20 Ultra w czerni. Ubiegłoroczny flagowiec najtaniej w historii!

Szukasz dobrego robota, ale nie chcesz wydawać 3500-5000 zł na tegoroczne flagowce? W RTV Euro…

3 dni temu

Mega cena na białą lodówkę LG GBV5250DSW+ 200 zł do Douglasa

Sklep LG ma dobrą cenę na lodówkę GBV5250DSW. Nie dość, że po kombinacji promocji koszt…

3 dni temu

Świąteczne porządki z Dreame L10s Pro Gen 2 – idealny pomocnik w gorączce przedświątecznej

Zapach pierników, błysk bombek i... szum odkurzacza? W ferworze świątecznych przygotowań często zapominamy, że technologia…

3 dni temu