Beko wprowadza do sprzedaży nowe, szerokie lodówki do zabudowy, a my sprawdzamy, czy warto się skusić na premierowe modele.
Lodówki do zabudowy zdobywają coraz to większą popularność i nie ma co się temu dziwić – w tym segmencie nie jesteśmy bowiem skazani na wybory wzornicze producentów, mogąc samodzielnie dobrać wykończenie urządzenia do stylu kuchni. Do tego lodówka licuje się z meblami i przy zamkniętych drzwiach jest niewidoczna.
Niestety, lodówki do zabudowy miewają też wady – na przykład są często mniej pojemne od wolnostojących odpowiedników. Weźmy choćby lodówkę wolnostojącą Beko RCNA406E40ZXBRN i do zabudowy Beko BCNA306E4SN. Ta pierwsza ma 253 litry pojemności chłodziarki i aż 109 litrów zamrażarki. Lodówka do zabudowy to 215 litrów w chłodziarce i tylko 70 litrów w zamrażarce – a i tak mówimy tu o lodówce do zabudowy o wysokości 193,5 cm wysokości, gdzie standardem jest 177 cm z pojemnością chłodziarki w okolicy 180 litrów!
Dotychczas nie mieliśmy też dużego wyboru w większych lodówkach do zabudowy. Kilka modeli ma w ofercie niemiecki Liebherr, ale ich ceny wychodzą poza możliwości finansowe statystycznego Kowalskiego. Lodówki do zabudowy o szerokości większej niż 54 cm ma też w ofercie Whirlpool, lecz są to raczej starsze urządzenia, pozbawione systemu No Frost.
Na nasze szczęście, wraz z początkiem roku do sprzedaży w Media Expert trafiły dwa modele marki Beko o szerokości 69 cm! Zakup takiej lodówki rozwiązuje problem pojemności – nowe lodówki Beko mają 280 litrów chłodziarki i 90 litrów zamrażarki. Jak widać, chłodziarka jest pojemniejsza od praktycznie wszystkich lodówek wolnostojących o szerokości 60 cm i wysokości ok. 200 cm, więc sprosta potrzebom także większej rodziny.
W końcu duże lodówki do zabudowy!
Beko przygotowało dwa warianty premierowych modeli – warto więc pokrótce je omówić i wypunktować kluczowe różnice. Lodówki mają 194 cm wysokości i 55 cm głębokości, więc wymagają odpowiedniej szafki. Fronty poruszają się na ślizgach, więc nie będzie problemu z dopasowaniem lodówki do dowolnego systemu meblowego.
Oba modele oferują 5,2 kg zdolności zamrażania na 24 h i potrafią utrzymać temperaturę do 9 h, w przypadku braku zasilania. Lodówki nadają się do pomieszczeń, w których temperatura nie spada poniżej 10 stopni i nie przekracza 43 stopni.
Temperaturą sterujemy osobno dla każdej komory – nad chłodziarką znajduje się intuicyjny sterownik, a w droższym modelu mamy też opcję zdalnego sterowania za pomocą aplikacji HomeWhiz. W chłodziarce temperaturę ustawia się co 1 stopień w zakresie od 1 do 8 stopni. W zamrażarce mamy zakres -18 do -24 stopni i także regulację co 1 stopień.
Nie zabrakło funkcji szybkiego mrożenia, która obniża temperaturę do -27 stopni na 24 h. W celu oszczędzania energii można w lodówce ustawić funkcję wakacje – chłodziarka nie będzie chłodzić, a jedynie zamrażarka będzie podtrzymywać temperaturę. Oba modele mają alarm niedomkniętych drzwi.
Beko BCNE400E40SN kosztuje 3499 zł (z kodem ME23-300622) – to lodówka z kompresorem inwerterowym i głośnością nieprzekraczającą 35 db. Zużywa 246 kWh prądu rocznie (klasa E), czyli tyle, ile mniejsze lodówki wolnostojące.
Beko BCNE400E50SHN kosztuje 3699 zł (z kodem ME27-300622). Kompresor i głośność taka sama, ale klasa energetyczna to już D, więc zużycie energii spadło do 198 kWh na rok. Dodatkowo tylna ścianka została wykończona blachą, więc lodówka nie tylko lepiej wygląda, ale też szybciej przywraca właściwą temperaturę po otwarciu.
Co nowego w lodówkach Beko do zabudowy?
W nowych lodówkach nie zabrakło systemu NeoFrost – to taki ulepszy NoFrost, gdyż komory zamrażarki i chłodziarki działają na osobnych obiegach powietrza, nie mieszają się więc zapachy, a poziom wilgotności w chłodziarce jest nieco wyższy. Takim sposobem nie wysuszamy jedzenia w chłodziarce.
Kolejną ciekawą funkcją jest autorskie rozwiązanie BEKO – technologia HarvestFresh. Specjalna szuflada na warzywa i owoce ma podwyższoną wilgotność oraz specjalne oświetlenie odtwarzające naturalny dzienny cykl światła. Producent zapewnia, że warzywa i owoce mogą być świeże aż do 30 dni. Owoce i warzywa zachowują witaminy A i C na dłużej, nie tracą wartości odżywczych. Wilgotność w tej szufladzie możemy regulować specjalnym suwakiem.
Druga szuflada CrisperDaily to powierzchnia z nieco niższą temperaturą niż w reszcie chłodziarki. Idealnie sprawdzi się w przechowywaniu mięsa, wędlin i serów. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby trzymać w niej warzywa lub owoce.
Poza dwoma szufladami w chłodziarce mamy trzy półki ze szkła hartowanego z regulacją wysokości (5 poziomów). Dodatkowo na wyposażeniu znalazła się metalowa półka na 6 sporych butelek.
Balkoników mamy cztery poziomy, z czego dwa środkowe są dzielone na pół i mają dodatkowy poziom regulacji wysokości. W zestawie dostajemy podstawkę na 6 jajek. Wszystkie półki, balkoniki i szuflady są wykończone srebrnym materiałem, który dobrze imituje stal szczotkowaną.
W zamrażarce znalazły się trzy szuflady, z czego górna i środkowa są takiej samej wielkości, a dolna jest wyższa, ale płytsza – to za nią znajduje się cichy kompresor o nazwie ProSmart Inverter. Nie zabrakło też foremki do kostek lodu.
Warto też skomplementować jakość wykonania. Plastiki są grube i nie uginają się przy dotykaniu/otwieraniu. Szuflady nie haczą podczas wysuwania, a półki wykonano z naprawdę grubego szkła hartowanego. Nawet półka na butelki ma dodatkowe wzmocnienie, aby utrzymać 6 dużych pojemników.
Którą lodówkę Beko warto kupić (i jak skorzystać z rabatu)?
Droższy model ma ładniejsze wykończenie wnętrza, niższy pobór prądu i opcję sterowania zdalnego z aplikacją HomeWhiz. Warto jednak pamiętać, że tańszy model na tle konkurencji także wypada świetnie – podobnie wykończony, flagowy model Whirlpoola też kosztuje 3700 zł w promocjach, a nie ma nawet systemu NoFrost – trzeba pamiętać o ręcznym odmrażaniu mniej więcej raz w miesiącu.
Dodam, że model Beko BCNE400E40SN bierze udział w promocji zestawowej „Multirabaty” w Media Expert, co oznacza, że można sporo zaoszczędzić. Standardowo w tej akcji im więcej kupujesz, tym większy rabat na ostatnią, najtańszą sztukę dostajesz:
- 25% rabatu za drugi produkt;
- lub 44% rabatu na trzeci produkt;
- lub 77% rabatu na czwarty produkt;
- lub piąty produkt za 1 zł.
Jeśli szukasz oferty ratalnej, to dobrze się składa – możesz wybrać 20 rat zero procent, a sklep pokryje pierwszą ratę! Akcja dotyczy wybranych urządzeń marki Beko.
Oba modele to też super opcja dla dużych rodzin – mając odpowiednio dużą kuchnię i chcąc mieć sprzęt zabudowany, można kupić dwie sztuki Beko o szerokości 69 cm i zestawić je z przeciwstawnie otwierającymi się drzwiami. Takim sposobem uzyska się ogromną przestrzeń dwóch chłodziarek i niemałą zamrażarek.
Większe lodówki do zabudowy sprawdzą się też w biznesie – obiekty turystyczne mające wspólną przestrzeń kuchenną dla gości, będą mogły zaoferować o wiele pojemniejszą lodówkę niż dotychczasowe rozwiązania do zabudowy. Tu trzeba zaznaczyć, że Media Expert oferuje leasing AGD dla firm, można więc wynająć urządzenie do pracy.
Artykuł sponsorowany, powstał przy współpracy z Beko i Media Expert
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Witam, proszę o info czym się różni model „40” od „50? ?
Jakiej jakości można się spodziewać po tym urządzeniu ?
Przecież różnice są opisane w tekście:
„Beko BCNE400E40SN kosztuje 3251 zł (z kodem ME10-210622) – to lodówka z kompresorem inwerterowym i głośnością nieprzekraczającą 35 db. Zużywa 246 kWh prądu rocznie (klasa E), czyli tyle, ile mniejsze lodówki wolnostojące.
Beko BCNE400E50SHN kosztuje 4099 zł. Kompresor i głośność taka sama, ale klasa energetyczna to już D, więc zużycie energii spadło do 198 kWh na rok. Dodatkowo tylna ścianka została wykończona blachą, więc lodówka nie tylko lepiej wygląda, ale też szybciej przywraca właściwą temperaturę po otwarciu.”
Jakość lepsza niż w tych 69 cm szerokości Whirlpoola.
Przepraszam, ale ta informacja jest dla mnie nieczytelna:
„Jakość lepsza niż w tych 69 cm szerokości Whirlpoola”
Zapytam więc jeszcze raz, jakiej jakości można się spodziewać po tym modelu Beko, np „50” w porównaniu z wolnostojącymi:
Samsung RB38T776CB1 Grand+
LG GBB72MCEGN
Haier A3FE737CMJ
Bosch KGN49MIEA
– które są u Pana wskazywane na liście top 10 ?
LG najlepiej wykonane, Haier z wygodną zamrażarką i dobrą komorą zero, Bosch to lodówka 70 cm szerokości. Co do jakości wykonania tych Beko do zabudowy to jest taka sama jak tych wolnostojących z tej marki – średnia.
Gdzie wpisuje się te kody (ME27-300622)?
W koszyku na końcu
Witam. Zakupiłem lodówkę LG GBB72MCDMN ale w dobrej promocji pojawił się model GBB72PZDFN . Czy oprócz lepszej i klasy energetycznej co
Czy oprócz lepszej klasy energetycznej coś więcej przemawia za wyborem PZDFN? Pozdrawiam
Nie…
To miło, że pojawia się w końcu jakaś alternatywa dla archaicznych Whirpooli, ale akurat to:
„nowe lodówki Beko mają 280 litrów chłodziarki i 90 litrów zamrażarki. Jak widać, chłodziarka jest pojemniejsza od praktycznie wszystkich lodówek wolnostojących o szerokości 60 cm i wysokości ok. 200 cm” – nie jest prawdą. Chwalone na tym blogu i bardzo popularne lodówki Samsunga oraz LG w tym wymiarze (200×60) mają większą pojemność niż to Beko. Żeby znaleźć coś mniej pojemnego, trzeba spojrzeć na urządzenia klasy B w rodzaju Electroluksa, Whirpoola czy właśnie Beko. Co prawda różnice są minimalne, ale wybierając ten sprzęt warto pamiętać, że pod względem pojemności alternatywą są właśnie wymienione 60-tki LG/Samsunga, a nie sporo pojemniejsze Bosche/Siemensy serii 49 czy Haiery.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania – 280 litrów >>>>>CHŁODZIARKI<<<<<, a nie całej lodówki – żadna lodówka 200×60 cm nie ma takiej pojemności: Beko 253 litry, LG 277 litrów, Samsung 276 litrów, Whirlpool 264 litry, Bosch 279 litrów, Haier 257 litrów. W niektórych przypadkach różnice są kosmetyczne, a trzeba grać pod uwagę konstrukcję lodówek do zabudowy – są płytsze o 10-14 cm od tych wolnostojących, ale za to zyskujemy tu 9,5 cm na szerokość (15 cm względem lodówek do zabudowy).
Prawda, ale wiele to nie zmienia – trudno traktować pojemność większą o 3-4 litry jako jakąkolwiek zaletę w stosunku do standardowych lodówek 200×60. Zwłaszcza, że całościowa pojemność dobrych 60-tek jest większa.
To są lodówki do zabudowy i jak na tą kategorię pojemności są bardzo dobre, a porównanie do wolnostojących ma służyć pokazaniu, że lodówka do zabudowy wcale nie musi być sporo mniejsza od zwykłej. Tyle w teamcie.