Dyson Purifier Cool Formaldehyde TP09 to nietypowy wentylator i oczyszczacz powietrza w jednym. Wygląda kosmicznie, ma czujnik formaldehydu (z filtrem katalitycznym) i generuje stosunkowo silny strumień schłodzonego powietrza. Sprawdzamy, czy warto kupić ten sprzęt.
Dyson słynie z produktów innowacyjnych, ale i… kosztownych. Najnowszy Dyson Purifier Cool Formaldehyde TP09 wydaje się idealnie wpisywać w ten opis. Ten nietuzinkowy wentylator i oczyszczacz powietrza w jednym kosztuje ponad 3 tys. zł, ale oferuje ciekawe możliwości.
Z jednej strony mamy tu bowiem filtr HEPA z węglem aktywnym oraz półprzewodnikowy czujnik wykrywający formaldehyd, z filtrem katalitycznym, który automatycznie go niszczy.
Z drugiej strony, funkcję chłodzenia powietrza przy stosunkowo silnym strumieniu 390 l/s (co docenisz nie mając w domu klimatyzacji), rozbudowany zestaw czujników analizujących jakość powietrza, bezprzewodową komunikację i sterowanie za pośrednictwem aplikacji Dyson.
Czy to wyjątkowe kombo faktycznie warte jest niebagatelnej kwoty ponad 3 tys. zł? Szukając odpowiedzi na to pytanie zacznijmy od analizy specyfikacji technicznej.
Specyfikacja Dyson Purifier Cool Formaldehyde TP09
- Filtracja: HEPA H13 z węglem aktywnym (wymienny) + filtr katalityczny (niewymienny);
- Moc: 40W;
- Oscylacja: 350°;
- Strumień powietrza: 390 l/s (1400 m3/h);
- Poziom hałasu: 61,5 dB;
- Sterowanie: pilot + aplikacja Dyson Link;
- Wysokość: 1050 mm;
- Szerokość: 204 mm (220 mm w podstawie);
- Waga: 4,85 kg.
Spis treści
Co warto wiedzieć o Dyson Purifier Cool Formaldehyde TP09?
Kupując sprzęt z logo Dyson jednego można być pewnym – to będzie dobrze zrobiony sprzęt. Nowy oczyszczacz i wentylator w jednym na tym polu także nie rozczarowuje.
Obudowę wykonano w dużej mierze z tworzywa sztucznego, ale jest to materiał dobrej jakości, a spasowanie wszystkich elementów stoi na bardzo wysokim poziomie. System mocowania filtra (i jego zewnętrznej osłony) jest prosty w obsłudze, a jednocześnie na tyle solidnie zrobiony, że nie ma tu żadnych luzów.
Urządzenie mierzy ponad metr wysokości, ale z uwagi na specyficzny, charakterystyczny dla Dysona design, jest stosunkowo wąskie (raptem 220 mm w podstawie i 204 mm w górnej części).
Co więcej, podstawa jest obrotowa – aż do 350 stopni (!) – co w praktyce umożliwia równomierną wymianę powietrza w całym pomieszczeniu bez względu na ulokowanie oczyszczacza.
Skomplementować trzeba również design. To naprawdę ładny produkt użytkowy, który nie tylko bez trudu wpasuje się w każde nowoczesne wnętrze, ale sam w sobie może również stanowić ładny akcent wzorniczy.
Oczyszczacz wyposażono w nieduży, ale czytelny ekran, na którym łatwo znajdziesz wszystkie kluczowe informacje (w tym poziom zanieczyszczeń w rozbiciu na konkretne grupy).
Sterować urządzeniem możesz na dwa sposoby. Pierwszy to nieduży, dołączony do zestawu pilot na podczerwień. Z jego poziomu szybko zmienisz poziom prędkości (ewentualnie aktywujesz automat) oraz ustawisz tryb nocny i oscylację. Możesz również wybrać, jaka grupa informacji ma się wyświetlać na ekranie oczyszczacza.
Pilot jest wygodny w obsłudze i w mojej ocenie w zupełności wystarczy znacznej części potencjalnych użytkowników. Dla najbardziej wymagających (i dla geeków rzecz jasna) przygotowano aplikację mobilną Dyson Link.
Tutaj masz wszystko pod ręką – od szczegółowych informacji na temat jakości powietrza (w rozbiciu na pojedyncze wykresy dla indywidualnych grup substancji), przez rozbudowany kontroler zarządzający ustawieniami urządzenia, po kompletne informacje na temat zainstalowanego filtra.
Sam program jest intuicyjny w obsłudze i działa stabilnie, warto natomiast mieć na uwadze, że część danych (np. informacje publikowane w formie wykresów) pobierane są ze znacznym opóźnieniem, więc mają co najwyżej wartość historyczną, a nie praktyczną. Najbardziej aktualne dane zawsze znajdziesz na ekranie oczyszczacza.
Oczyszczacz w praktyce
Główną funkcją modelu TP09 jest z założenia oczyszczanie powietrza. Dyson sięgnął w tym wypadku po nieczęsto spotykane kombo, na które składa się filtr wstępny, filtr HEPA z węglem aktywnym oraz filtr fotokatalityczny. Każdy z nich spełnia inną rolę:
- filtr wstępny w postaci drobnej siateczki zatrzymuje „duże” zanieczyszczenia, jak np. sierść zwierząt;
- filtr HEPA z węglem aktywnym to główny „silnik” oczyszczacza – zatrzymuje pyły zawieszone PM1, PM2,5 i PM10, roztocze, pleśń, a także niektóre szkodliwe gazy i lotne związki organiczne;
- filtr fotokatalityczny rozkłada m.in. formaldehyd.
Całość tworzy sprawnie działającą maszynę, która pozwala usunąć nie tylko smog, ale również sporą część szkodliwych związków często spotykanych w polskich domach i mieszkaniach (jak np. opary od lakierów, żywic czy środków kosmetycznych).
Szczęśliwi będą również miłośnicy drukarek 3D, gdyż TP09 wykrywa i eliminuje także LZO, czyli szkodliwe opary będące m.in. efektem drukowania żywicą.
Jest jednak pewne „ale”. Producent nie podaje wartości CADR (oficjalnie uważając ją za nieprecyzyjną), co oznacza, że potencjalny klient nie może w łatwy sposób określić wydajności nowego TP09. Znamy natomiast wartość dla strumienia powietrza (390 l/s), co pozwala określić teoretyczną wydajność na poziomie 1404 m³/h.
Trzeba natomiast brać poprawkę na to, że teoretyczna wydajność liczona z siły strumienia powietrza nie pozwala wiarygodnie ocenić praktycznych osiągów. Biorąc to wszystko pod uwagę, bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym rzeczywista wartość CADR dla modelu TP09 nie przekroczy 300 m³/h, co potwierdzają też testy serwisu ranking-oczyszczaczy.pl.
To nie jest zły wynik sam w sobie, ale niespecjalnie przystaje do ceny urządzenia, która odpowiada dużo wydajniejszym i nie mniej markowym konstrukcjom (najciekawsze znajdziesz w naszym TOP-10 oczyszczaczy powietrza).
Zintegrowany z węglem aktywnym filtr HEPA trzeba wymienić raz na rok – to kosztuje ponad 350 zł. Sytuację ratuje po części fakt, że filtr fotokatalityczny czyści się sam, niemniej i tak ogólny koszt rocznej eksploatacji TP09 nie jest niski.
Warto natomiast odnotować, że olbrzymią zaletą modelu Dyson Purifier Cool Formaldehyde TP09 jest jego uniwersalność. O ile sama wydajność pozostawia nieco do życzenia, tak na mniejszym metrażu nowy sprzęt nadrabia świetnymi czujnikami, szerokim zakresem usuwanych zanieczyszczeń i… funkcją wentylatora.
Czy Dyson Purifier Cool Formaldehyde TP09 to dobry wentylator?
Wspominałem, że wartość dla strumienia powietrza wynosi 390 l/s, a poziom nawiewu możemy ustawić w skali od 1 do 10. Można również włączyć tryb automatyczny lub nocny – pierwszy dąży do osiągnięcia optymalnej temperatury, priorytetem drugiego jest obniżenie hałasu do minimum.
Powietrze jest zasysane w dolnej części urządzenia i wypychane przez pierścień w górnej części – możemy tu albo wybrać oddawanie powietrza do tytułu (więc de facto nie odczujemy nawiewu, ale powietrze będzie już przefiltrowane), albo do przodu, co jednocześnie daje odczuwalny efekt schłodzenia.
Warto natomiast podkreślić, że Dyson Purifier Cool Formaldehyde TP09 ma funkcję wentylatora, ale nie jest klimatyzatorem – nie obniży więc temperatury w pokoju (bo nie ma układu chłodzącego, jak klimatyzator), a jedynie poprawi odczuwalną temperaturę (a więc komfort) dla osoby siedzącej w obszarze nawiewu.
Z uwagi na możliwość regulacji siły nawiewu, poziom hałasu łatwo dopasować do swoich wymogów. W trybie maksymalnej wydajności urządzenie osiąga do 59 dB, co jest zauważalnym i irytującym szumem, ale na niższych biegach (szczególnie poniżej 5-tego) pracujące urządzenie nie powinno się wybijać ponad normalny, codzienny poziom hałasu w domu.
Sporym plusem urządzeń Dysona jest konstrukcja układu oddającego powietrze. Brak dużego wirnika pozytywnie wpływa na bezpieczeństwo użytkowników i domowych pupili, a przy okazji pozwala równomiernie rozprowadzać przefiltrowane powietrze.
Czy warto kupić Dyson Purifier Cool Formaldehyde TP09?
Dyson Purifier Cool Formaldehyde TP09 to dobry wentylator z przydatną funkcją oczyszczania powietrza, ale też stosunkowo droga zabawka – tak w kontekście ceny urządzenia, jak i kosztów eksploatacji.
To ciekawy sprzęt dla kogoś, kto nie ma (i nie planuje mieć) klimatyzacji, ale szuka solidnego, ładnego i dobrze zrobionego wentylatora, który przy okazji jest w stanie skutecznie oczyścić powietrze.
Jeśli natomiast w pierwszej kolejności szukasz oczyszczacza powietrza, to w tej cenie znajdziesz lepsze i tańsze propozycje – zerknij choćby na nasz TOP-10 najlepszych oczyszczaczy.
Warto przy tym pamiętać, że słabszą wydajność i wysoką cenę, model Dysona nadrabia nietuzinkowym designem, bezprzewodową łącznością i szerokim spektrum wykrywanych (i eliminowanych) zanieczyszczeń.
ZALETY
|
WADY
|
Ceny Dyson Purifier Cool Formaldehyde TP09
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Może wyjdę na malkontenta, ale nie rozumiem dlaczego wydajemy takie pieniądze za zagraniczny sprzęt i zagraniczne patenty a nie na swoje które często mogą być tańsze. A jak patent to wiadomo że coś innowacyjnego. Firma Mateko opatentowała cykl leśny w oczyszczaczu Lavender jest. Fenomen a w Polsce ludzie kupują zagraniczne…
Dyson jest strasznie drogie wyceniony, nieadekwatnie do oferowanych parametrów i możliwości. Ładny design, troche bajerów, ale finalnie oczyszcza dużo wolniej niż urządzenia za 800-1000 zł.
Mateko recenzowaliśmy tutaj i choć jest nieco lepiej wycenione, też nie rozumiemy jego fenomenu – zwłaszcza, że wydajności również nie ma jakiejś powalającej https://rank…-lavender/