Amica prezentuje nowe płyty indukcyjne. Będzie hit?

Amica powiększyła ofertę płyt indukcyjnych o kolejne modele. Kluczowe nowości polskiego producenta to odświeżony wygląd, nowe programatory i szereg drobnych usprawnień. 

Pierwszą zapowiedzią oferty polskiego producenta na 2020 rok było pojawienie się pod koniec czerwca prostego modelu PIE6540TU. Teraz Amica dołożyła do tego 12 nowych modeli płyt indukcyjnych.

Co nowego w ofercie na 2020 rok?

Design płyt nie należał dotychczas do najładniejszych – teraz ma się to zmienić, bo każdy model ma być dostępny w czterech dekorach. „Kuchenki” mają zupełnie nową elektronikę, znacznie lepiej uporządkowaną, a rysunki wskazujące pole mogą się podobać.

Największą zmianą, poza wyglądem, jest zupełnie nowy programator – wszystkie płyty posiadają slider z 9 poziomami mocy, co jest nieco niezrozumiałe, bo przecież inni producenci przestawiają się na programatory z 14-18 poziomami mocy. Amica tymczasem trzyma się kurczowo wąskiego zakresu 1-9. Pocieszeniem jest zastosowanie automatycznego dogrzewania pod każdym poziomem mocy (im wyższy poziom, tym dłuższe dogrzewanie), choć jego ustawienie nie jest specjalnie intuicyjne.

Według producenta rozpoznawanie dotyku przez sensory jest teraz dużo lepsze. Znacząco poprawiono timer/minutnik – teraz czas można ustawić od 1 do 119 minut (poprzednio do 99 minut), a ustawiamy go za pomocą własnych sensorów +/- – nie sterujemy sliderem. Podczas odliczania wyświetlacz ma zaprogramowaną fajną animację, którą oczywiście można wyłączyć. W sekcji funkcji mamy pauzę, blokadę i 3 programy gotowe: 42, 70 i 94 stopnie.

Każda płyta posiada:

• PowerBooster – szybkie gotowanie.
• Hob&Go – automatyczne rozpoznanie położenia garnka i aktywację jego pola (nie trzeba wskazywać pola na wyświetlaczu).
• AutoBridge – płyta wykrywa większe naczynie i automatycznie łączy dwa pola w jedno większe.
• SlimHob – możliwość zabudowy w blacie o grubości 12mm, gdy pod nią znajduje się szuflada, lub 28 mm nad piekarnikiem.
• PowerChoice – możliwość dostosowania mocy płyty do instalacji, zarówno 1 jak i 3 fazowej (2,8 kW, 3,7 kW, 6 kW, 7,4 kW).
• Wskaźnik ciepła resztkowego.

Płyty indukcyjne Amica na 2020 rok – modele i design

Design indukcji można łatwo podzielić na 4 rodzaje:

PIM6543PHTSK 2.0 i PIH6544PHTSU 2.0 – najbardziej tradycyjny design, przypominający Samsunga – pola okrągłe zaznaczono białym kołem i wyznaczono promień + środek. Pola łączone to kwadraty z oznaczonymi liniami zewnętrznymi + środkiem.

PIT6543PHTSU 2.0 (brak szlifu), PID6544PHTSF 2.0 (szlif z 4 stron), PID6544PHTSU 2.0 (brak szlifu) – płyty, na których pola okrągłe oznaczono delikatnymi krzyżami, a pola łączone mają zaznaczone tylko narożniki, środki i linię podziału.

PIN6543PHTSK 2.0 i PIN6544PHTSU 2.0 – mocno zaznaczone koła i kwadraty na szaro, nadruk znajduje się na całej powierzchni pola.

PIE6543PHTSU 2.0 i PIE6544PHTSU 2.0 – płyta z dekorem „X” mocnej zaznaczonym na końcach.

Modele 6543 to płyty z jednym polem łączonym, a 6544 mają dwa pola łączone.

Pola okrągłe mają średnicę 16 cm (1400/2100W) i 20 cm (2300/3000W), a pole łączone 18,5 x 37 cm (3700 W). Każda płyta ma opcję ustawienia głośności powiadomień, jak i sygnału po naciśnięciu sensora, w zakresie od 0 do 3. Jasność wyświetlaczy także jest możliwa do ustawienia w zakresie od 0 do 9. Dodanie tych 2 opcji to dobry krok – nie raz spotykałem się z opiniami klientów, że ten sam produkt był dla jednego za głośny, a dla drugiego za cichy – teraz każdy ustawi głośność i jasność pod siebie.

Zmieniły się także rozmiary płyt – zrezygnowano z szerokości 57,6 cm. Teraz płyty mają zewnętrzny wymiar 59,2 cm szerokości, 52,2 cm głębokości i 5,4 cm wysokości, czyli praktycznie taki jak w Boschu i Siemensie. Rozmiar otworu w blacie pozostaje bez zmian: 49 na 56 cm.

Niestety, nowe płyty nadal wymagają wentylacji od przodu – większość producentów już zrezygnowała z tego rozwiązania.  Amica nie chwali się jedną kwestią, o której pisano podczas webinaru z 7 października – płyta posiada nowy system chłodzenia z 2 wentylatorami, które wyłączają się wraz płytą – nie pozostają włączone, aż do wychłodzenia płyty.  Jak obiecałem – miałem okazję pobawić się nowymi płytami i faktycznie system chłodzenia jest dużo cichszy od starego, asam programator lepiej reaguje na dotyk (w stosunku do poprzedniego slidera z 9 kropkami). Drugą ważną kwestią poruszoną podczas webinaru jest deklaracja, że zastosowano cewki pozbawione odczuwalnej pulsacji, co sam miałem okazję sprawdzić i potwierdzam, że pulsacja jest praktycznie niewyczuwalna – nie widzę różnicy pod tym względem w stosunku do konkurencyjnych produktów Boscha, czy Electroluxa. Małym minusem nowych płyt jest minimalna średnica garnka na poziomie 12,5 cm – w starych modelach było to 10 cm, lecz jeśli ponownie spojrzymy na konkurencję, to większość płyt na rynki „łapie” naczynia od 12,5 cm. Wyjątkiem są tu droższe Gorenje (od 9 cm) i płyty z polami łączonymi z 4 cewek (od 10 cm).

Dwa modele płyt zasilą serię Studio (PIS6543PHTSU 2.0 STUDIO i PIS6544PHTSU 2.0 STUDIO), która objęta jest darmową 5-letnią gwarancją producenta, a zakupić je można jedynie w studiach mebli kuchennych. Pierwszy model to płyta z jednym polem łączonym i w pełni zarysowanymi polami, a drugi to płyta z dwoma polami łączonymi z delikatnymi rysunkami „X”.

Ostatnim nowym modelem jest płyta PI7553PHTSU 2.0 o szerokości 77 cm, z 5 polami, mocą 10,5 kW, ale mieszczący się w standardowym otworze w blacie 49 na 56 cm. Największe pole ma średnicę aż 25 cm.

Nowe płyty to spore możliwości wyboru – producent postawił na cztery różne dekory, zupełnie nową elektronika i powrót do normalnej szerokości zewnętrznej, takiej jak u konkurencji. Dla Amiki to spory postęp, ale czy te kilka cech wystarczy aby konkurować z nowościami Electroluxa, Whirpoola, czy Boscha?

Przypomnę, że Amica to jedyny duży producent w Polsce nieposiadający w ofercie płyt z polami łączonymi z 4 owalnych cewek, czy też  zaawansowanych modeli z czujnikami gotowania oraz sensorami smażenia. Nadal korzysta z systemu chłodzenia wymagającego szpary między blatem a frontem meblowym, lub piekarnikiem, choć trzeba przyznać, że dwie największe bolączki płyt Amica zostały zniwelowane – głośność pracy jest na poziomie najlepszej konkurencji, a zastosowane cewki pozbawiono odczuwalnej pulsacji.

W nowych płytach miałem nadzieję zobaczyć ulepszone programatory z 4 sliderami – do każdego pola osobno, lecz jak widać Amica nie jest zainteresowana w rozwijaniu tego (moim zdaniem) najwygodniejszego sposobu sterowania – trochę szkoda, choć mam nadzieje, że w przyszłości coś takiego zaprezentują.

Producent z Wronek to jedyna duża, polska firma produkująca AGD. Życzę jej jak najlepiej. Goniąc konkurencję, trzeba pokazywać produkty zdolne do nawiązania walki jak równy z równym, zamiast bazować na starych, coraz mniej popularnych rozwiązaniach.