JIMMY JV65 to niedrogi, pionowy odkurzacz bezprzewodowy marki, za którą stoi firma Xiaomi. Ma dobre parametry i rozbudowany zestaw końcówek (w tym elastyczny wąż i dwie elektroszczotki). Czy warto go kupić za około 1000 zł?
JIMMY, czyli chińska marka związana z popularną firmą Xiaomi, ma w ofercie sporo niedrogich odkurzaczy. Jednym z najnowszych (i zdecydowanie najciekawszych) jest model JIMMY JV65 – bogato wyposażony sprzęt, którego aktualna cena nieznacznie przekracza 1000 zł.
Czy to najlepszy bezprzewodowy odkurzacz do 1000 zł? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w maniaKalnej recenzji odkurzacza JIMMY JV65.
Kupując JIMMY JV65 dostajesz zestaw pod każdym względem kompletny. W pudełku, poza samym urządzeniem znajdziesz aż pięć końcówek sprzątających (w tym dwie elektroszczotki, z czego duża ma dwie wymienne zmiotki), dwie rury (sztywną oraz elastyczną), jak również dodatkowe akcesoria, w tym zginany łącznik do odkurzania wysokich mebli i wieszak na odkurzacz.
Tak uniwersalny zestaw to rzadkość w segmencie niedrogich odkurzaczy – nawet polecany przez nas Dreame V9 nie może się mierzyć z JIMMY JV65 pod względem wyposażenia.
Co ważne, dołączone akcesoria są faktycznie przydatne! Warto wspomnieć choćby o tym, że małą elektroszczotką łatwo odkurzysz kanapy, duża elektroszczotka z wymiennymi zmiotkami (szczotka + wałek) jest optymalnie przygotowana do sprzątania zarówno dywanów, jak i twardych podłóg, a z pomocą elastycznej rury i małych końcówek z miękkim włosiem sprawnie odkurzysz meble.
JIMMY JV65 to odkurzacz typu „pistoletowego”, co oznacza, że środek ciężkości jest przesunięty w stronę dłoni użytkownika. Zaletą tego rozwiązania jest bardzo duży zasięg – łatwo wjedziesz pod kanapy, fotele czy meble na nóżkach. W zamian jednak musisz zaakceptować zwiększone obciążenie nadgarstka w czasie odkurzania.
Daleki byłbym jednak od określenia JV65 mianem „ciężkiego” odkurzacza. Wręcz przeciwnie. Sprzęt jest sterowny, więc łatwo się go prowadzi, a do tego całe urządzenie waży raptem niespełna 1,5 kg – to waga piórkowa nawet w zestawieniu z „lekkimi” produktami, typu Electroluksa Pure Q9.
Warto przy okazji zwrócić uwagę na dwa rozwiązania, które poprawiają ergonomię obsługi odkurzacza. Pierwszym jest specyficznie wyprofilowany uchwyt, który ułatwia „podniesienie” JV65 jedną ręką. Drugim, klasyczny przycisk zasilania z blokadą – raz włączony odkurzacz pozostaje na biegu aż do jego wyłączenia. Dzięki temu nowy model marki JIMMY sprawia wrażenie dużo lżejszego i łatwiejszego w obsłudze niż przytaczany wcześniej Dreame V9, pomimo że w rzeczywistości oba urządzenia mają zbliżony ciężar.
Pod względem jakości wykonania JIMMY nie zaskakuje – ani na plus, ani na minus. Obudowa jest w przeważającej większości wykonana ze sztywnego plastiku i poprawnie spasowana. Tu i ówdzie co prawda słychać delikatne skrzypienie pracujących elementów, ale wszystkie zatrzaski chodzą bez zarzutu, a każdą z końcówek można wymienić bez potrzeby „szarpania” się z urządzeniem.
Warto natomiast zwrócić uwagę na wykończenie modelu JV65 – to intensywna czerwień przeplatana z kolorem szarym i ozdobiona niebieskimi akcentami, więc zapewne nie każdemu przypadnie do gustu.
Pojemnik na śmieci na pojemność 0,5 litra. To o tyle nietypowa konstrukcja, że nie ma tu żadnego mechanizmu wysypywania zabrudzeń bez konieczności otwierania zbiornika. Zamiast tego producent zdecydował się na rozwiązanie „ręczne”, czyli pojemnik trzeba wyciągnąć, manualnie otworzyć wyciągając zespół filtra, po czym wysypać zabrudzenia do kosza na śmieci. Nie jest to ani trudne, ani czasochłonne, ale niestety niesie za sobą konieczność kontaktu z kurzem w czasie opróżniania pojemnika, co alergikom zapewne się nie spodoba.
Warto natomiast odnotować, że zarówno sam zbiornik na kurz, jak i elementy składowe systemu filtrowania zabrudzeń można umyć pod bieżącą wodą, co w dużym stopniu ułatwia utrzymanie odkurzacza we właściwej kondycji.
Sercem odkurzacza JIMMY JV65 jest bezszczotkowy silnik o znamionowej mocy aż 500 W. Przy 100 tys. obr./min. i podciśnieniu na poziomie 22 kPA pozwala na osiągnięcie mocy ssania 145 „airwatów”, co przekłada się na przepływ 1,1 metra sześciennego powietrza na minutę. To imponujący wynik – zwłaszcza że mówimy tu o urządzeniu kosztującym nieco ponad tysiąc złotych.
Co więcej, do tego zestawu dostajemy pokaźną elektroszczotkę wyposażoną w wymienną zmiotkę, która obraca się niezależnie od przepływu powietrza. Taki duet z powodzeniem radzi sobie z domowymi zabrudzeniami wliczając w to sierść zwierząt, błoto czy nawet „twarde” śmieci pokroju zbitego szkła.
Świetnym pomysłem było dorzucenie dwóch „specjalnych” zmiotek zamiast jednej, uniwersalnej, jak ma to miejsce np. w „markowych” odkurzaczach Xiaomi, gdzie często spotkasz tylko wałek z mikrofibry, który świetnie zbiera zabrudzenia z desek czy paneli, ale już na dywanach radzi sobie słabo (i wymaga przy tym włożenia sporej siły w odkurzanie). Tutaj mamy osobny wałek dedykowany czyszczeniu twardych podłóg i osobną szczotkę do sprzątania dywanów – rozwiązanie proste, a skuteczne.
Cennym dodatkiem jest druga, mniejsza elektroszczotka. Oferuje mniejszą moc znamionową, ale pod względem skuteczności odkurzania nie można jej wiele zarzucić – do sprzątania tapicerki w samochodzie czy kanap w domu będzie jak znalazł – zwłaszcza że dobrze zbiera włosy i sierść.
Pozostałe końcówki przydadzą się głównie do sprzątania mebli i zakamarków. Listę otwierają dwie szczelinówki z ruchomym miękkim włosiem (z ich pomocą szybko wymieciesz kurz zza mebli i odkurzysz listwy przypodłogowe), mamy też klasyczną zmiotkę do delikatnych powierzchni (idealna m.in. do ściągania kurzu z mebli czy biurek), jak również łamany przedłużacz, dzięki któremu sprzątniesz wysoko położone powierzchnie (jak choćby zwieńczenia wysokich szaf i regałów).
Warto też podkreślić obecność dwóch rur. Pierwsza to klasyczna konstrukcja do odkurzania podłóg, podczas gdy druga to elastyczny wąż, który przydaje się do łatwego operowania odkurzaczem przy zamiataniu kurzu ze stołów czy szafek.
Pod względem głośności JIMMY JV65 pozytywnie zaskakuje. Nie jest to co prawda odkurzacz cichy, bo na pierwszym biegu hałas osiąga 73 dB, podczas gdy na najwyższych ustawieniach przebija próg 81 dB, ale trzeba pamiętać, że zbliżony poziom mają również markowe odkurzacze klasy premium pokroju Electroluksa Pure F9. W zestawieniu z podobnie wycenionymi modelami, jak Dreame V9 czy Hoover H-Free Home XL, JIMMY wypada nieźle.
Silnik odkurzacza JIMMY JV65 ma spory apetyt na prąd, ale na szczęście możliwości wbudowanego akumulatora nie są małe. Producent obiecuje, że na najniższym biegu sprzęt wytrzyma nawet 70 minut, ale to raczej teoretyczne szacunki, bo nie uwzględniają elektroszczotki.
Przy normalnym odkurzaniu możesz liczyć na około 20-40 min pracy na jednym ładowaniu przy założeniu, że używasz pierwszego i drugiego biegu. Uruchamiając tryb turbo (czyli trzeci bieg), skrócisz czas pracy do około 8-9 minut.
To niezły wynik, bo pozwala bez większego trudu sprzątnąć nawet duże mieszkanie. Z mojego doświadczenia wynika, że dla twardych podłóg wystarcza 1-2 bieg (zależnie od poziomu ich zabrudzenia), a trzeci bieg włączam w zasadzie tylko na dywanach, a i to nie zawsze.
Szukasz dobrego i wszechstronnego odkurzacza bezprzewodowego do 1000 zł? JIMMY JV65 zapewne przypadnie Ci do gustu. To dobrze zrobiony i sensownie wyposażony sprzęt, który wyróżnia się znakomitym stosunkiem ceny do możliwości.
Czy JIMMY JV65 ma jakieś wady? Oczywiście. Największym minusem jest nieprzemyślany sposób opróżniania pojemnika na kurz, ale narzekać mógłbym również na specyficzną kolorystykę czy niemożność „odstawienia” odkurzacza na bok, kiedy robię przerwę w odkurzaniu. Są to jednak drugorzędne zarzuty, które nikną w zestawieniu z zaletami tego modelu. Dlatego też sprzęt dostaje od nas wyróżnienie „Dobry zakup”.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Do końca listopada masz okazję kupić prosty, lecz genialnie wykonany model pralki firmy Asko –…
W Media Expert mają świetną ofertę na flagowego robota marki Roborock, a dodatkowo zgarniasz odkurzacz…
Sprawdzamy i porównujemy dwa najnowsze odkurzacze pionowe - Dreame Z30 i Dreame Z20. Czym się…
Black Friday to szał zakupowy, który swoją genezę ma w Stanach Zjednoczonych. Od wielu lat…
Turecki producent ma nową promocję na nowe odkurzacze pionowe. Do wybranych modeli ze stacją możesz…
Roborock Qrevo MaxV będzie dzisiaj dostępny w rekordowo niskiej cenie. Trzeba się jednak spieszyć, bo…
Komentarze
Dzień dobry czy zna Pan odkurzacz zeegma zonder klaar i czy wart jest uwagi
Dziękuję
Jak na 599 zł to niezły odkurzacz, z tej chińskiej fabryki testowaliśmy kilka modeli z innymi brandami na obudowie.
Witam,
Czy może wie Pan w jaki sposób rozłożyć nakładkę mopującą? Mam problem z zamontowaniem gumki, która jest umieszczona pod nakładką z mikrofibry. Nakładka mopująca na pewno się rozkłada, gdyż wymienia się w niej filtry.
Pozdrawiam
Który pionowy odkurzacz pan poleca? Mam i panele i dywany, ważne, żeby nie trzymać cały czas przycisku w trakcie odkurzania bo mam 150 m do sprzątania. Cena nie gra większej roli, żeby tylko dobrze odkurzał i miał wszystko co potrzeba.
Pozdrawiam
A jaki ma Pani budżet? To kluczowa kwestia ;)
Myślę że do 2000 zł.
Za takie pieniądze to wolałabym jednak postawić na samojezdną roombę. Jak już kupować odkurzacz bez kabla, to niech od razu sam sprząta ;)
Robot nie sprzątnie połowy miejsc, które posprząta odkurzacz pionowy - narożniki, pod i za meblami, tapicerki, samochód... Najlepszy pomysł to zestaw pionówka + robot. Poza tym za 1000 zł nie kupi się dobrego iRobota.