Reklama dźwignią handlu – z pewnością niejednokrotnie słyszeliście to hasło i nie jest Wam ono obce. Z własnych obserwacji wiecie również, że reklamy są różne. I nie chodzi tu tylko o ich długość, jakość, czy budżet. Liczy się także podejście do tematu – niektórzy twórcy decydują się na poważny ton i edukowanie klienta, inni liczą na to, że sukces zapewni znana postać biorąca udział w reklamie lub nawiązanie do motywów z szeroko pojętej kultury (a zwłaszcza popkultury). Są i tacy, którzy stawiają przede wszystkim na humor. I to właśnie tym ostatnim filmom warto przyjrzeć się bliżej.
Niniejsze zestawienie składa się z reklam produktów spożywczych. Postawiono w nich na humor i łamanie tabu. Część z owych produkcji nie znalazła się nigdy w TV i należy do tzw. „zakazanych reklam”. Wiadomo jednak, że jeśli coś jest zakazane, to cieszy się jeszcze większą popularnością. Niektóre reklamy powstają od razu z myślą o Sieci, w której mają się one szybko rozprzestrzeniać. To zapewni nowych widzów, a co za tym idzie także klientów. Na te reklamy nie narzekamy i nie przełączamy ich podczas oglądania TV – sami ich szukamy.
Naprawdę mocny ser
W tym przypadku mamy wszystko czego potrzeba do reklamowego hitu: małe pocieszne zwierzę (choć niektórzy zdecydowanie się z tym nie zgodzą), motyw ze znanego filmu i popularne melodie. Jeśli dorzucimy do wartką akcję (od sielanki, przez tragedię po komedię), to mamy sukces murowany. Zastanawiam się tylko, jak ten ser działa na człowieka…
Ludzka pomysłowość nie zna granic…
Jedni uśmieją się przy tej reklamie do łez, a inni powiedzą, że to seksizm w czystej postaci. Niestety, wszystkich nie zadowolisz. W tym przepadku cofamy się aż do prehistorii i przyglądamy się powstawaniu fundamentów naszej cywilizacji. Przynajmniej takie wrażenie można odnieść na początku. Później sprawa przybiera dość nieoczekiwany obrót i twórcy wprowadzają trochę pikanterii 😉
Zawsze pomyśl dwa razy
Zestawienie miało być poświęcone produktom spożywczym, ale w tym przypadku warto się wyłamać z tej konwencji. W reklamie i tak pojawia się sporo jedzenia, więc jakiś związek z tematem przewodnim jest. Dlaczego należy mu poświęcić trochę uwagi? Ponieważ ma wartość moralizatorską: widz uczy się, by zastanowić się dwa razy przed podjęciem decyzji. Zwłaszcza, gdy może mieć ona długofalowy wpływ na nasze życie. W tym przyapdku przesłanie skierowane raczej do męskiej widowni. Ciekawe, czy powstała wersja przeznaczona dla pań?
Bo zaraz wyjdę z siebie
To przykład bardzo oryginalnego podejścia do tematu. Zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę, jaki produkt jest reklamowany. Mamy tu wszystko czego potrzeba do stworzenia interesującego filmu: znaną nutę, wartką akcję, piękne kobiety (choć są i panowie). Gdy następnym razem zapukacie (zadzwonicie) do drzwi swojej dziewczyny / swojego chłopaka i przez dłuższy czas nikt Wam nie otworzy, to zacznijcie się nad tym poważnie zastanawiać…
Mały Głód zawsze mile widziany
Mały Głód stała się już bardzo rozpoznawalną postacią. Zaczęło się od reklam, a potem przyszedł czas na dowcipy, maskotki, nawiązania… Narodził się nowy bohater, który bez wątpienia poważnie urozmaicił bloki reklamowe. Część filmów nie trafiła oczywisćie do TV, ale w Internecie cieszyły się one olbrzymią popularnością. Oby więcej takich pomysłów, bo na dobre reklamy zawsze miło popatrzeć.
A świstak siedzi…
Twórcy reklamy chyba nie przypuszczali, że to hasło stanie się prawdziwym hitem i przez kolejne lata będzie powtarzane w każdej możliwej sytuacji. I choć później świstak przestał zawijać, to symbolem i tak pozostanie. Nie zapominajmy jednak, że w procesie produkcji czekolady udział brały również inne zwierzęta – nierzadko można w ich przypadku mówić o sporym poświęceniu dla sprawy. Miejmy nadzieję, że przynajmniej dostały za to godziwą wypłatę 😉
Nie wierzę w to, co widzę
Ten film ciężko sklasyfikować. Nie pojawia się w nim (chyba) żaden konkretny produkt, więc można mówić jedynie o pomyśle na reklamę mięsa i wędlin. Ale za to jakim pomyśle. Gdybym napisał, że jest to niecodzienna koncepcja, to zarówno pomysłodawcy, jak i wykonawczyniom odebrałbym bardzo wiele. Tu nie można mówić tylko o oryginalności – to szaleństwo w czystej postaci. W tym szaleństwie jest jednak metoda…
Dżem dobry. I wszystko jasne
To jeden z moich ulubionych filmów. A właściwie pomysłów, bo wykorzystano go więcej niż raz. Niewinna gra słów, a do tego łóżko, 3 osoby i sukces murowany. Pomysłodawcom gratuluję ciekawego podejścia do tematu (zwłaszcza, że mowa o dżemach – temat z pozoru mało atrakcyjny) i zastanawiam się, co było natchnieniem dla tej reklamy? Mam nadzieję, że kiedyś uzyskam odpowiedź.
Co jest potrzebne, by była impreza?
Seria tych reklam miała uświadomić wszystkim, że bez pewnych produktów, nie ma mowy o udanej zabawie. Nie wiem, jaki był skutek całej kampanii, ale można powiedzieć, że w segmencie wszelkiego typu przekąsek powiało świeżością. Okazało się, że krótki filmik z niewielką ilością słów może przyciągnąć uwagę widza i zapaść w pamięć. To dobra lekcja dla wszystkich twórców proszków do prania i innych produktów tego typu – czasem warto łamać schematy.
Lepiej nie być pragnieniem
Kolejny motyw, który na dłużej zagościł w blokach reklamowych i stał się elementem popkultury. Część reklam była zabawna, ale dość stonowana. W niektórych jednak pomysłodawcy postanowili pójść po bandzie i nie cackali się z bohaterami. Nie dziwi zatem fakt, iż filmy zaczynały się od zastrzeżenia, by nie próbować tego w domu. Nie wierzę jednak, by to podziałało na wszystkich – z pewnością wielu widzów i internautów reklamy natchnęły do szalonych czynów.
Po czym poznasz prawdziwego mężczyznę?
Reklamy przygotowywane na Super Bowl zawsze wywołują spore emocje. Niektórzy nie czekają na sam mecz, lecz blok reklamowy, który mu towarzyszy. Stacje telewizyjne zarabiają w tym czasie olbrzymie pieniądze, ale reklamodawców nie zniechęcają wysokie ceny – zapewne i tak im się opłaca. Jeśli już jednak płacisz miliony dolarów za czas antenowy, to warto przygotować „coś z przytupem”. Przykładem może tu być pomysł, jaki towarzyszył promocji Snickersa. Dwóch mężczyzn, samochód, batonik i… udowadnianie swojej męskości.
Nigdy nie odmawiaj pandzie
Zaczęliśmy od zwierzęcia i na zwierzęciu skończymy. Tym razem bohater będzie jednak większy. I zdecydowanie bardziej agresywny, Jeżeli panda kojarzy się komuś z miłym, potulnym i nieporadnym stworzeniem, to zapewne zmieni on zdanie po obejrzeniu serii tych reklam. Ssak wykorzystany w reklamie serków do sympatycznych nie należy i bez wątpienia nie ma sensu mu odmawiać…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.