Jimmy H9 Pro to ulepszona wersja cenionego modelu JV85 Pro. Lepsza, mocniejsza i lepiej wyposażona. Czy to najlepszy odkurzacz to 2000 zł? Czas to sprawdzić!
Pod koniec marca publikowaliśmy test odkurzacza JV85 Pro i co tu dużo pisać – byłem zachwycony tym sprzętem, lecz parę wad znalazłem. Najnowszy model, czyli Jimmy H9 Pro nie jest w niczym gorszy, ale wręcz naprawia kilka minusów poprzednika.
Jest jednak również droższy i to znacząco. Czy warto go kupić? Na to pytanie postara się odpowiedzieć maniaKalny test bezprzewodowego odkurzacza Jimmy H9 Pro.
Cena sugerowana modelu H9 Pro wynosi niemal 2 tys. zł, ale już teraz jest regularnie przeceniany do 1899 zł, a jak dobrze poszukasz kupisz go nawet taniej. Przykładowo, decydując się na zakup w Geekbuying.pl i podając kod QMNZ6YK4, obniżysz promocyjną cenę o kolejne 80 zł. Mogę się też założyć, że to nie ostatnia zniżka na ten model.
Poprzednika, czyli model JV85 Pro kupisz już za 1149 zł, więc różnica w cenie jest spora. Czy uzasadniona? Zanim przejdę do odpowiedzi na to pytanie, warto zerknąć na specyfikację odkurzacza Jimmy H9 Pro:
Jak widać po specyfikacji, zwiększyła się pojemność akumulatora z 2500 mAh do 3000 mAh i dzięki temu mamy nieznacznie dłuższy czas pracy – np. w trybie max do 15 minut z elektroszczotką, podczas gdy w JV85 Pro było to 13 minut. Pozostałe parametry są niezmienne, za to mamy sporo nowego w końcówkach.
JV85 Pro chwaliłem za mnogość końcówek i przejściówek – w H9 Pro jest nie inaczej, lecz główna elektroszczotka dostała funkcję wykrywania dywanów i może pracować w trybie automatycznym. Podobnie jak roboty sprzątające, po wykryciu dywanów zwiększy moc do maksymalnej, a po zjeździe na podłogę zmniejszy moc ssania. Zmienił się także dekor z niebieskiego na złoty.
Najważniejsze zmiany zaszły w stacji dokującej. W JV85 Pro mieliśmy tylko uchwyt ścienny, który nie mieścił większości akcesoriów – trzeba było znaleźć na nie osobne miejsce. W H9 Pro dostajemy świetny stojak z miejscem na wszystkie części z wyjątkiem wymiennej rolki do dywanów – akcesoria nie będą się walać po szafach. Dodam, że stacja dokująca wymaga skręcenia ze sobą kilku elementów.
Ostatnia zmiana to dodanie zewnętrznej ładowarki – narzekałem, że w poprzedniku ładowanie mogło odbywać się tylko, gdy akumulator był podpięty pod odkurzacz. Teraz mamy osobną ładowarkę, więc sprzątając na jednym akumulatorze drugi może ładować się w stacji. Oczywiście w zestawie otrzymujemy tylko jeden akumulator – drugi można sobie dokupić za około 330 zł.
Wspominałem, że zestaw startowy jest bardzo bogaty. W pudełku znalazła się:
H9 Pro nie ma żadnych braków – wszystko dostajemy w komplecie i jedyne, co możemy w razie potrzeby dokupić to kolejny akumulator. Poprawić można za to kształt szczotki szczelinowej – fajnie, gdyby była jeszcze węższa, bo w przeciwieństwie do takiej końcówki z odkurzacza Hoovera 5w1 (zobacz nasz test Hydro H-Free 500 Plus) nie mieści się między fotelem a progiem w aucie.
Jedyną wadą akcesoriów jest to, że nie są załączane na klips, a po prostu wciskane w rurę – trzeba użyć trochę siły, żeby nie wypadały, a potem jeszcze więcej, aby je wyjąć.
Zacznijmy od tego, że główna rolka to nylonowy wałek, który znakomicie zbiera brud z podłóg drewnianych, paneli i kafelków. Jedynym problemem są kafelki z głębokimi fugami – tu trzeba pamiętać o zwiększeniu mocy ssania do maksymalnej, gdyż włosie wałka nie sięga do fug. W komplecie dostajesz też drugą rolkę do dywanów – ma za zadanie wyczesywać i lepiej wyciągnąć brud, i w tej roli sprawdza się bezbłędnie.
Funkcja wykrywania dywanów przez główną elektroszczotkę działa poprawnie – wystarczy zjechać z podłogi na wycieraczkę, a odkurzacz sam zwiększy moc ssania i wyciągnie cały piasek naniesiony butami. Dobrze przemyślano konstrukcję głównej szczotki – posiada ząbki na prawie całej długości, które zapobiegają plątaniu się włosów. Dla niektórych użytkowników wadą może być brak oświetlenia w szczotce głównej.
Ciekawym rozwiązaniem jest duża szczotka do czyszczenia szaf, książek i innych zakurzonych powierzchni. Wraz ze złączką kątową i wężem elastycznym daje bardzo szerokie możliwości sprzątania. Sam wąż elastyczny w połączeniu ze szczotką szczelinową dobrze sprawdza się w odkurzania auta – jednostkę centralą kładziemy na fotelu/kanapie, a operujemy samą końcówką, mając drugą rękę wolną – łatwiej zmieścić się pod fotelami i wjechać w szczeliny.
Właśnie odkurzanie auta to najlepszy sprawdzian dla odkurzaczy pionowych. I tak na przykład Dreame V9 bez elektroszczotki ma zbyt małą moc ssania, żeby dobrze odkurzyć wykładzinę w aucie, podobnie jak Easine G80 by iLfie czy Dreame T10 (niebawem przeczytasz u nas recenzję tego modelu).
Jimmy H9 Pro, tak jak wcześniej testowany JV85 Pro i Hoover radzą sobie bezbłędnie. Nowy model pozwolił na odkurzenie całego auta na maksymalnej mocy, które było mocno zabrudzone i zostało mu jeszcze 14% baterii. Fakt, że auto nie jest duże – Clio 5 generacji to mały mieszczuch segmentu B. W przypadku odkurzania Dacii Duster jeden akumulator już nie wystarczy – odkurzacz padł po sprzątnięciu przepastnego bagażnika i tylnej kanapy z wykładziną.
Moc ssania ze ssawką szczelinową jest wystarczająca do idealnego odkurzenia auta i nawet porównywalna do mocy ssania odkurzacza sieciowego Zelmer Jupiter (stara wersja z mocą 2100 W).
Jeśli obawiasz się o delikatne podłogi to śpieszę z informacją, że główna szczotka jest dobrze zabezpieczona – wszystkie elementy dotykające podłogę są gumowane. W komplecie mamy też mini turbo szczotkę do tapicerki i sierści – robi to, do czego została stworzona, czyli dobrze odkłacza tapicerkę. Podoba mi się koncepcja z łamaną w połowie rurą główną – odkurzacz w najwyższym miejscu ma tylko 7,4 cm i łatwo wchodzi pod meble – nie musimy się gimnastykować, żeby dotrzeć pod kanapy czy szafy.
Fajnie, że wreszcie ktoś pomyślał o możliwości ładowania akumulatora poza odkurzaczem – można trzymać odkurzacz i stację dokującą w miejscu, do którego prąd nie dochodzi. Niestety H9 Pro nadal ma tę samą tandetną ładowarkę, co poprzednik – wyglądem, grubością kabla i jakością przypomina ładowarki z najtańszych chińskich urządzeń, a nie flagowego odkurzacza uznanej już na rynku marki, produkującej świetne odkurzacze pionowe.
Osobną i dyskusyjną kwestią jest ergonomia. Odkurzacze pionowe z silnikiem w rączce (na górze) są nieco mniej wygodne od konkurentów z silnikiem na dole. Na nasze nieszczęście większość dobrych i mocnych odkurzaczy to wariant z silnikiem na górze. Jimmy chwali się, że kształt uchwytu Jimmy H9 Pro pozwala na wygodny chwyt i wyprostowanie nadgarstka, lecz masa i tak robi swoje – odkurzacz z rurą metalową i szczotką główną waży ponad 3 kg, a sama jednostka centralna 1,9 kg.
Dla mnie nie był to problemem, ale jestem pewien, że dla wielu użytkowników tego modelu dłuższe sprzątanie może być męczące. Sama konstrukcja jednostki centralnej nie jest typowa – zazwyczaj pojemnik jest umiejscowiony do dołu lub wzdłuż rury, a tu mamy pojemnik ustawiony do boku. Przez to odkurzacz jest szerszy od większości konkurentów.
Nie miałem żadnych problemów z rozebraniem odkurzacza do czyszczenia, jedynie trochę więcej siły trzeba użyć, aby wyjąć/wymienić szczotkę w głównej elektroszczotce. Filtr wstępny z jednostką cyklonową i filtrem HEPA jest łatwo wysuwany do boku. Wszystkie elementy można myć pod bieżącą wodą. Odkurzacz jest odpowiedni dla alergików – filtr HEPA filtruje powietrze w 99,99%.
Jimmy H9 Pro czerpie garściami z zalet JV85 Pro i do tego poprawia kilka wad tamtej konstrukcji. Niestety, w zamian mocno podniesiono cenę, co dla wielu potencjalnych klientów będzie istotnym argumentem.
Czy warto dopłacać do nowości aż 600 zł? Dostajemy o 2 minuty dłuższy czas pracy w trybie max, dodatkową ładowarkę (którą pewnie będzie można dokupić osobno), wykrywanie dywanów i stację dokującą, która mieści wszystkie akcesoria. Czy to dużo? Odpowiedź zależy wyłącznie od tego, jakie masz oczekiwania.
Jeśli masz gdzie przechowywać akcesoria i nie masz w domu dywanów to lepszym rozwiązaniem jest zakup Jimmy JV85 Pro, a różnicę w cenie można przeznaczyć na dodatkowy akumulator i zapasowe części eksploatacyjne (szczotkę, filtr). Z drugiej strony urządzenia konkurencji, jak Dyson, Samsung, czy Miele kosztują nawet dwa razy więcej od Jimmy H9 Pro, a wcale nie są dużo lepsze (o ile w ogóle).
Rekomendować mogę oba modele – zarówno starszy JV85 Pro, jak i nowszy Jimmy H9 Pro to odkurzacze, które mogą zastąpić zwykły odkurzacz sieciowy.
ZALETY
|
WADY
|
Szukając dobrego odkurzacza koniecznie przeczytaj nasz wpis, jak kupić odkurzacz i nie stracić. Warto również zapoznać się z poradnikiem, jaki odkurzacz dla alergika warto teraz wybrać.
Zachęcam również do zerknięcia na listę najlepszych pionowych odkurzaczy bezprzewodowych, jak również maniaKalny TOP-10 najlepszych odkurzaczy na polskim rynku oraz zestawienie najlepszych odkurzaczy piorących.
Jeśli szukasz robota sprzątajacego, warto zerknąć na nasz poradnik, jaki odkurzacz automatyczny wybrać, żeby nie żałować, oraz na TOP-10 najlepszych robotów sprzątających.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Poszukiwacze najlepszych okazji cenowych z portalu pepper.pl znaleźli u naszych niemieckich sąsiadów mega dobrą cenę…
Chińska marka Dreame nie zwalnia tempa premier i właśnie wrzuciła do swojego sklepu nową wersję…
Oclean X Ultra to jedna z najlepszych szczoteczek sonicznych w ofercie chińskiej firmy. Jest też…
Od 10 listopada do 10 grudnia trwa genialna akcja na AGD marki Liebherr - można…
Na polskim rynku debiutuje piekarnik Hisense HO66FA Pizza Chef z programem dedykowanym do pieczenia pizzy,…
Koreański producent wystartował z kolejną akcją promocyjną - tym razem mamy smartband lub smartwatch w…
Komentarze
Witam
Czy jest różnica wagowa między [cena_szukaj]Jimmy h9 pro[/cena_szukaj] a [cena_szukaj]dreame t30[/cena_szukaj]? Jestem niska drobna i waga jest dla mnie ważna, pozdrawiam
Jimmy nieco cięższy, ale z uwagi na inny uchwyt, bardziej mi odpowiada ergonomia Jimmy, choć Dreame też nie jest pod tym względem zły. Każdy pionowy z silnikiem na górze będzie z czasem ciążyć...
Panie Krzysztofie,
W tym tygodniu muszę dokonać wyboru - [cena_szukaj]jimmy h9 pro[/cena_szukaj], [cena_szukaj]Dreame t20 pro[/cena_szukaj] lub T30. Mieszkanie 47m. W jednym pokoju dywan - reszta płytki. Za T20 Pro przemawia ta szczotka, która nie jest zabudowana i moim zdaniem powinna zbierać bród przy dojechaniu do same ściany, narożników. Jak to się ma w przypadku szczotek w H9 pro i T30 - one lekko zabudowany przód ? Poza tym to mój pierwszy odkurzacz pionowy, nie wiem jak duża różnica jest między 150AW a 200AW (lepiej mieć moc ale może 150 wystarczy?) W domu dużo kłaków - córka i żona 🙂. Od kilku dni czytam, oglądam itp. Lubię świadomie kupować. Proszę o pomoc.
150, a 200 AW to bardzo duża, realna różnica w mocy ssania. Sam wybrałbym Jimmy. Szczotki w każdym i tak nie dojeżdżają do samego końca, ale wysoka moc ssania pomaga w takich sytuacjach.
Dziękuję,
W takim razie wybór między [cena_szukaj]jimmy H9 pro[/cena_szukaj] a [cena_szukaj]Dreame T30[/cena_szukaj]. W sumie wszystko przemawia za Jimmy (czas pracy, moc), T30 jest nieco lżejszy ale dla mnie to nie ma znaczenia (0,5 czy 1kg nie robi mi różnicy). Jak z ergonomia uchwytu ? Czytalem, że w dreame po jakimś czasie uciska dłoń. Jimmy w sumie to prosty uchwyt.
Mi bardziej odpowiada ta nietypowa ergonomia Jimmy, niż Dreame, ale oba są i tak spoko.
Panie Krzysztofie czy warto kupować do tego modelu pojemnik na wodę? Do czego właściwie on służy?
Nie miałem okazji testować z pojemnikiem do mopowania - gdy testowaliśmy, jeszcze go nie było w ofercie.
Witam
Stoję przed wyborem odkurzacza i rozważam [cena_szukaj]samsung 75 pet [/cena_szukaj]lub [cena_szukaj]jimmiego h9pro[/cena_szukaj]
Czy jest się nad czym zastanawiać?
Jeszcze mam takie pytanie, czy baterie można ładować gdy jej procent osiągnie np.40 czy najlepiej rozładować do 0 i wtedy podpiąć??
Można ładować w dowolnym momencie rozładowania. To nie są baterie z pamięcią.
To zupełnie inne odkurzacze - H9 Pro jest mocniejszy, lepiej wyposażony i wykonany.
Dziś przyjechał jimmy😅, a więc zaczynamy testowanie😁
Oby było tak jak w recenzji, bo jest bardzo konkretna.
Panie Krzysztofie, samsung ma np 5 stopniową filtrację, a jimmy 2. Jak to wpływa na użytkowanie ? Czy filtr HEPA wystarczy i nie przepuszcza kurzu?
Jestem uczulony na kurz, więc jakby coś było nie tak, to od razu napisałbym to jak w testach niektórych tańszych modeli ;)
Filtr HEPA z Jimmy jest porządnej grubości i klasy - robi robotę.
Dzień dobry czy do odkurzacza [cena_szukaj]jimmy jv85 pro[/cena_szukaj] można dokupić ładowarkę z [cena_szukaj]jimmy h9 pro[/cena_szukaj] i ładować baterie osobno Dziękuję
Nie wiem, trzeba zapytać dystrybutora, lub producenta.
Witam ty ten Jimmy będzie wkręcał w turbo szczotkę włosy moich psów ? Mam teraz pionowy Tefal i szczotka nawinięta jest cała już po 5 minutach .Psy mają długi miękki włos .Proszę o info
Jimmy ma 2 szczotki w zestawie - wałek do podłóg twardych i wałek do dywanów - ten pierwszy nie powinien okręcać sobie włosów - u mnie nie było z tym problemu, a ten do dywanów będzie już działał jak w Tefalu. Konstrukcyjnie szczotki w Jimmy są bardziej przemyślane niż w Tefalu.
Panie Krzysztofie, zastanawiam się nad [cena_szukaj]Dreame T20 pro[/cena_szukaj] a [cena_szukaj]Jimmy H9 Pro[/cena_szukaj], dom 125m. Zależy mi również na wadze odkurzacza, czy Jimmy będzie dużo cięższy ? Jak z mocą Dreame, jakie są główne różnice, bolączki modelów ?
odnośnie czasu pracy, turbo pewnie nie będę używał, natomiast interesuje mnie tryb pośredni (auto) jakie tu będą różnice. Dreame na eco nie daje rady, a jak wygląda to u Jimmy. Mam straszny dylemat, w domu w większości podłogi twarde + drewniane schody, bliżej mi do Jimmy, ale obstawiam, że braknie baterii, koszt drugiej 550 zł absurd.
Baterię da się wyrwać za 350 zł, a na chińskich wyprzedażach nawet po 250 zł. [cena_szukaj]Sam wybrałbym Jimmy H9 Pro[/cena_szukaj], choć oba są dobrymi propozycjami.
Nieco cięższy, ale za to uważam, że ma lepszą ergonomię i realnie waga jest mniej odczuwalna niż w Dreame, ale to każdy powinien samemu ocenić. Jimmy ma stację stojącą, więcej akcesoriów i dłuższy czas pracy w trybie turbo, ale za to T20 Pro ma 2 akumulatory w zestawie (sumarycznie 2 aku dają taki sam czas pracy jak 1 w Jimmy w trybie turbo).
Witam serdecznie🙂 Posiadam odkurzacz Jimmy H9. Nie mam co do tego modelu większych zastrzeżeń, natomiast martwi mnie bardzo zapach jaki wydziela odkurzacz podczas swojej pracy, porównywalny z tanimi chińskimi zabawkami. Czy można coś z tym zrobić, czy po prostu po jakimś czasie nie będzie już to tak wyczuwalne?
Nie zauważyłem tego problemu, w swoich, testowych sztukach, więc trudno mi odpowiedzieć na Pani pytanie.
Jak już się nastawiłam na zakup H9 Pro po przeczytaniu tej opinii, to nie ma go gdzie kupić ☹️
Jest na allegro za 1499 zł :)
Tak, z dostawą za miesiąc 😅
Dzień dobry
Który odkurzacz lepszy - [cena_szukaj]Dreame t20 pro[/cena_szukaj] (czytałam o problemach z elekroszczotką) czy [cena_szukaj]Jimmy H9 pro[/cena_szukaj] (tu podobno jakość wykonania, a gdy jest tylko jedna bateria to słabo 😔). Chcę kupić któryś z nich jako jedyny odkurzacz domowy.
Czas pracy Jimmy jest i tak 2x dłuższy w trybie turbo niż Dreame na 1 aku... Jimmy jest po prostu urządzeniem kompletnym.