Doczekaliśmy się prawdziwej fali premier płyt indukcyjnych od producenta z Wronek. Amica wprowadza trzecią generację płyt indukcyjnych, nad którymi pracowała od kilku lat.
Na stronie amica.pl pojawiło się 28 nowych modeli, które poznasz po dopisku 3.0 w nazwie. Zmian jest bardzo dużo i Amica nową linią indukcja ma szansę konkurować z najlepszymi markami na polskim rynku.
Co nowego w płytach indukcyjnych Amica 3.0?
W poprzedniej linii 2.0 z 2020 roku mieliśmy do wyboru 4 rodzaje nadruków zaznaczających granice pól indukcyjnych – poznać je można było po początkowych 2-3 literach nazw. Tym razem nie jest już tak łatwo.
Nieco zmienił się design, pola łączone zaznaczone są jedynie po bokach pionowymi kreskami, a między modelami różnić się może tylko zaznaczenie pól bez opcji łączenia – mogą być okrągłe (PIG, PIH, PIN), zaznaczone pionowymi kreskami z poziomymi, krótkimi wypustkami (PI), lub po prostu kreską pionową (PIM, PIT, PIE, PID).
Kolejną nowością jest zastosowanie zupełnie nowych podzespołów elektronicznych – cewki są niepulsacyjne, a nie tak jak w linii 2.0 o ograniczonej pulsacji, więc takim sposobem Amica dołącza do grona najlepszych producentów, oferując płyty ze stabilną pracą bez cyklicznych skoków mocy.
Udoskonalono system wentylatorów, tak aby pracowały znacznie ciszej i zmieniono dostawcę szkła ceramiczne z niemieckiego Schott Ceran na jednego z producentów chińskich.
Sporo zmian zaszło w programatorze – podobnie jak w piekarnikach serii piekarników ED9 linii X-Type, elektronika stała się znacznie bardziej intuicyjna. W 17 modelach sterujemy pojedynczym sliderem z 14 poziomami mocy, z czego każdy jest nadrukowany na płycie – precyzyjne możemy wybrać właściwy, trochę jak w płytach marki Bosch. W najtańszych 11 modelach znajdziemy sterowanie +/-.
Nad sliderem mamy dostęp do 4 programów automatycznych HobControl Pro: 40 stopni do topienia, 70 stopni do duszenia, 90 stopni do gotowania na wolnym ogniu i 200 stopni do grillowania (ostatni program nie jest dostępny w tańszych płytach). Nie zabrakło też funkcji Power Booster zwiększającej moc do maksymalnej.
Końcówka HC (HoodConnect) oznacza nową technologię w ofercie polskiego producenta, która łączy płytę z okapem za pomocą technologii Bluetooth – okap automatycznie dostosuje swoją pracę do parametrów gotowania na płycie indukcyjnej. Poza tryb automatycznym możemy zwiększać i zmniejszać moc okapu z poziomu sterownika w płycie.
Modele z linii Studio dodatkowo objęte są 5-letnią gwarancją producenta i dostępne będą jedynie w studiach mebli kuchennych i mniejszych sklepach.
Ile pól w jakich płytach?
Płyty bez pól łączonych:
- PIM6540PHTUN 3.0 , PIH6540PHTUN 3.0 , PID6540PHTUN HC 3.0 , PIH6540PHTULN 3.0 , PID6540PHTULN 3.0 , PIT6540PHTSUN 3.0 , PIH6540PHTUN HC 3.0 , PIE6540PTU 3.0 , PIN6540PTU 3.0 , PIT6540PTU 3.0 , PI6540PHTUN 3.0 Studio , PI6540PHTUN HC 3.0 Studio
Płyty z 1 polem łączonym:
- PIH6541PHTSUN HC 3.0 , PIT6541PHTSUN 3.0 , PIE6541PHTSUN 3.0 , PIN6541PHTSUN 3.0 , PIA6541PHTSUN 3.0 , PIT6541PHTSUN HC 3.0 , PIG6541PHTSUN 3.0 , PIM6541PHTSUN 3.0 , PI6541PHTSUN HC 3.0 Studio , PI6541PHTSUN 3.0 Studio
Płyty z 2 polami łączonymi:
- PIH6542PHTSUN 3.0 , PIT6542PHTSUN HC 3.0 PID6542PHTSUN 3.0 PIH6542PHTSUN HC 3.0 , PI6542PHTSUN HC 3.0 Studio , PI6542PHTSUN 3.0 Studio
Co jeszcze warto wiedzieć o indukcjach 3.0 marki Amica?
Stare funkcje także znalazły się na pokładzie, a wśród nich: automatyczne łączenie pól po wykryciu naczynia, timer dla każdego pola, PowerChoice, czyli dostosowanie mocy do słabszych instalacji 1 fazowych, blokada rodzicielska, pauza, rozpoznawanie wielkości i obecności garnka, wskaźnik ciepła resztkowego, a wybrane modele dostosowane są bazowo do instalacji 1 fazowych i mają kabel z wtyczką – Plug&Play.
Nowe indukcje z SlimHob Pro można montować w blatach o grubości od 12 mm nad szufladą i 28 mm nad piekarnikiem i podobnie jak w płytach Whirlpoola i Electroluxa, nie ma potrzeby zostawiania przestrzeni wentylacyjnej między blatem a frontem. Płyty wymagają jedynie 1 cm przestrzeni pod obudową i mają typowe wymiary 59,2 cm szerokości i 52,2 cm głębokości – zupełnie jak w Boschu i Siemensie.
Wysokość nowych płyt to 4,9 cm, a nie licząc szkła 4,4 cm (tyle wchodzi w blat). Wycięcie w blacie także jest typowe: 56 na 49 cm. Moc większości nowych modeli to 7,35 kW i wykorzystują 2 fazy.
Pola od 16 do 20 cm średnicy wykrywają naczynia od 11 cm średnicy dna, a pola prostokątne od 21 na 22 cm i większe, poradzą sobie z naczyniami min. 12,5 cm. Najmniejsze pole na płytach 3.0 ma 16 cm średnicy (1400/2100 W), pola łączone i średnie to 18 cm (1600/2500 W), a duże 21 cm (2000/3000 W). Płyty z 2 polami łączonymi składają się z 4 cewek 19 na 22 cm o mocy 2200/3000 W.
Nowe płyty nie mają frezowanych rantów, więc mogą być wpuszczone na płasko w blat kuchenny. Na razie wszystkie modele mają kolor czarny, ale z czasem pewnie pojawią się inne warianty. Nowe płyty mają zapewnić taką samą kulturę pracy jak indukcje Boscha i Electroluxa, slider do sterowania wzoruje się na podobnie precyzyjnym sterowniku Boscha, choć poziomów mocy ma tyle, co Electroluksy, a dodatkowo mamy 4 wygodne programy gotowe.
Funkcja łączenia z okapem to dla mnie zbędny bajer, ale fakt, że coraz więcej osób zwraca na to uwagę przy zakupie. Wad na pierwszy rzut oka nie widać, no może poza rezygnacją z renomowanego dostawcy szkła Schott Ceran i zastąpienie go szkłem ceramicznym chińskiego dostawcy.
Ceny sugerowane nowych modeli są całkiem niezłe – warianty bez pól łączonych, ale już ze sliderem wyceniono na 1349 zł ( PIT6540PHTSUN 3.0 ), wersję z polem łączonym i sliderem na 1649 zł ( PIT6541PHTSUN 3.0 ), a model z 2 polami łączonymi i sliderem na 1999 zł ( PID6542PHTSUN 3.0 ). Wersja tej płyty z łącznością z okapem to 2099 zł ( PIT6542PHTSUN HC 3.0 ), a na pewno ceny będą często spadać w dobrych promocjach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.