Jura E8 (EB) to jeden z najciekawszych automatycznych ekspresów do kawy na polskim rynku. To jednak również sprzęt nietani. Czy warto wyłożyć na ten model około 5 tys. zł? Czas to sprawdzić!
Wybór ekspresu do kawy jest w dużej mierze uzależniony od budżetu, a rozpiętość cenowa modeli do użytku domowego sięga nawet kilkunastu tysięcy złotych, co widać m.in. po modelach, które polecamy w naszym zestawieniu najlepszych ekspresów do kawy na polskim rynku.
Mając porządny budżet na ekspres można zainteresować się marką premium Jura – ta firma powszechnie jest uważana za jedną z najlepszych w interesującej nas kategorii.
Od czerwca 2022 roku jestem użytkownikiem jednego z najbardziej udanych ekspresów automatycznych – Jura E8 w najnowszej wersji EB (rocznik modelowy 2021). Po 8 miesiącach użytkowania i przygotowaniu ponad 1500 kaw mogę podzielić się swoją opinią o tym modelu.
Spis treści
Marka Jura pochodzi ze Szwajcarii i to tam produkuje swoje najbardziej zaawansowane modele z serii S, Z i Giga. Tańsze modele z serii E i ENA produkowane są w Portugalii, ale nie ustępują jakością droższym braciom.
Jura powstała w 1931 roku i swoją historię zaczęła od produkcji żelazek, radia „Jura 49”, szybkowaru, tostera i dopiero w 1937 roku pierwszego ekspresu do kawy. W kolejnych latach firma rozwijała ofertę żelazek, a także innych małych urządzeń kuchennych.
Pierwszy ekspres przypominający dzisiejsze rozwiązania został wprowadzony w 1977 roku i był to prosty model tłokowy z typową kolbą, a już w 1986 roku do sprzedaży trafił pierwszy ekspres automatyczny z wbudowanym młynkiem.
Ekspresy marki Jura nie należą do tanich. Jura E8 (EB) ma cenę sugerowaną 5499 zł na oficjalnej stronie producenta, a w najlepszych promocjach da się ją znaleźć nieco poniżej 5000 zł.
Do wyboru jest kilka wersji kolorystycznych, różniących się frontem:
Osobiście mam wersję grafitową. Nie miałem możliwości wyboru koloru, gdyż właśnie ten wariant był przez krótką chwilę dostępny w RTV EURO AGD w cenie 2499 zł – okazja była kosmiczna, więc kupiłem sprzęt bez głębszego namysłu.
Warto dodać, że na innych rynkach można spotkać wersję wykończoną chromowaną stalą, więc czasem i taki model trafia się na portalach aukcyjnych, czy w sklepach mających zagraniczną dystrybucję.
Tu warto też wspomnieć, że za granicą ekspresy Jura można kupować znacznie taniej niż w naszych sklepach. Polskie ceny należą do najwyższych w UE, więc jeśli tylko masz rodzinę lub znajomych w Niemczech, porządne modele Jury kupisz znacznie taniej. Choćby mój model E8 EB bazowo kosztuje tam 999 euro, czyli przy nawet słabym kursie około 4700 zł.
Kilka razy do roku niemiecki Media Markt robi dobre promocje na ekspresy Jura i wtedy ten model da się wyrwać za mniej niż 4000 zł! Realnie wygląda to tak, że polując na okazje z Niemiec kupisz wyższy model w cenie niższego w Polsce.
Osobnym tematem są środki czyszczące Jura. Producent zaleca stosowanie oryginalnych środków – ponoć tylko takie zapewnią czystość wewnątrz ekspresu:
Podane ceny to kwoty z dużych marketów – w sieci można znaleźć je nieco taniej, zwłaszcza w większych opakowaniach zbiorczych. Jak widać chemia i filtry nie należą do tanich, ale to przecież marka z wyższej półki cenowej, więc nie ma co się dziwić.
Bazowo ekspres przyjeżdża super zapakowany i z bogatym zestawem akcesoriów. Poza sprzętem gotowym do pracy mamy jeden filtr wody Claris Smart, miarkę do kawy mielonej, dwie sztuki tabletek czyszczących, pasek do pomiaru twardości wody, środek do czyszczenia systemu mleka (granulat), wężyk do mleka, pojemnik do czyszczenia obu wylewek i komplet instrukcji.
Filtr wody przy robieniu ok. 5-6 kaw dziennie starcza na niecały miesiąc przy ustawieniu minimalnej twardości wody. Ekspres przy takiej eksploatacji woła o czyszczenie średnio co 3-4 tygodnie, a o odkamienianie co 2-3 miesiące, gdy nie stosujemy filtra, a z nim raz na pół roku lub jeszcze rzadziej. Filtr wody niestety ma chip RFID, więc nie da się oszukać ekspresu i używać go dłużej niż sam ekspres uważa – wtedy skraca interwały między odkamienianiem.
Super akcesorium jest pojemnik do czyszczenia – dzieli się na dwie komory i ma miejsce do wpięcia wężyka z systemu mlecznego. Służy do czyszczenia systemu spieniania – większą komorę napełnia sobie gorącą wodę, to do niej dodajemy granulat, a po 30 sekundach (czas na rozpuszczenie środka), przepuszcza płyn przez system mleczny, a brudna woda gromadzi się w drugiej komorze. Osobiście trzymam pojemnik zawsze pod wylewkami – mniej wody trafia do tacki ociekowej, więc rzadziej trzeba ją opróżniać.
Parametry ekspresu Jura E8:
Jak widać po specyfikacji, ekspres nie należy do najbardziej kompaktowych. Wręcz przeciwnie – to jeden z szerszych modeli ekspresów domowych. Pojemność zbiornika na kawę jest typowa, a zbiornik wody jest w zupełności wystarczający.
Ocena wyglądu ekspresu to już kwestia indywidualna i osobiście uważam model Jura E8 (EB) za ładny sprzęt, choć nie najładniejszy – najbardziej podoba mi się wersja w białym połysku, choć moja grafitowa też nie wygląda źle.
Sterujemy przyciskami będącymi integralną częścią blendy wyświetlacza – w poprzednich modelach były zwykłe, wąskie, pionowo ustawione przyciski, dostępna była też wersja E8 Touch z ekranem dotykowym.
Cały ekspres wykonany jest z plastiku. Nie ma tu żadnych metalowych wstawek, z wyjątkiem podstawy tacki ociekowej, na której stawiamy filiżanki – góra i boki to czarny, matowy plastik, łatwy w czyszczeniu, a front to matowy grafit – jedyna część w czarnym połysku to górna część tacki ociekowej, zachodząca za wylewkę kaw czarnych.
Dostęp do zbiornika wody mamy od lewego boku i aby go wyjąć, trzeba nieco go unieść w górę. Zbiornik na kawę znajduje na górze i ma uszczelnioną pokrywę. Za nim znajdziemy miejsce, w które wsypuje się kawę mieloną i tabletki czyszczące oraz pokrętło z 5 stopniami mielenia kawy (poziom można zmieniać tylko podczas pracy młynka).
Prawa strona ekspresu to tylko włącznik umieszczony z tyłu urządzenia, co może być nieco niewygodne, gdybyśmy trzymali ekspres pod nisko osadzonymi szafkami podwieszanymi (u mnie nie ma z tym problemu).
Na froncie mamy dwie wylewki z regulacją wysokości – od kaw czarnych ma zakres 65-111 mm, a od kaw mlecznych 107-153 mm. Kawy czarne przyrządzimy dwie na raz, a mleczne pojedynczo. Wylewka kaw mlecznych jest rozbieralna na cztery części, w przeciwieństwie do wylewki kaw czarnych.
Świetnie przemyślano tackę ociekową – ma pokrywkę, więc gdy jest pełna nie wylejemy ani kropli na podłogę, przenosząc ją do zlewu. Rozbiera się ją łatwo na korytko, pokrywkę, zbiornik fusów i podstawkę filiżanek. Czyszczenie jest proste, nie ma żadnych zakamarków, a plastik jest śliski, więc nie ma tu żadnych utrudnień.
We wszystkich ekspresach marki Jura nie ma łatwo wyjmowanego bloku zaparzającego – to konstrukcja zamknięta, która (gdy jest użytkowana prawidłowo) pozostaje bardzo długo czysta. Zaleca się wykonywanie przeglądów co kilka lat (najlepiej co trzy) i generalny przegląd po wykonaniu 15 tysięcy kaw. Oczywiście serwisowo blok jest wyjmowany.
Do jakości wykonania nie można się przyczepić – plastiki są dobrej jakości, nic nie trzeszczy, wszystko jest dokładnie spasowane, a jedynie nieco brakuje wersji z nieco szlachetniejszym wykonaniem frontu, jak stal szczotkowana czy metaliczny chrom. Fajnie byłoby mieć taki wybór.
Ekspres Jura E8 (EB) oferuje w teorii 17 napojów: jedno Espresso, dwa Espresso, dwie Kawy, jedno Cappuccino, Cappuccino Extra Shot, Caffe Barista, Lungo Barista, jedno Espresso Doppio, jedno Espresso Macchiato, Cortado, Latte Macchiato, Latte Macchiato Extra Shot, Flat White, Flat White Extra Shot, pianka mleczna i gorąca woda.
W rzeczywistości, jak odejmiemy opcję przyrządzania tej samej kawy pojedynczo i podwójnie oraz dodatkowe shoty, to wyjdzie nam 12 kaw, z czego osobiście korzystam z góra trzech.
W ekspresie zastosowano młynek z wyższych modeli – Professional Aroma Grinder z 6 poziomami mielenia do wyboru i regulacją ilości zaparzanej kawy od 5 do 16 gramów. Jest to jednostka stalowa, żarnowa i nie ma tendencji do przepalania kawy, gdy robimy kilka, a nawet kilkanaście kaw pod rząd – to rzadkość wśród ekspresów domowych.
Ekspresy Jura korzystają z procesu ekstrakcji pulsacyjnej – pompka nie pracuje w trybie ciągłym, daje to stałe ciśnienie przez cały proces zaparzania i wydobywa z kawy jeszcze więcej aromatu. Więcej wydobytego aromatu zawdzięczamy też większej średnicy ciasteczka kawowego niż u konkurencji.
Do ekspresu można dokupić moduł J.O.E pozwalający na zdalne sterowanie po WiFi, podgląd statystyk itp. Niestety, moduł ma bardzo słaby zasięg pracy i router stojący po drugiej stronie domu był dla niego nieosiągany.
Czyszczenie systemu mlecznego jest super proste. Jednym przyciskiem włączamy program, a dzięki specjalnemu pojemnikowi ekspres sam przygotuje roztwór czyszczący – my jedynie musimy dodać granulat, nie trzeba podstawiać kubka z rozpuszczonym detergentem.
Ekspres pozwala ustawić trzy poziomy temperatury gorącej wody, trzy poziomy temperatury zaparzania i 10 stopni mocy kawy. Ma też certyfikat higieniczny TUV, więc jeśli będziemy prawidłowo stosować się do potrzeb ekspresu, wnętrze pozostanie prawie całkowicie czyste.
Lista kaw ustawia się sama – ekspres inteligentnie ustawia te najczęściej przyrządzane na początku listy. Wyświetlać możemy po dwie kawy na raz, lub po cztery, a podpisy z nazwami kaw można wyłączyć: zostają same obrazki.
Do wszystkich kaw mlecznych można dobić extra shot kawy dla zwiększenia intensywności naszego napoju.
Dużą zaletą ekspresu Jura E8 (EB) jest niski poziom głośności pracy, zarówno spieniania, jak i samego procesu zaparzania – nieco głośniej pracuje młynek, ale nadal jest to jeden z najlepszych poziomów głośności na rynku wśród automatów.
Na początek muszę zaznaczyć, że przesiadłem się z ekspresu Saeco Incanto, który kawy robił bardzo dobre, ale miał też sporo wad. Na naszym blogu znajdziesz jego nowszą wersję z nieco łatwiejszym do czyszczenia systemem mlecznych Philips 5000 LatteGo, choć i ten model został już zastąpiony (m.in. przez Philips 5400 LatteGo, który także testowaliśmy).
Przesiadka była dość przypadkowa, bo Saeco nadal działał i robił pyszne kawy, choć blok zaparzający był już mocno rozregulowany po 4 latach pracy i wymagał wymiany na nową jednostkę, a w między czasie wymienione były uszczelki i kilka rurek wewnątrz ekspresu, a także cała karafką z dyszą spieniającą mleko – trwałości w tym sprzęcie zachwalać nie można.
Ekspres Jura E8od dawna był na mojej liście, więc wiedziałem czego się spodziewać – a i tak sporym zaskoczeniem była głośność pracy tego modelu. Saeco podczas mielenia osiągał 86 dB, a blok zaparzający mimo nasmarowania głośno strzelał przy zmianie pozycji. Jura E8 pracuje znacznie ciszej – młynek nie przekracza 71 dB, spienianie 59 dB, a zaparzanie 58 dB.
Każdy rodzaj kaw łatwo ustawimy pod siebie – możemy ustalić ilość napoju i mleka (kawę ustalamy w ml, a mleko w sekundach spieniania), każdą zmianę można zapisać. Trochę szkoda, że ekspres nie ma profili użytkownika – to akurat podobało mi się w testowanym niedawno Krups Intuition Experience, gdzie każdy użytkownik może mieć indywidualnie ustawione wielkości kaw i proporcje z mlekiem.
Obie wylewki mają wystarczający zakres regulacji wysokości – pod wylewkę mleczną wejdą nawet najwyższe szklanki do latte. W przeciwieństwie do wielu tańszych ekspresów tu nie da się wyjąć tacki ociekowej do wstawienia wyższego naczynia niż 15,3 cm – tacka ma czujnik obecności w ekspresie, więc po prostu niczego nie uruchomimy.
Sterowanie jest bardzo proste. Ekspres prowadzi nas przez proces przyrządzania każdej kawy za rączkę, wszystko jest jasno opisane. Na początek warto pobawić się ustawieniami, zarówno poziomem mielenia młynka, temperaturami zaparzania, mocą kawy i jej ilością.
W zależności od rodzaju kawy jaką stosujemy, musimy dobrać właściwe ustawienia. Często negatywne opinie o jakimś ekspresie wynikają właśnie z nieumiejętności dobrania właściwym ustawień (a wystarczy zajrzeć do instrukcji).
Sam używam złotej Lavazzy Qualita Oro od sprawdzonego dostawcy (na rynku jest pełno niskiej jakości podróbek i to nawet w dużych sieciówkach). To 100% arabika o średnim stopniu palenia i lekkiej intensywności – idealnie sprawdza się w ekspresach automatycznych i do tego nie kosztuje dużo. 3 z 6 poziomów mielenia w zupełności wystarczy, aby wydobyć to co najlepsze w tej kawie.
Drugi rodzaj kawy, który kupuję to także 100% arabika „Brazylia” z palarni Blue Orca – główną jej zaletą jest świeżość palenia, ma nieco wyższy poziom intensywności, znikomą kwasowość i nieco wyższy stopień wypalenia. Taka kawa lubi nieco grubsze mielenie, więc młynek przestawiam na 5 z 6 poziomów. Kupując tak drogi ekspres, warto zainwestować w lepsze ziarna, zwłaszcza z małych, lokalnych palarni, gdzie mamy pewność, że kupujemy kawy świeżo palone – różnicę w smaku można poczuć z łatwością.
Poza znalezieniem „swoich” ustawień, śmiało twierdzę, że ekspres jest pod każdym względem wart nawet zawyżonej ceny na rynku polskim! Na tych samych ziarnach kawa jest jeszcze lepsza niż ze znanych mi ekspresów Saeco i Krups. Sprzęt pracuje ciszej, łatwiej się czyści, jest prosty w sterowaniu i ma jeden z najlepszych systemów mlecznych – HP3 z wężykiem i rozbieralną dyszą na cztery części.
System radzi sobie z każdym mlekiem (obojętnie ile ma tłuszczu), a także z mlekiem migdałowym, kokosowym, czy sojowym – oczywiście najlepiej spienia mleko 3,2% z dużą zawartością białka, zwłaszcza specjalne mleko do spieniania Milatte od Mlekpolu.
Wężyk systemu spieniania nie jest zakończony metalową rurką – tę można dokupić osobno, lub po prostu zainwestować w pojemnik na mleko Jura 72570 za ok. 130 zł – to po prostu szklanka o pojemności 500 ml zamykana od góry metalowym wiekiem z uszczelką i rurką metalową. Od góry wpina się wężyk i gotowe, a jest znacznie prostsza w myciu niż karafki innych producentów.
Opcją drugą jest zakup chłodziarki do mleka o pojemności 1 litra Jura 4261 Cool Control w cenie 999 zł – utrzymuje niską temperaturę 4 stopni, więc nie musimy chować mleka do lodówki. To wygodny, ale drogi dodatek, do już drogiego ekspresu.
Jeśli pijemy kawy mleczne, to na koniec dnia warto uruchomić program czyszczenia systemu mlecznego i dodać kilka granulek środka czyszczącego – jest bardzo wydajny i wystarcza na wiele miesięcy. Bez tego system mleczny będzie się zapychać, jak w każdym takim ekspresie.
Z moich obserwacji wynika, że mój ekspres zużywa znacznie więcej wody od Saeco, Philipsów i Krupsów do płukania zarówno elementów wewnętrznych i wylewek – miałem okazję zrobić kilka porównań i na kilku tych samych kawach i w tacy ociekowej Jury było dwa razy więcej wody niż u konkurentów – to jak dla mnie tylko plus i większa pewność, że ekspres będzie w środku czysty. Dowodem na to jest płukanie, które ekspres wykonuje po jego uruchomieniu – woda leci czysta, a nie o lekkim zabarwieniu kawowym, jak to bywa w innych konstrukcjach.
Co do samych kaw, to u mnie największą popularnością cieszą się kawy mleczne: cappuccino i latte macchiato, a z kaw czarnych kawa barista z dodatkiem wody.
Osobny akapit musimy poświęcić kwestii higieny ekspresów Jura z zamkniętym dostępem do bloku zaparzającego. Brak potrzeby wyjmowania termobloku do czyszczenia, a tym bardziej jego smarowania to ogromny plus pod względem nie marnowania czasu na taką czynność, a wiem coś o tym – jak już wspominałem, byłem kilka lat posiadaczem ekspresu Saeco Incanto, czyli jednego z najtrudniejszych w czyszczeniu na naszym rynku, do dziś sprzedawany jest jako Gaggia Anima Prestige .
Czystość ekspresu zależy od kilku czynników:
Stosując się do powyższych zasad, istnieje bardzo duża szansa na długą i bezproblemową eksploatację ekspresu Jura. Koszty takiej eksploatacji może i nie należą do niskich, zwłaszcza jak porównamy je do marek popularnych, lecz zazwyczaj w czasie prawidłowego użytkowania ekspresu Jura, posiadacze tańszych marek będą mieli za sobą zakup 2-3 takich urządzeń – coś za coś…
Dodatkowo trzeba pamiętać o złotej zasadzie – ustawienia mielenia młynka zmieniamy tylko, gdy on działa i nigdy w spoczynku, gdyż możemy uszkodzić konstrukcję, lub w najlepszych przypadku wyłamać pokrętło.
Na koniec wspomnę jeszcze o ciekawych akcesoriach do tego ekspresu – podgrzewaczach filiżanek. Jura oferuje model 72229, który mieści pięć filiżanek do espresso, cztery do kawy i sześć do cappuccino, a dodatkowo można wykorzystać pasywnie podgrzewaną górną część – cena ok. 1200 zł.
Drugi wariant to mniejszy i nowszy podgrzewacz Jura S 24176 za ok. 600 zł – mieści dwie duże filiżanki do kaw mlecznych lub trzech do kaw czarnych, ewentualnie cztery do espresso. Zajmuje znacznie mniej miejsca i można kupić go w dwóch kolorach: czerni i bieli.
Odpowiedź może być tylko jedna – tak. Śmiało twierdzę, że Jura E8 (EB) to jeden z najlepszych ekspresów domowych na polskim rynku.
Ma wystarczającą gamę kaw, czyści się najłatwiej, jest cichy i przyrządza genialne kawy. Gabarytowo jest dość spory, trzeba mieć na niego miejsce, a eksploatacja z oryginalną chemią i filtrami nie należy do najtańszych, ale jeśli rozważasz sprzęt za 5500 zł to raczej nie będzie to problemem.
Warto tu wspomnieć o samej kawie – decydując się na ten sprzęt (lub jakikolwiek inny w takiej cenie) kupuj tylko najlepsze kawy, świeżo mielone z dobrych palarni. Jeśli celujesz w najtańsze ziarna z marketu w cenie 30-40 zł za 1 kg, to zakup droższego ekspresu nie ma po prostu większego sensu…
Jura E8 (EB) to sprzęt godny każdego miłośnika kawy – zadbany odwdzięczy się długą i bezproblemową eksploatacją.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Od kilku tygodni mamy dobre ceny na pionówki i roboty Dreame, a teraz sklep RTV…
Whirlpool W8I HT40 T Maxi Space to jedna z najbardziej opłacalnych zmywarek na naszym rynku…
Świetna płyta indukcyjna Electrolux CIV634 wylądowała na przecenie w sieci RTV EURO AGD. To najlepsza…
Szukasz dobrego robota, ale nie chcesz wydawać 3500-5000 zł na tegoroczne flagowce? W RTV Euro…
Sklep LG ma dobrą cenę na lodówkę GBV5250DSW. Nie dość, że po kombinacji promocji koszt…
Zapach pierników, błysk bombek i... szum odkurzacza? W ferworze świątecznych przygotowań często zapominamy, że technologia…
Komentarze
Tak jak ktoś napisał: Mercedesy też się psują. Ja mam model Z6 z 2017 roku choć polowałem na E8. Mam zrobione 16 tys. kaw i ekspres serwisu nie widział. Jura to jednak Jura. Oczywiście zbyt droga ale... .
Ja powiem krótko, zdecydowałem się na kupno mojego pierwszego w życiu ekspresu do kawy E8 EB i dałem się omamić tym wszystkim pięknym opowieściom jakie to ekspresy jura są cudowne. Myślałem, że jak wydam ponad 5 tys. zł na ekspres to rzeczywiście kupuję towar marki premium a tu ledwie skończyła się gwarancja 25 miesięcy i w 27 miesiącu użytkowania już się rozszczelnił multizawór. Poprostu super, nic tylko polecać ekspresy jura. Jak dla mnie jest to najgorszy zakup jaki dokonałem z domowych sprzętów, mam różne urządzenia w kuchni ale żaden nie popsuł się zaraz po skończeniu okresu gwarancji. Ale jura to szwajcarska jakość, śmiech na sali...
Pozdrawiam, niezadowolony klient, pierwszy i ostatni zakup jury.
I teraz wymiana takiego multizaworu w serwisie to tylko 1000 zł. A więc wydaj najpierw ponad 5 tys, zł na sam ekspres, potem kupuj regularnie oryginalną chemię do czyszczenia ekspresu i filtry, które też do tanich nie należą i jak to mówią kupiłeś coś premium jak w motoryzacji BMW, czyli sławne powiedzenie Będziesz Miał Wydatki. Tak że polecam ekspres Jura.
Krótko to nie było ;)
Zawór do tego ekspresu kosztuje 500 zł, używane ok. 120-160 zł + wymiana gdy samemu nie podołamy.
Jura E8 produkowana jest w Portugalii, szwajcarskie ekspresy są dopiero od modelu S8 w górę (choć to nie ma znaczenia), ale jasne, rozumiem rozgoryczenie, lecz wynika ono z błędnego założenia i niezbyt prawdziwego postrzegania marek droższych zwanych premium.
W tych czasach mało kto zachwala sprzęt pod względem jakości wykonania w myśl trwałości i niezawodności na lata - takich sprzętów już się nie produkuje.
Jura E8 to najtańszy w ofercie ekspres z systemem spieniania HP3 i ten sprzęt kupujemy dla wygody obsługi, samoczyszczenia, pulsacyjnego systemu zaparzania, niskiej głośności pracy, czy choćby systemu HP3 - to cechy sprzętu z segmentu premium i to za nie płacimy. Jura od ubiegłego roku zrezygnowała z dawania szerszej gwarancji niż typowe 2 lata, a w flagowych modelach jak Z10 jeszcze niedawno mieli 50 miesięcy - skoro wszystko ma już tylko 2 lata to nie świadczy to najlepiej o samym producencie.
Niestety w ,,mojej" branży większość marek premium nie jest już tak dobra jakościowo jak kiedyś - pralki Miele, designerskie piekarniki Smega - wszystko się psuje, choć i tak statystycznie rzadziej od marek popularnych.
Panie Krzysztofie w których sklepach zakupie oryginalne kawy np. Lavazza Qualita Oro? Narazie odwiedzając liczne strony i czytając komentarze trafiam na niskiej jakości podróbki...
Często kupuję te kawy jako odskocznia od Blue Orca i też nie raz trafiłem na podróbki. Jak na razie dobre doświadczenia mam z sklepkawa.pl, Konesso, Media Expert (i ich sklepy internetowe), jak i RTV Euro AGD (i ich oleole.pl). Najwięcej podróbek jest na allegro wśród tych najtańszych ofert.
Niestety, ale w Media Expert też przysłali wersję z rosyjskimi napisami:(
Czyli zgodnie z dystrybucją oficjalną - na nasz rynek jest wersja z cyrylicą :D
Niestety, ale na Konesso też się zawiodłam. Właśnie odebrałam wersję kawy z napisami Rosyjskimi-czyli na rynek wschodni.
Udało się oryginalną Lavazze Oro dostać w Lidlu w wersji 500g:).
Posiadam jura e8 express ok. Ale dlaczego za granicą kosztuje 830€ czyli około 3900 zl a w Polsce z mierną gwarancja za 5500? I to po aferze z uoik ale i tak nic z tego jic nie rąbią.
To proste - polski dystrybutor jest bardziej chciwy od niemieckiego. Zarabiamy od Niemca 3-4 razy mniej, ale przynajmniej ekspresy Jura mamy drożej :)
Afera dopiero się rozkręca bo jak na razie dostali tylko karę za utrudnianie śledztwa, a nie za zmowę cenową z RTV Euro AGD. UOKiK nie chodzi o zawyżone ceny Jury w PL, a o zmowę cenową w 1 sieci... Niestety dla nas nic się nie zmieni, a realnie powinny ceny być podobne i różnic się jedynie VATem - u nas jest wyższy niż w GER.
Po 4 dokładnie tygodnaich używania w warunkach domowycj /ok 7-10 kaw dziennie codzienne czyszczenie syst mleka wymiana filtra na oryginał , czyszczenie tabletką Jura zgodnei z żądzniem urządzenia/ ekspees nie robi już kawy - kilka kropli wody/ ciemnej cieczy i słyszlana praca młynka i kupa fusów z wodą w tacce.
Przy urządzeniu tej „renomy” i naprawdę dbanym nieporozumienie
Absurdalna pomyłka zakupowa - kawę jak działał robił bardzo dobrą lecz teraz serwis min dwa tyg dobrze ze mam stary wkspres który nie wymaga tyle troski co owa jura e8 a kawa trochę słabsza lecz pewność że działa wzbogaca aromat
Nie kupiłbym więcej Jury
Jak to mówią Mercedesy też się psują - po prostu słabo Pan trafił, lub problem może być zupełnie gdzieś indziej - zobaczy Pan co powie serwis.
Witam, w jaki sposob w omawianym ekspresie zmienia sie temperature wody? Pozdrawiam
Ma Pan to opisane na 16 stronie instrukcji obsługi
Jura E8 EB ma 6 stopni mielenia. Widać to po ilości kropek oraz to samo piszą w danych technicznych młynka, więc czemu piszesz ciągle o tych 5 stopniach ? Wprowadza to ludzi w błąd...
Faktycznie ma 6 stopni mielenia, nie zauważyłem ostatniej mini kropki, a w specyfikacji na stronie Jury tego nie podają. Bez przesady z tym wprowadzaniem w błąd, co to za różnica 5 vs 6...
Może faktycznie nie ma to znaczenia to tylko takie sprostowanie . Mam taki sam model Jury e8 EB i mam pytanie ... Kawy wychodzą bardzo dobre np kawy typu costa , jacobs barista itp kupiłem ostatnio z blue orca coffee 100% arabica Brazylia średni palona , mała kwasowość 1/5 aromat 4/5 . Kawa wychodzi bardzo kwaśna smak jakbym dodał np gazowanej oranżady do kawy czarnej . Użyłem ja 10 dni od term palenia może za wcześnie... , próbowałem różnych ustawień grubsze mielenie , drobne , różne temperatury itd i zawsze jest ta kwaśność raz mniejsza raz większą ale jest ... Może wiesz z czym może być problem ?
Z Blue Orca jest jeden problem - opisują większość kaw jako średnio palone, a realnie bliżej im do słabo palonych niż do centrum, a ekspresy automatyczne mają problemy z wyciągnięciem esencji z tak przygotowanych ziaren. Kwasowości w kawach BO wynika z jasnego palenia, które wymaga ustawienia młynka na najdrobniejsze mielenie - to potęguje efekt kwasowości i gorzkości, dodatkowo zawsze zwiększam ilość gramów kawy do zaparzania mniej więcej dwukrotnie w stosunku do choćby Lavazza Qualita Oro. Wychodzi na to, że kawy z tej palarni są nie dla Pana :)
Jeszcze sprawdzę inne ale może faktycznie to nie dla mnie kawy jak się oczekuje w miarę mocnej kawy czarnej. Ostatnio kupiłem od nich 50/50 arabica i rubosta palenie średnie + mielenie na 4 stopień już blisko maxa i jest ok piękna krema jak śmietana że cukier stoi ale moc delikatna...ech
Zwiększylem tem. w kawie blue orca coffee 50/50 i jest moc i bardzo dobry smak tak jak chciałem 🙂 warto próbować i szukać
O Jurze mam jak najlepsze zdanie lecz po 11 latach korzystania właśnie z Jury kupilem kolbę marki Sage wraz z młynkiem choć jest sporo droższy od omawianego E8 to kawę czy czarną czy mleczna robi naprawdę dobrą,o takiej mocnej i aromatycznej kawie można zapomnieć we wszelakich rodzajach ekspresów automatycznych.
Tylko to tak trochę mało sensowne porównanie - automat dla leniwych jak ja vs kolba Sage z którą jest masa roboty, żeby wyszło jak trzeba, zwłaszcza, gdy jest się fanem kaw mlecznych, a nie czarnych.
Nie kupowac! Kupilam 3 tygodnie temu, od razu byl problem, robil jeden napoj, drugiego nie dal sie wylaczyc, nie dal sie przelaczyc na inna strone z napojami. Naprawa. Dzis wrocil, jest zle zlozony, zrobil 1 wode, drugiej juz nie, inne napoje robi. No ale to chyba nie tak powinno dzialac!
Aha, czyli dlatego, że trafiła się 1 wadliwa sztuka, to nie należy go kupować, mimo rekomendacji tysięcy zadowolonych użytkowników, specjalistów od ekspresów, jak i amatorów kawy zcautomatu takich jak ja? To niezbyt mądre jest...
Reklamować do skutku, lub z rękojmi działać ze zwrotem kasy, czy wymianą na inną sztukę.
"Reklamować do skutku, lub z rękojmi działać ze zwrotem kasy, czy wymianą na inną sztukę." - świetny argument, po to klient płaci więcej, by
mieć sposób i nie musieć użerać się w taki sposób. A jak nie uwzględnią reklamacji to iść do sądu ? Sposób, w jaki Pan podchodzi do komentarzy budzi wielkie wątpliwości co do bezstronności i obiektywizmu artykułu.
A co w tym dziwnego? Konsument ma swoje prawa i powinien je znać, korzystać z nich i jeśli sprzedawca/producent leci sobie w kulki to trzeba być twardym i walczyć o swoje. Ale jak Pani ma inne podejście to Pani prawo.
Wyższa cena produktu nie gwarantuje totalnej bezawaryjności, zawsze może trafić się jakaś kiepska sztuka, więc jeśli tego Pani nie rozumie, to jest to bardzo naiwne... Mercedesy też się psują jak to sprzedawcy mówią ;)
Proszę w takim razie wskazać gdzie tu jestem stronniczy i nieobiektywny? Punkt po punkcie.
Oczywiście klient chce mieć spokój, nie spokój - przepraszam za błąd.
Po 25 miesiącach użytkowania mogę stwierdzić, że był to udany zakup, ale ma swoje minusy, które trochę denerwują i trzeba zaakceptować:
1. Ilość mleka w sekundach - jak to przeliczyć na ml? ;-) 2. Kawa biała / flat white - nie jest to ani kawa biała / ani flat white - mleko jest zbyt spienione i niestety nie ma możliwości regulacji (to dostępne jest w modelu wyższym, w poprzedniej wersji była możliwość zastosowania profesjonalnej dyszy a teraz już nie, choć ostatnio widziałem na YT film, w którym użytkownik pokazuje że jednak się da) 3. Brak extra shot dla kaw czarnych - brakuje mi tego przy kawie baristy (americano) 4. Brak profili użytkownika (co autor też zauważył) częściowo można to rozwiązać przez aplikację… i to chyba tyle z minusów…. Na plus to oczywiście smak kawy, dobre kawy mleczne (choć też mam problem, tak jak inny użytkownik z komentarzy, że nie spienia dobrze mleka przy pierwszej kawie a czyszczenie jest robione zgodnie z zaleceniami - druga kawa idealnie), duży pojemnik na wodę… wygląd kwestia gustu - dla mnie na ogromny plus.
Dzięki za opinię po 2 latach użytkowania - takie są najbardziej wartościowe dla rozważających zakup :)