Na dwa tygodnie przed świętami rozpocząłem testy oczyszczacza powietrza Samsung AX47R9080SS, czyli modelu z linii Cube. Do dyspozycji miałem dwa takie urządzenia – to z uwagi na możliwość łączenia modułowo kilku oczyszczaczy w jeden, o wyższej wydajności. Czas napisać, jak sprawuje się takie kombo i czy warto kupić oczyszczacz powietrza Samsung Cube.
Oczyszczacze powietrza zyskują na popularności, a ich sprzedaż stale rośnie. Coraz to nowe marki pokazują własne modele, na rynku debiutują również urządzenia firm zwykle niekojarzonych z tą kategorią sprzętu (choćby Amica wprowadzajac model APM3011). Poziom zanieczyszczenia powietrza w Polsce jest wysoki od dawna, lecz nagłośnienie tego problemu w ostatnich latach i wskazywanie w komunikatach pogodowych poziomu zapylenia PM sprawia, że ludzie ze strachu o własne zdrowie kupują oczyszczacze powietrza, żeby chociaż w domu mieć mniejsze stężenie pyłu i alergenów.
Oferta rynkowa jest ogromna – popularne sklepy oferują ponad 100 modeli od blisko 30 firm. Jak na tym tle wypada Samsung Cube AX47R9080SS? Zanim odpowiem na to pytanie, pozwolę sobie poświęcić kilka zdań doprecyzowaniu, o jakich zanieszczyszczeniach powietrza w ogóle jest mowa.
Spis treści
Jakie zanieczyszczenia powietrza niweluje Samsung Cube?
Testowane urządzenie (podobnie, jak i inne oczyszczacze) służy do niwelowania zanieczyszczeń PM1.0, PM2.5, PM10 i ewentualnego wykrywania gazu w powietrzu.
PM10 to mieszanina zawieszonych w powietrzu cząstek stałych i ciekłych o średnicy nie większej niż 10 mikrometrów (μm). Nazwa zwyczajowa to pył gruby – powstaje głównie ze spalania paliw stałych i ciekłych. Przykładowe składowe to siarka, metale ciężkie, substancje toksyczne jak dioksyna, benzopiren i alergeny jak pyłki roślin oraz zarodniki grzybów. Ten rodzaj pyłu jest szkodliwy dla oczu i układu oddechowego.
PM2.5 to pył zawieszony o średnicy nie większej niż 2,5 μm, który jest najbardziej szkodliwy dla zdrowia ludzkiego (według WHO) z uwagi na przenikanie do pęcherzyków płucnych, naczyń krwionośnych i krwioobiegu. Szacuje się, że zanieczyszczenie powietrza w Polsce pyłem zawieszonym PM2.5 odpowiada za średnie skrócenie życia Polaka o 9-10 miesięcy. Choroby takie jak nasilenie astmy, osłabienie płuc, nowotwory dróg oddechowych, zaburzenia rytmu serca, miażdżyca i zapalenia naczyń krwionośnych powodowane są w dużej mierze przez wysoki poziom zanieczyszczenia powietrza w Polsce.
Warto dodać, że według WHO 36 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w UE znajduje się w Polsce. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że na liście 50 najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie jeszcze nie ma żadnej metropolii z Polski.
Jak widać po powyższych danych, potencjał sprzedażowy oczyszczaczy jest ogromny – jesteśmy najbardziej zanieczyszczonym krajem w Unii Europejskiej. Zakup oczyszczacza nie likwiduje oczywiście przyczyny tragicznego stanu powietrza w kraju – w tym temacie robi się w Polsce zdecydowanie za mało.
W tym miejscu warto wspomnieć, że mieszkam w otulinie parku krajobrazowego, a moja działka graniczy ze strefą Natura 2000. Odległości od większych miejscowości to odpowiednio 5 km od Pobiedzisk (około 10 tys. mieszkańców) i 25 km od metropolii poznańskiej (około 540 tys. mieszkańców). Choć może się wydawać, że w takich warunkach trudno mówić o zanieczyszczeniach, to w rzeczywistości nie jest tak kolorowo – po uruchomieniu urządzeń Samsunga wskaźnik pokazał poziom PM10 na poziomie 82 μg/m3 i 56 μg/m3 dla PM2.5.
Nowoczesny oczyszczacz do nowoczesnego domu
Pojedynczy Cube ma wymiary 36,7 cm szerokości, 43,6 cm wysokości i 38 cm głębokości (gdy jest wyłączony). Waga to spore 12,2 kg, a gdy mamy modułowo połączone dwie kostki rośnie do 24,4 kg, co już uniemożliwia łatwe przesunięcie sprzętu.
W małym pokoju o powierzchni 20 m2 z dużym biurkiem, łóżkiem, biblioteczką, stolikiem TV i małą kanapą, nie bardzo miałem gdzie umieścić Cube’a – z jednej strony nie jest to duży sprzęt, a z drugiej zagraca środek pomieszczenia, dlatego szybko zrezygnowałem z pracy podzielonych kostek w mniejszych pokojach.
Design serii Cube jest bardzo nowoczesny i do tradycyjnego wnętrza domu niespecjalnie pasuje (co widać na poniższym zdjęciu – oczyszczacz średnio komponował się z 120-letnim zegarem i choinką, ale co robić, oczyszczaczy retro w drewnianej obudowie jeszcze nie widziałem 😉 ).
Boki i górna część kostek to jeden kawałek szczotkowanej stali. Front, który oddaje powietrze, wykończono metalową siatką, pod którą zlokalizowano duży wyświetlacz – wygląda to genialnie. Tył pochłaniający powietrze to wlot powietrza, wykonany z plastiku. Kolejne plastikowe części to spód urządzenia i panel programatora. Do nowoczesnego mieszkania czy domu będzie pasować idealnie, a co niektórzy uznają kostki Samsunga wręcz za element dekoracyjny.
Cichy i wydajny (choć na taki się nie zapowiadał)
Przy pierwszym kontakcie z Cube zaskoczeniem była dla mnie stosunkowo niska wydajność oczyszczacza w stosunku do raczej wysokiej ceny urządzenia – Samsung sugeruje na swojej stronie kwotę 2999 zł, lecz aktualnie sprzęt można zakupić za 2299 zł.
Za taką kwotę dostajemy urządzenie o wydajności 366 m3/h. Maksymalna wielkość pomieszczenia to 47 m2 dla jednej kostki. Pochwała dla Samsunga należy się za głośność pracy – urządzenie generuje od 18 do 50 dB i na pierwszym poziomie pracy jest praktycznie niesłyszalne.
Za wskazania jakości powietrza odpowiadają dwa czujniki – gazu i laserowy. Dla prawidłowej pracy sprzętu powinno się zachować odstępy – 25 cm z tyłu i 60 cm z pozostałych 3 stron. Za pomocą dużego i czytelnego wyświetlacza urządzenie pokazuje wartości zanieczyszczeń dla PM1.0, PM2.5, PM10 i gazu. Dodatkowo nad wyświetlaczem świeci pasek ledowy w 4 kolorach. Takim sposobem Samsung określa jakość powietrza:
Poziom zanieczyszczeń | Stężenie PM10 µg/m3 |
Stężenie PM2.5 µg/m3 |
|
Bardzo wysoki | Czerwony | 151 i więcej | 76 i więcej |
Wysoki | Żółty | 81-150 | 36-75 |
Średni | Zielony | 31-80 | 16-35 |
Niski | Niebieski | 30 i mniej | 15 i mniej |
Tabelkę znajdziemy w czytelnej instrukcji obsługi, lecz niespecjalnie ma się ona do wytycznych WHO i informacji o dopuszczalnych normach, jakie znajdziemy na stronach Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, który zajmuje się modelowaniem zanieczyszczeń powietrza w Polsce. Zgodnie z tamtymi danymi, dopuszczalne normy PM10 i PM2.5 to:
- poziom dopuszczalny stężenia średniorocznego PM10: 40 μg/m3;
- poziom dopuszczalny stężenia średniego 24-godzinnego PM10: 50 μg/m3;
- poziom dopuszczalny stężenia średniorocznego PM2.5 w roku 2020: 20 μg/m3.
Jak widać, na dane Samsunga trzeba brać delikatną poprawkę i uznawać, że poziom PM2.5 poniżej 20 μg/m3 i PM10 poniżej 50 μg/m3 jest po prostu dobry.
Sprawdziłem kilka konfiguracji użytkowania – zarówno dla pojedynczych kostek ustawionych w różnych częściach domu, jak i połączonych razem, a więc pracujących w jednym pomieszczeniu. Parter domu, w którym przeprowadzałem testy ma powierzchnię ok. 200 m2 i wysokość 3 metrów. Pierwsze próby odbyły się w salonie, gdy oba urządzenia były połączone (jeden stał na drugim).
Wspominałem, że po pierwszym uruchomieniu Cube’a sprzęt pokazał poziom PM10 na poziomie 82 μg/m3 i 56 μg/m3 dla PM2.5. W nomenklaturze Samsunga jest to drugi od góry poziom wysoki, lecz zgodnie z dopuszczalnym poziomem stężenia pyłów; PM10 przekroczony był ponad 2-krotnie, a PM2.5 ponad 2,5-krotnie. Salon z jadalnią o powierzchni 75 m2 został doprowadzony do poziomu niebieskiego w niecałe 2 godziny, po czym wskaźniki wykazywały poziom PM10 17 μg/m3 i PM2.5 12 μg/m3.
Do weryfikacji wskaźnika zanieczyszczeń wykorzystałem detektor jakości powietrza Xiaomi Smartmi PM2.5. Pokazuje on jedynie poziom pyłu PM2.5 i w większości przypadków potwierdzał wskazania oczyszczacza, pomagając mi znaleźć idealne miejsce dla kostek Samsunga.
Szybko okazało się, że umieszczenie obu oczyszczaczy w salonie było błędem, podobnie jak używanie ich osobno – w pomieszczeniach bez kostek poziom zanieczyszczenia nadal był wysoki. Ostatecznie oba oczyszczacze najlepiej sprawdziły się w pracy połączonej, gdy umieściłem je mniej więcej na środku domu – na korytarzu między częścią sypialnianą, a dzienną.
Na prawidłową pracę spory wpływ miał fakt, że salon i jadalnia to jedno duże pomieszczenie, pół otwarte zarówno na kuchnię, jak i korytarz, gdzie umieściłem ostatecznie oczyszczacz. Detektor Xiaomi wykazał, że wszystkie pomieszczenia mają powietrze o podobnym poziomie zanieczyszczenia, a to było niemałym, pozytywnym zaskoczeniem.
Oczyszczacze pracowały w trybie automatycznym od rana do nocy i zazwyczaj był to poziom pierwszy, którego praktycznie nie słychać. Mimo wydajności 2x 47 m2 pracując średnio po 16h dziennie, urządzenia były wstanie oczyścić cały dom o powierzchni blisko 200 m2! Może się to wydawać niemożliwe (wszak ich wydajność łączna jest ponad 2 razy mniejsza niż powierzchnia domu), ale wskazania oczyszczacza i detektora Xiaomi były takie same.
Sprawdziłem też, jaki poziom zanieczyszczenia powietrza wykażą oba modele po 30-minutowym wietrzeniu domu w Wigilię, gdy większość okolicznych mieszkańców jest w swoich domach, mając włączone ogrzewanie lub paląc w piecach i kominkach. Poziom PM10 podskoczył do 32 μg/m3, a PM2.5 do 24 μg/m3, co już nie jest tak złym wynikiem, jak w dniu startu testu. Oczyszczacz potrzebował tylko 30 minut, żeby oczyścić powietrze do dolnych wartości poziomu niebieskiego.
Ta sytuacja była jedną, w której wskazania detektora Xiaomi nie pokrywały się z oczyszczaczem – poziom pyłu PM2.5 według Xiaomi to 10 μg/m3, a nie 24 μg/m3. Oba czujniki oparto na sensorach laserowych, więc nie wiem skąd ta różnica, ale to jedyna taka sytuacja w trakcie trwania testu, więc zakładam błąd pomiarowy lub zeskanowanie przez czujnik Xiaomi powietrza przefiltrowanego przez kostki Samsunga.
Sterowanie kostkami jest banalnie proste
Na panelu sterowania mamy pięć sensorów i jedną kontrolkę od WiFi. Od lewej strony znajdują się sensory: włączania/wyłączania, poziomów mocy, Wind-Free – rozprowadzanie powietrza bez nawiewu (a po 3 sekundowym przytrzymaniu – tryb nocny), blokada przed dziećmi, wskaźnik filtra i jego reset. Model obsługuje sterowanie głosowe za pomocą asystenta Bixby (bez języka polskiego) i zdalne sterowanie za pomocą aplikacji SmartThings.
Urządzenie zaprojektowano tak, że każdy użytkownik poradzi sobie z jego sterowaniem – nie ma więc potrzeby używania smartfona.
Wszystkie potrzebne funkcje są na panelu. Warto wspomnieć, że po połączeniu dwóch kostek sterujemy tylko tą górną. Po kilku dniach zabawy poziomami mocy pozostawiłem urządzenie w trybie automatycznym – samo decyduje, z jakim poziomem musi działać, żeby zapewnić dobrą jakość powietrza i co najważniejsze – przez 95% czasu pracy jest to poziom 1.
Aplikacja SmartThings to najbardziej zaawansowane środowisko smart na rynku AGD. Samsung pozwala na zdalne sterowanie i monitorowanie większością urządzeń ze swojej oferty z ostatnich dwóch lat. Proces rejestracji składa się z kilku kart i wymaga nadania dostępu do wielu uprawnień w telefonie rejestracji. Całość zajęła około 5 minut.
Aplikacja jest prosta i niezbyt rozbudowana. W stosunku do panelu programatora samego urządzenia pozwala na ustawienie harmonogramu pracy na przestrzeni jednego tygodnia, daje podgląd wszystkich 4 parametrów jakości powietrza i w sekcji „Akcesoria” pokazuje czas użytkowania filtra.
Jeśli uważasz, że zabawa w zdalne sterowanie jest zbędna, to jedyne co tracisz, to opcję ustawienia harmonogramu pracy – wszystkie inne funkcje i powiadomienia są widoczne z poziomu panelu sterowania kostki lub jego designerskiego wyświetlacza.
Czy warto kupić oczyszczacz powietrza Samsung Cube?
Samsung Cube to sprzęt świetnie wykonany, bezbłędnie spasowany i z bardzo prostym sterowaniem.
Nikt, nawet osoby starsze, nie powinny mieć problemów z obsługą tego modelu. Mimo teoretycznie niskiej wydajności w stosunku do wysokiej ceny (dwie kostki to koszt około 4600 zł), urządzenie poradziło sobie z oczyszczeniem powietrza w dużym domu (o powierzchni ok. 200 m2).
Dodam, że ceny sprzętu Samsunga poszły mocno w górę na przestrzeni ostatnich lat. Nie jest to już konkurencyjna cenowo marka, kojarzona z niedrogim, plastikowym sprzętem. Koreańczycy coraz śmielej przesuwają się w kierunku segmentu premium i jak widać po omawianym produkcie – nie tylko cenowo, ale i jakościowo.
Jeśli szukasz porządnego oczyszczacza w nowoczesnym designie to Samsung Cube będzie dobrym wyborem – dlatego też polecamy ten model w naszym TOP-10 najlepszych oczyszczaczy powietrza.
ZALETY
|
WADY
|
Ceny Samsung Cube AX47R9080SS
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
To może poleci mi Pan jakiś dobry oczyszczacz z funkcją chłodzenia na 100m.kw.
100 m2 to bardzo dużo dla oczyszczacza… Polecam flagowe modele Electroluxa Pure A9 PA91-604GY , Hoover H-Purifier 700 HHP70CAH01 , z trochę tańszych Webber Jumbo AP 9800
Witam,
Co sądzi Pan o Oczyszczaczu powietrza DYSON Pure Humidify+Cool ?
Pozdrawiam, Ania
Drogi i ładny sprzęt, ale realne parametry ma słabe, schładzać nie wiele potrafi i głównym problemem jest to, że Dyson nie podaje podstawowych parametrów, więc zwykły kupujący nie ma jak porównać tego sprzętu z konkurencją. Nadaje się do bardzo małych pomieszczeń.