Haier Mini jest bardzo oszczędna, ładnie wygląda i bezsprzecznie jest najmniejszą pralką na polskim rynku.
Przez ostatnich kilka dekad jedynym możliwym wyborem dla osób niemających miejsca na typową rozmiarowo pralkę ładowaną od góry, ani od frontu, były dwa modele marki Candy z serii Aquamatic o wsadzie 4 kg – różniły się tylko obrotami wirowania i obecnością wyświetlacza w droższej wersji, a ich główną zaletą była wręcz zabawkowa wielkość – 44 cm głębokości, 51 cm szerokości i 70 cm wysokości.
Mieściły się bez problemów w szafach łazienkowych, czy w najmniejszych kuchniach i często były jedynymi urządzeniami, które dało się upchnąć w mieszkaniu.
Z początkiem roku Candy Aquamatic zaczęły znikać z polskiego rynku i wreszcie pojawiło się zastępstwo z tego samego koncernu w postaci Haier Mini Inverter HW50-BP12307-S o wsadzie 5 kg, kosmicznej cenie 2699 zł i dostępności na wyłączność w sklepach sieci RTV EURO AGD (a więc i w oleole.pl).
Candy należy do Haiera, więc dostajemy nową, droższą i lepiej wyspecyfikowaną wersję – mam też wrażenie, że nieco lepiej wykonaną.
Wymiary pralki nie zmieniły się, mamy za to większy wsad 5 kg, 1200 obrotów wirowania (niestety w klasie C), najwyższą klasę energetyczną A, z zużyciem 39 kWh prądu na 100 cykli ECO (ok. 30 zł), zużyciem 30 litrów wody na cykl ECO i niską głośnością 66 dB podczas wirowania. Jak na takie maleństwo pralka ma sporą wagę 47 kg, a silnik jest inwerterowy.
Pralka ma automatykę wagową, opcję dołożenia prania w trakcie trwania cyklu i całkiem ładny design, zwłaszcza w porównaniu do poprzedniczki Candy. Programator jest bardzo uproszczony – mamy tylko 6 programów: Smart AI dla 5 kg, Szybki 15 minut dla 1,5 kg, Delikatny dla 1,5 kg, Bawełna 5 kg, Bawełna 20 stopni 5 kg i Eco 40-60 5 kg. W opcjach zmienimy temperaturę, wirowanie i opóźnimy start.
Haier Mini jest bardzo oszczędna, ładnie wygląda i bezsprzecznie jest najmniejszą pralką na polskim rynku. Doczepić się można jedynie do bardzo kiepskiej klasy wirowania C, mimo 1200 obrotów, ale z uwagi nietypowe gabaryty, można jej to wybaczyć.
Trochę boli cena 2699 zł, ale mam nadzieję, że to tylko mocno zawyżona kwota na start sprzedaży (typowe dla sieci RTV EURO AGD) i dość szybko spadnie do bardziej akceptowalnego poziomu w okolicy 2000 zł.
Szukasz dobrej pralki lub suszarki?
Koniecznie przeczytaj nasz poradnik, na co zwracać uwagę kupując pralkę. Jeśli szukasz sprawdzonego, polecanego modelu, zerknij na naszą listę polecanych pralek ładowanych od góry, albo na zestawienie najlepszych pralek do 1500 zł.
Mamy również bardzo konkretny artykuł dotyczący TOP-10 najlepszych pralek oraz zestawienie najciekawszych suszarek do ubrań dostępnych w polskich sklepach.
Warto też sprawdzić naszą listę pralek z wymiennymi łożyskami, a więc łatwych w naprawie.
Ceny Haier Mini Inverter HW50-BP12307-S
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
W instrukcji tej pralki Haier jest informacja, ze program smart AI to pranie parowe z funkcją pary!
Dlaczego opis zaprzecza tej funkcji?
A niby w którym miejscu opis zaprzecza temu?
Czy jest jeszcze jakaś inna alternatywa pralek o szerokości 50-55 cm?
Jakiś Electrolux 3 kg wsadu czasem się przewija w ofertach, a tak to nic innego + cała kategoria pralek ładowanych od góry z szerokością 40 cm.
No ja szukam zastępstwa za moją Candy GVSW4465TWHC/2-S. Pralko-suszarka slim, z prawdziwą głębokością 45 cm a nie mierzoną po blacie. Przetrwała 6 lat, czasami robiąc po 3-4 cykle prania dziennie, ale teraz się dosłownie rozpada 🙂 Na stronie Candy są nadal późniejsze modele z podobnymi parametrami (slim, inverter, np. Smart Inverter CSWS4 464TWMCE-S ) ale w sklepach i w sieci nigdzie nie ma 🙁
Czyżby Haier te modele też wycofywał i promował swoje i-Pro 5 i 7, o te kilka centymetrów jednak szersze i z koszmarnym sterowaniem? Czy to może tylko chwilowy brak?
Aktualnie sklepy idą w modele 45-46 cm po blacie, czyli ok. 50-53 cm wymiaru całkowitego i są to głównie LG (bdb), Samsung (kiepskie parametry), Haier (wszystkie z wadą fabryczną i błędem F7), Beko (brak większych wad) i właśnie Candy – najniższa jakość z możliwych, poleciłbym tylko komuś kto mnie bardzo zdenerwuje 🙂
Haier przemeblowuje ofertę swojego koncernu, ale Candy będzie nadal miało rozbudowywaną ofertę jako największej taniochy na rynku, Hoover pomiędzy z mocno ograniczoną ofertą, a Haier jako marka wyższa. Ponoć ma też pojawić się ich premium marka – GE.
Polaczku. Pomyśl zanim kupisz . Nie bo nie dla tego ,że Chińczyk tylko brak zaplecza technicznego . Złe spasowanie niedopracowane (skopiowane ) technologie głównie od LG i Electroluxa .
Nie polecam Chińczyk to zawsze będzie słaba jakość !
Akurat w tym przypadku to ciężko stwierdzić jak jest z jakością, bo to nowość i widać, że względem Candy Aquamatic sporo zmienili – sam jestem ciekaw co ma w środku i jak tylko pojawi się w mojej okolicy to ją sobie sprawdzę 😉
Nie wiem jak Haier, ale od 11 m-cy mam pralkę Candy i jestem bardzo niezadowolona. Jest gorsza niż stara 10-letnia pralka innej marki. Dużo by pisać. Niszczy ubrania i pobiera tak mało wody, że muszę ustawiać dodatkowy półgodzinny program płukania choć używam małej ilości płynu do prania, bo zazwyczaj robię pranie wstępne. Ale najgorsze, że dopiero w domu po instalacji zauwazylam, że jest na niej napisane „Made in Russia”. Naprawdę obciach, żeby w czasach wojny handlować takim towarem. Kupiona online na euro.com.pl we wrześniu 2022.
W ofercie producentów AGD było sporo urządzeń z fabryk miłośników bestialskiego mordowania – Beko, Whirlpool, Indesit, Candy, Hoover, a wcześniej Bosch/Siemens. Gdy rozpoczęła się aktywna faza wojny w lutym 2022, większość producentów szybko ucięła dostawy z tego kraju do nas (co nie znaczy, że zamknęli fabryki – Beko i Candy nadal tam działają), ale stoki magazynowe było trzeba wyprzedać i takim sposobem, pół roku później kupiła Pani ruską pralkę Candy – na szczęście dziś spotkać sprzęt Made in Russia w sklepach praktycznie się nie da, ktoś musiałby mieć bardzo starą ekspozycję. Co do działania i jakości, powtarzam wszędzie gdzie się da – Candy to najgorszy sort AGD zwłaszcza pod względem wykonania.
Czy nie jesteśmy świadkami „uśmiercania” marki candy? Taki sam los spotkał już grojenje. Jak rebranidng tych marek wygląda na zachodzie?
Chińczycy w teorii próbują pozycjonować marki, które posiadają i raczej nie nazywałbym tego uśmiercaniem (na razie), czy rebrandingiem, a ograniczaniem ich oferty względem marki właściciela.
Haier – najniższa ma być właśnie marka Candy i tam pasuje, marką średnią ma być Hoover, choć nie na wszystkich rynkach (u nas prawie nie istnieje), Haier jest marką wyższą, a GE marką premium.
Hisense też ma sporo marek i u nich taką najtańszą jest Mora, Gorenje to średnia półka, Hisense chce być marką wyższą, a Asko to premium.
Oczywiście tak siebie widzą te firmy, ale rzeczywistość nie do końca jest taka… Do tego na niektórych rynkach jest inaczej.
A orientujecie się z czego wynika problem z dostępnością Aquamaticów od pół roku i czy jeszce wrócą ? Drzwi otwierane na prawo to dla mnie była akurat zaleta. No i były sporo tańsze … Pozdrawiam.
Zazwyczaj po wykupieniu jakiejś firmy, właściciel przerzuca większość modeli pod swoje logo, a firmę wykupioną ogranicza, lub wygasza.
Mam info:
AQUA pralki będą dostępne w sprzedaży w III kwartale tego roku.
Z poważaniem,
BOK Haier/Candy/Hoover
Dziś na targach widziałem tą samą mini pralkę pod każdym z 3 logo, więc coś w tym jest 😉
No i w stosunku do Candy drzwi otwierają się w lewo a nie w prawo. Widać dużo istotnych zmian i polepszenie jakości.
Ujednolicenie oferty – same zmiany na plus z wyjątkiem ograniczenia ilości programów do 6 – czy jakość jest lepsza? Aby to stwierdzić trzeba zajrzeć do środka 🙂
No mam na myśli samo spojrzenie na zdjęcia. Wygląda to dużo lepiej niż Candy. Ale akurat w przypadku Candy wszystko wygląda lepiej. Nawet tureckie Amica i Sharpy. Zauważyłem dziś szukając informacji na temat robota planetarnego że Amica szykuje kolejną odmianę swojego KML.
To fakt, design na plus.