Dreame D10 Plus to najnowszy robot ze stacją opróżniającą w ofercie chińskiego producenta. To model z niższej serii D, będący ulepszeniem sprawdzonego modelu D9.
Marka Dreame jest najbardziej znana ze świetnych odkurzaczy pionowych, ale od paru lat próbuje swoich sił w kategorii robotów sprzątających. Testowaliśmy dwa modele tej firmy: Dreame L10 Pro i Dreame Z10 Pro i oba okazały się całkiem fajnymi odkurzaczami. Teraz do sprzedaży wchodzi Dreame D10 Plus – model z niższej serii D, będący ulepszeniem sprawdzonego modelu D9.
W oficjalnym sklepie Dreame na AliExpress ma właśnie miejsce premierowa sprzedaż robota Dreame D10 Plus w cenie 1860 zł z wysyłką z Francji (7-dniowa dostawa). Najnowszy robot ma całkiem niezłą specyfikację:
- Moc ssania: 4000 Pa;
- Moc urządzenia: 46 W;
- Pojemność akumulatora: 5200 mAh;
- Czas pracy: do 150 min;
- Czas ładowania: 4-5 h;
- Głośność pracy: max. 65 dB;
- Wysokość: 9,63 cm;
- Pojemność zbiornika na kurz: 400 ml;
- Pojemność zbiornika na wodę: 145 ml.
- Moc stacji: 600 W;
- Pojemność worka w stacji: 2,5 litra.
Zbiorniki są osobne, a w zestawie dostajemy wszystko, co potrzeba + 2 worki do stacji opróżniającej. Jej konstrukcja jest dość typowa – ma dwa kanały, z czego jeden służy do wypychania kurzu, a drugi do zasysania.
Dreame D10 Plus ma pamięć wielu map, 4 poziomy mocy, 3 poziomy dozowania wody, niską głośność pracy, pokonuje progi do 2 cm wysokości, przedni zderzak jest gumowany, a nawiguje za pomocą radaru laserowego w połączeniu z masą czujników – jest delikatny dla mebli.
W apce znajdziemy sporo opcji, a w tym dzielenie map na pomieszczenia, ustawianie kolejności sprzątania, harmonogramy, opcję wielorazowego sprzątania. Z doświadczenia mogę od razu napisać, że czas pracy w przypadku robotów Dreame jest sporo dłuższy niż deklaruje producent.
Niestety Dreame nadal trzyma się zwykłej szczotki z włosiem i gumą, wokół której plączą się włosy, zamiast przejść na silikonową, jak Roborock, iRobot, Tefal i iLife.
Robot ma mocno zbliżoną cenę do starszego, ale bardziej zaawansowanego Dreame Z10 Pro – nie mamy tu rozpoznawania przeszkód przednią kamerą, stacja ma mniejszy worek 2,5 litra (Z10 Pro ma 4 litry), ale pozostałe parametry są dość zbliżone.
Jaki jest więc sens zakupu nowego modelu, biedniejszego modelu za te same pieniądze? Ciężko stwierdzić – cena D10 Plus musi nieco spaść, żeby faktycznie zaoszczędzić na braku rozpoznawania przeszkód (nie każdy potrzebuje) – przy aktualnej cenie i tak wybrałbym sprawdzonego Z10 Pro.
Szukasz innego odkurzacza albo robota?
Jeśli szukasz robota sprzątającego, warto zerknąć na nasz poradnik, jaki odkurzacz automatyczny wybrać, żeby nie żałować, oraz na TOP-10 najlepszych robotów sprzątających.
Szukając natomiast dobrego odkurzacza koniecznie przeczytaj nasz wpis, jak kupić odkurzacz i nie stracić. Warto również zapoznać się z poradnikiem, jaki odkurzacz dla alergika warto teraz wybrać.
Zachęcam również do zerknięcia na listę najlepszych pionowych odkurzaczy bezprzewodowych, jak również maniaKalny TOP-10 najlepszych odkurzaczy na polskim rynku oraz zestawienie najlepszych odkurzaczy piorących.
Ceny Dreame D10 Plus
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.