Wielkie przejęcie na rynku AGD? Samsung i LG planują wykupić biznes Philipsa

Już wkrótce możemy być świadkami sporych przetasowań na światowym rynku małego AGD. Philips chce pozbyć się tego biznesu, a jednymi z najbardziej zainteresowanych ewentualnym przejęciem jest Samsung oraz LG.

O rezygnacji Philipsa ze sprzedaży urządzeń gospodarstwa domowego mówi się już co najmniej od kilku miesięcy – holenderska firma powoli szykuje się do tego kroku, a całość procesu ostatecznie ma zamknąć się już w 2021 roku. Oczywiście naturalnym krokiem będzie sprzedanie całego biznesu innemu zainteresowanemu podmiotowi.

Jak donosi koreański serwis Pulse, wśród dwóch głównych chętnych na dokonanie transakcji są koreańskie firmy. Pierwszą z nich jest Samsung, który opisywany jest jako lider wyścigu po schedę po Philipsie. Wydaje się, że dla Koreańczyków byłaby to bardzo ciekawa opcja – firma jest przecież znana ze sprzedaży lodówek, pralek czy piekarników, więc uzupełnienie oferty o mniejsze sprzęty wysokiej jakości wydaje się być naturalnym kierunkiem rozwoju.

Drugim z zainteresowanych podmiotów ma być natomiast LG.

Philips rezygnuje z AGD na rzecz branży medycznej

Skąd decyzja o sprzedaży segmentu małego AGD ze strony Philipsa? To pochodna decyzji włodarzy koncernu o skupieniu się na produkcji urządzeń dedykowanych przemysłowi medycznemu – nieoficjalnie mówi się o tym, że już wkrótce będziemy świadkami sprzedaży segmentów audio i wideo oraz oświetleniowego, co pozwoli Philipsowi skupić się na wspomnianym rynku.

Dział małego AGD holenderskiej marki skupiał się głównie na sprzedaży takich urządzeń, jak frytkownice beztłuszczowe, odkurzacze, ekspresy do kawy, blendery czy żelazka. Wartość sprzedaży w 2019 roku wyniosła 2,3 miliarda euro, a aż 43% przychodów pochodziło z Europy. W sumie w fabrykach w Austrii, Brazylii i Chinach oraz centrach badawczo-rozwojowych pracuje około 4700 osób i utrzymanie zatrudnienia z pewnością będzie jednym z warunków ewentualnego przejęcia.

Tak czy owak – czeka nas spore przetasowanie sił na rynku małego AGD, a ewentualna transakcja może obydwu zainteresowanym tylko pomóc w dalszej ekspansji. Nie znamy jeszcze kwoty, na jaką będzie opiewać potencjalne przejęcie – można się jednak spodziewać, że będą to setki milionów, jeśli nie miliardy dolarów.

źródło