>
Kategorie: DomTestyYeelight

Lampa sufitowa SMART Yeelight YLXD42YL 480. Warto kupić? (TEST)

Lampa sufitowa Yeelight YLXD42YL 480 to odświeżona i zaktualizowana wersja popularnego plafonu, wyprodukowana przez firmę powiązaną z Xiaomi. Jej kluczowe zalety to obecność 72 diod LED, kolor światła ustawiany w zakresie 2700-6000K, jasność maksymalna na poziomie 2200 lumenów oraz wsparcie dla asystenta Google.

Markę Yeelight w Polsce kojarzy już spore grono agdManiaKów. Powiązana z Xiaomi firma słynie m.in. z niedrogich rozwiązań w zakresie domowego oświetlenia SMART, a jej produkty regularnie goszczą na wyprzedażach w chińskich sklepach.

Jakiś czas temu mieliśmy okazję sprawdzić klasyczny plafon Yeelight o mocy 35W, a dzisiaj bliżej przyjrzymy się nowszej, niedawno zaktualizowanej lampie sufitowej Yeelight YLXD42YL 480 o zbliżonej mocy, ale zupełnie innym designie.

Promocja na Yeelight YLXD42YL

Ceny lampy Yeelight YLXD42YL 480 teoretycznie sięgają niemal 200 dolarów, ale w rzeczywistości kupisz ten model za dużo mniejsze pieniądze. Dla przykładu popularny sklep Gearbest regularnie przecenia lampęnawet poniżej 100 dolarów.

Yeelight YLXD42YL 480

od: 439 zł »

W tej cenie dostajemy sporo: zamkniętą, pyłoszczelną konstrukcję (spełnia wytyczne normy IP50), 72 diody LED, zgodność ze standardem RA95, możliwość ustawienia koloru światła w zakresie 2700K-6500K oraz wsparcie dla asystenta Google i standardu HomeKit wykorzystywanego przez Apple.

Warto natomiast zwracać uwagę na opis produktu. Najlepiej, aby pojawiła się tam informacja o tym, czy to edycja chińska, czy też europejska – zdecydowanie polecam tą drugą, ale nie zawsze jest dostępna w sprzedaży. Istotny jest również dopisek „upgraded” – tak oznaczone są nowsze wydania, kompatybilne z Apple HomeKit.

Montaż: prościej być chyba już nie może

Podobnie, jak wcześniejsze modele, lampa Yeelight YLXD42YL 480 składa się z dwóch części: aluminiowej podstawy i klosza wykonanego ze szkła akrylowego. Całość została solidnie zabezpieczona warstwą pianek i zapakowana w karton, więc szansa na uszkodzenie urządzenia w podróży jest raczej niewielka.

Yeelight YLXD42YL 480 / fot. techManiaK.pl

W zestawie znajdziesz również pilota (to ważne, bo niekiedy lampy Yeelight sprzedawane są bez tego akcesorium i trzeba je dokupić osobno) oraz zestaw śrub i kołków mocujących lampę na suficie.

Montaż nie przysparza problemów. W odróżnieniu od klasycznych, starszych plafonów Yeelight, opisywany model ma dużo mniejszą podstawę i inny, zdecydowanie wygodniejszy system mocowania klosza.

fot. Yeelight

Zaczynamy od przykręcenia podstawy do sufitu – lampa jest lekka, więc wystarczą do tego dwa nieduże kołki. W czasie montażu warto uważać, aby nie wygiąć podstawy – nie jest gruba, stąd przy odrobienie wysiłku można ją „złożyć” w rękach.

W kolejnym kroku podpinamy niezbędne przewody. Producent zadbał, aby maksymalnie uprościć ten proces – zamiast klasycznej kostki mamy system zatrzasków, więc kable można podpiąć bez potrzeby używania śrubokręta. Każde gniazdo jest dobrze oznaczone, zgodnie z międzynarodowym standardem.

Yeelight YLXD42YL 480 / fot. techManiaK.pl

Po podpięciu okablowania zakładamy klosz. Wspominałem, że system mocowania jest wygodniejszy, niż w starszych modelach. Tam mechanizm polegał na dokręcaniu klosza do punktu aktywacji zatrzasków, tutaj wystarczy lekko docisnąć szkło do podstawy. To świetny patent – nie tylko minimalizuje ryzyko wyłamania zatrzasków, ale jeszcze ułatwia późniejsze zdjęcie klosza (wystarczy nacisnąć dwa przyciski, aby zwolnić mechanizm).

Yeelight YLXD42YL 480 / fot. techManiaK.pl

Teraz wystarczy już tylko skonfigurować aplikację (lub dołączonego pilota), aby móc zdalnie sterować oświetleniem w pokoju.

Konfiguracja: smartfon, pilot i asystent

Yeelight stale rozwija wsparcie dla systemów SMART, stąd w 2020 roku urządzenia tej firmy nie mają problemów z parowaniem czy obsługą z poziomu asystentów głosowych.

Zaczynamy od aktywacji urządzenia w aplikacji Yeelight, która jest podstawą dla wszelkich późniejszych działań. Resetujemy lampę przez 5-krotne zaliczenie cyklu włącz/wyłącz, po czym uruchamiamy tryb szukania urządzenia. Aplikacja szybko wyłapie nowe urządzenie, przy czym telefon powinien być możliwie blisko lampy – pierwsze parowanie korzysta z protokołu BT.

Po zakończeniu procesu parowania lampa zostaje podpięta pod lokalną sieć WiFi i od tego momentu możesz nią sterować z dowolnego pomieszczenia w domu (o ile pozostajesz w zasięgu domowego WiFi rzecz jasna).

W aplikacji wszystkie podpięte lampy możesz podzielić na grupy i/lub pomieszczenia. Dla każdego źródła światła możesz ręcznie ustawić jasność (w skali 1-100%) oraz kolor światła (w zakresie 2700K-6500K), a wybrane nastawy zapisać do ulubionych, żeby zawsze były pod ręką. Nie brakuje również zdefiniowanych scenariuszy – np. do czytania lub oglądania filmów.



Jest też sporo innych, mniej istotnych dodatków, jak parowanie z opaską Mi Band 5 (lampa się wtedy wyłącza automatycznie, jak opaska uzna, że użytkownik zasnął) lub ustawienie harmonogramu świecenia.

Lampę Yeelight YLXD42YL 480 możesz również sparować z asystentem Google – wystarczy w ustawieniach Google nakazać zaciągniecie informacji z aplikacji Yeelight. Od tego momentu masz możliwość sterowania oświetleniem za pomocą głosu. Niestety, tylko w wybranym zakresie – możesz więc zgasić lub zapalić światło, albo zmniejszyć jego jasność, ale już komenda dotycząca zmiany koloru światła zostanie w wypadku tego produktu zignorowana.

Jeśli zamiast Google preferujesz Jabłuszko, ucieszy cię pewnie fakt, że lampa oferuje też wsparcie dla Apple HomeKit. I tutaj ważna uwaga – nie dotyczy to każdego modelu Yeelight YLXD42YL 480, a jedynie najnowszej edycji tych urządzeń, mających dopisek „Upgraded Version”.

Yeelight YLXD42YL 480 / fot. techManiaK.pl

Na koniec krótko jeszcze wspomnę o pilocie. To standardowy kontroler, jaki możesz kupić np. w polskim sklepie Xiaomi – jest mały, lekki i dobrze leży w dłoni. Pozwala wyłączyć / włączyć światło, jak również ręcznie zmienić jego natężenie, ewentualnie aktywować jeden ze standardowych trybów świecenia. Możliwe jest więc obsługiwanie lampy bez potrzeby posiadania telefonu lub instalowania aplikacji.

Czy warto kupić lampę Yeelight YLXD42YL 480?

Yeelight YLXD42YL 480 to udany produkt. Nie ma fajerwerków w postaci dodatkowego podświetlenia RGB, nie jest też designerskim cudem, za to prezentuje się neutralnie i świetnie oświetla pomieszczenia o powierzchni do 25 m2.

72 diody LED dają stabilne światło i – co bardzo ważne w wypadku produktów tego typu – nie mają tendencji do migotania, co jest zmorą wielu niedrogich, chińskich lamp. Przydatną rzeczą jest szeroki zakres ustawień temperatury światła – zaczynając od mocno zażółconego 2700K i idąc aż do zimnej bieli, czyli 6500K.

fot. Yeelight

Cieszy w końcu uszczelniona konstrukcja, dzięki której nie musisz się martwić insektami „wypalającymi” się wewnątrz klosza, jak również bezproblemowa obsługa z poziomu aplikacji i asystenta Google.

To dobra lampa, której zdecydowanie warto dać szansę. Zwłaszcza jeśli upolujesz ją w promocji za mniej niż 100 dolarów – a takie okazje na szczęście zdarzają się coraz częściej, warto więc śledzić ofertę np. sklepu Gearbest. W naszej ocenie to dobry zakup.

Ocena końcowa testu [1-10]: 7.5

ZALETY
  • Szczelna konstrukcja;
  • Wygodny montaż;
  • Szeroki zakres ustawień temperatury światła;
  • Sterowanie w aplikacji Yeelight i z poziomu asystenta Google lub pilota.
WADY
  • Ograniczona ilość ustawień w wypadku asystenta Google.

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Ceny Yeelight YLXD42YL 480

Yeelight YLXD42YL 480

od: 439 zł »

Szymon Marcjanek

Najnowsze artykuły

Ekspres Philips LatteGo 2300 z automatycznym spieniaczem za ok. 1200 zł!

Polski Amazon ma kozacką ofertę na ekspres Philips EP2330/10 z systemem spieniania LatteGo. W takiej…

27 minut temu

Genialna pralka Asko za mniej niż 3400 zł? Sprzęt premium w super ofercie Media Expert

Do końca listopada masz okazję kupić prosty, lecz genialnie wykonany model pralki firmy Asko –…

23 godziny temu

Roborock S8 MaxV Ultra w super cenie i z mopem Flexi Lite gratis

W Media Expert mają świetną ofertę na flagowego robota marki Roborock, a dodatkowo zgarniasz  odkurzacz…

1 dzień temu

Dreame Z30 i Dreame Z20 to dwa mocne odkurzacze, ale… który wybrać?

Sprawdzamy i porównujemy dwa najnowsze odkurzacze pionowe - Dreame Z30 i Dreame Z20. Czym się…

1 dzień temu

Na jakich promocjach najlepiej się skupić podczas Black Friday?

Black Friday to szał zakupowy, który swoją genezę ma w Stanach Zjednoczonych. Od wielu lat…

1 dzień temu

Kup odkurzacz Beko i zgarnij drugi akumulator za 1 zł!

Turecki producent ma nową promocję na nowe odkurzacze pionowe. Do wybranych modeli ze stacją możesz…

2 dni temu