Słyszysz nazwę LG i myślisz o telewizorach lub smartfonach? Uwierz mi – to tylko wierzchołek góry lodowej, o czym przekonałem się na własnej skórze, odwiedzając siedzibę jednej z największych firm w Korei Południowej.
Mówiąc w Polsce o LG zazwyczaj mamy na myśli bardzo wąski wycinek faktycznej działalności potężnej południowokoreańskiej grupy. Tymczasem mało kto wie, że słynny czebol składa się z aż 69 firm, zajmujących się niezwykle szerokim zakresem produktów i usług, o czym miałem okazję przekonać się osobiście, odwiedzając LG Twin Towers (czyli siedzibę firmy w Seulu) zwiedzając kampus LG Science Park i wizytując w fabrykach LG Electronics w Changwon.
LG to nie tylko sprzęt elektroniczny, ale również kosmetyki oraz… Coca Cola
69 firm tworzących grupę LG to bardzo zróżnicowane przedsiębiorstwa. Najsłynniejsze, czyli LG Electronics to jedna z najważniejszych spółek, ale nie jedyna zajmująca się produkcją elektroniki.
Osobnymi podmiotami są choćby LG Displays (zajmuje się wytwarzaniem wyświetlaczy, jest też de facto jedynym dostawcą paneli OLED na świecie) czy LG Innotek (producent komponentów elektronicznych), ale w strukturze południowokoreańskiego czebolu funkcjonuje także 13 innych spółek zajmujących się szeroko pojętą elektroniką. Ten potężny konglomerat odpowiada w sumie za 55% dochodów grupy LG w 2018 roku.
Kolejne 25% dochodów pochodzi od spółek działających w branży chemicznej i kosmetycznej. Dla wielu Polaków może być to zaskoczeniem, ale wchodząca w skład grupy firma LG Chem jest jednym z największych przedsiębiorstw tego typu w Korei Południowej i zajmuje wysoką pozycją w rankingach dla całego świata.
Mocną pozycję ma również LG Household & Health Care, czyli podmiot odpowiedzialny m.in. za produkcję kosmetyków. To właśnie to tej spółki należy bardzo popularna w Korei Południowej sieć drogerii The Face Shop, która często przewija się w zakupowych relacjach europejskich czy amerykańskich blogerek i influencerek.
Nie mniejszym zaskoczeniem będzie zapewne fakt, że w strukturach holdingu LG znajdziemy również… spółkę Coca-Cola Beverage Company (South Korea). Tak, to nie błąd – sprzedawane w Korei Południowej Coca-Cola, Fanta, Sprite czy POWERADE produkowane są przez firmę, która należy do grupy LG.
Trzeci segment działalności, odpowiedzialny za 20% dochodów w 2018 roku to Telekom i Usługi. To właśnie tutaj znajdziemy działającego w Korei Południowej operatora LG U+ czy firmę LG CNS zajmującą się projektowaniem i wdrażaniem rozwiązań informatycznych.
LG Electronics nie musi zarabiać na smartfonach – od tego ma dział AGD
Pozycja LG w Polsce z roku na rok się umacnia, ale mimo to południowokoreańską markę kojarzymy zazwyczaj tylko z produkcją smartfonów i telewizorów. Tymczasem motorem napędowym LG Electronics jest zupełnie inny segment produktów – AGD.
Z raportów za 2018 rok wynika, że aż 32% przychodów wygenerował pion Home Appliance & Air Solution, odpowiedzialny właśnie za AGD. Co więcej, ten trend się utrzymuje, bo jak podaje oficjalny komunikat za pierwszy kwartał 2019 roku, wspomniana firma uzyskała rekordowy przychód, co jest m.in. zasługą wzrostu sprzedaży AGD w Europie i Azji.
To dobra wiadomość, bo pokazuje, że użytkownicy coraz chętniej stawiają na dobry, a nie tylko tani sprzęt. Przypomnę, że w poradniku o tym, jaką lodówkę kupić pisaliśmy, że produkowane przez LGE AGD wyróżnia się bardzo dobrą jakością wykonania i ponadprzeciętną trwałością, a do tego oferuje wszystkie znane i lubiane technologie: od komór zero i świeżości, przez No Frost, po regulację wilgotności w poszczególnych szufladach.
Radząc, jaką pralkę kupić wspominaliśmy z kolei o tym, że LG jako jedna z nielicznych marek na rynku stawia na skręcane komory bębna, co pozwala na stosunkowo łatwą wymianę uszkodzonych części w wypadku awarii, co jest mile widzianą alternatywą dla konieczności kosztownej wymiany całego bębna, jeśli jest on klejony.
Doskonałe wyniki w segmencie AGD pozwoliły do pewnego stopnia zrównoważyć malejącą sprzedaż telefonów i komputerów z logo LG. O kondycji mobilnej odnogi LG Electronics pisaliśmy już nieraz na gsmManiaK.pl, więc teraz tylko dodam, że w 2018 roku LG Mobile Communications odpowiedzialna była za raptem 13% przychodów. W tym roku może być lepiej, choćby z uwagi na decyzję o restrukturyzacji i przeniesieniu produkcji smartfonów poza Koreę Południową, niemniej jedno pozostaje faktem – to AGD, nie rozwiązania mobilne napędzają teraz LG Electronics.
Niezmiennie ważnym elementem LG Electronics pozostaje produkcja telewizorów – dział Home Entertainment „zarobił” na siebie w 2018 roku generując 26% przychodu całego LG Electronics (i patrząc na tegoroczny line up telewizorów, ma szansę utrzymać ten wynik). Co ważne, w tych liczbach nie mieści się produkcja paneli OLED – to zadanie innej firmy, niemającej bezpośrednich relacji z LGE.
Mało kto w końcu wie, że LG Electronics zajmuje się również produkcją komponentów do samochodów. Mowa tutaj głównie o rozwiązaniach związanych z łącznością 5G, inteligentnymi systemami i elektrycznymi pojazdami. Od niedawna ten pion działań przejęła firma LG Vehicle Component Solutions. Jak powiedzieli mi przedstawiciele LG Electronics, jest to nadal poligon doświadczalny, który wymaga dużych inwestycji, co nie przeszkodziło firmie wygenerować 7% przychodów w 2018 roku i 61-procentowego przyrostu w pierwszym kwartale 2019 roku.
Piątym i ostatnim segmentem działalności LG Electronics jest firma Business Solutions, która zajmuje się głównie rozwiązaniami kierowanymi do biznesu, więc w jej ofercie znajdziemy na przykład wielkopowierzchniowe ekrany czy panele solarne.
LG nie chce być marką premium. LG jest marką premium
Patrząc na komentarze pod wpisami na maniaKalnych blogach, mam wrażenie, że zaskakująco wielu polskich użytkowników nadal postrzega LG jako „tanią markę” (w opozycji do np. „drogiego Apple”). Stąd pewnym zaskoczeniem dla wielu może być wiadomość, że w Korei Południowej LG ma status marki premium, a więc z założenia znajdującej się na celowniku najbardziej wymagających konsumentów. Stąd choćby rosnąca popularność linii LG Signature, która skupia najlepsze i najdroższe urządzenia w ofercie LGE (od zwijanego telewizora OLED po wyselekcjonowane AGD w zabudowie).
Taki stan rzeczy to w dużej mierze efekt ogromnego przywiązania Koreańczyków do rodzimej produkcji. I tak mając do wyboru porównywalne urządzenia wyprodukowane w Korei Południowej, Chinach lub w Japonii, przeciętny klient wybierze te pierwsze. Ten gospodarczy patriotyzm przejawia się na każdym kroku – od kupna AGD, po wybór nowego samochodu. Wyjątkiem są jedynie niektóre, szczególnie prestiżowe marki europejskie, przy czym kluczem jest tu słowo „wyjątek”.
Nie dziwi więc, że dla wielu Koreańczyków LG to marka z najwyższej półki. Wydatnie pomaga w tym również fakt, że produkty LG uznawane są za solidne i dobre jakościowo, a do tego są widoczne w niemal każdym miejscu – i mowa tutaj nie tylko o ekranach OLED obecnych na każdym rogu, ale również bardziej unikatowych rozwiązaniach, jak choćby autonomicznych robotach LG, które pomagają w poruszaniu się po porcie lotniczym Seul-Inczon. Będąc w Korei Południowej nietrudno więc nabrać przekonania, że LG to najbardziej innowacyjne przedsiębiorstwo na świecie.
Taki stan rzeczy po części może tłumaczyć niezrozumiałą dla wielu maniaKalnych Czytelników europejską politykę cenową LGE. Wystarczy spojrzeć na ceny produktów południowokoreańskiej firmy, aby zobaczyć, że są one zazwyczaj wyższe w porównaniu do podobnie pozycjonowanych urządzeń konkurencji. Tak jest nie tylko z telefonami, ale też i z AGD.
Jednocześnie, będąc w Korei Południowej zauważyłem ciekawą rzecz. W mateczniku LG znajdziemy sieć salonów LG Best Shop, czyli firmowych salonów LG Electronics. Królują w nich oczywiście urządzenia z logo LG, ale… są też i inne produkty. Jak tłumaczył mi jeden z przedstawicieli firmy, normalną rzeczą jest tutaj „uzupełnianie” oferty salonu o sprzęt, którego LGE jeszcze nie wytwarza (lub już wytwarzać nie chce) – wszystko po to, aby potencjalny klient dostał możliwie najszerszą propozycję i kupił możliwie najwięcej rzeczy za jednym zamachem. I tu dochodzimy do kolejnej ciekawostki.
LG wierzy w otwarty system, choć to zagranie va banque
Otwartość LG na rozwiązania innych firm ma swoje podstawy w głębokim przekonaniu, że nie ma sensu rywalizować ze wszystkimi. To szczególnie widać, kiedy mówimy o oprogramowaniu.
Jak przekonywał mnie Kenneth Hong (Head of Global Corporate Communications w LG Electronics), południowokoreańska firma specjalizuje się przede wszystkim w dostarczaniu sprzętu, więc nie musi iść na wojnę z takimi gigantami, jak Google czy Amazon. Wręcz przeciwnie – może (a wręcz powinna) z nimi współpracować, bo w ten sposób, korzystając z ich doświadczeń jest w stanie stworzyć produkt lepszy z punktu widzenia finalnego odbiorcy.
W myśl tej filozofii cały ekosystem urządzeń LGE jest pieczołowicie budowany na fundamencie otwartego systemu wspieranego przez Open Conectivity Foundation. To daje wymierne korzyści: ThinQ przynosi wiele autorskich rozwiązań opracowanych w Korei Południowej, ale jednocześnie może (i będzie) w pełni współpracować z Alexą czy Asystentem Google.
To nie wszystko – LG nie widzi problemu w tym, aby urządzenia firm trzecich korzystały z tych samych protokołów, dzięki czemu w jednym smartdomu funkcjonować mogą produkty różnych firm – bez ryzyka, że część z nich oferować będzie tylko namiastkę swojej funkcjonalności ( tak zazwyczaj dzieje się w przypadku, gdy próbujemy podpiąć „niemarkowy” sprzęt do zamkniętego systemu).
Oczywiście, postawienie wszystkiego na jedną kartę to ogromne ryzyko. Otwarty system zawsze rodzi problemy z aktualizacjami i wsparciem, oraz stawia większe wymagania przed programistami – system musi przecież być w stanie porozumieć się z tysiącami urządzeń, z których tylko część wchodzi w skład rodziny produktowej LGE. Do tego dochodzi kwestia tego, w jaki sposób pogodzić autorskie, już istniejące rozwiązania, z integracją nowości wprowadzanych przez Amazon czy Google.
Niemniej, eksperyment LG wydaje się obiecujący. Przypomnę, że telewizory OLED już dzisiaj są w stanie „rozmawiać” z użytkownikiem po polsku, podczas gdy dla konkurencyjnych QLEDów jest to nadal problem. Co więcej, jak obiecują przedstawiciele LG Electronics, firma ma plan, w jaki sposób optymalnie pogodzić to, co jest, z tym, co Google lada chwila planuje wdrożyć. Pozostaje trzymać kciuki, aby tak faktycznie się stało.
LG = Life’s Good?
Na koniec mała ciekawostka. Zapewne znaczna część maniaKalnych Czytelników kojarzy logo LG i slogan Life’s Good. Wbrew obiegowej opinii, skrót LG nie pochodzi od tego zdania. W rzeczywistości jest na odwrót, a literowiec LG oznacza „Lucky Goldstar” i pochodzi z czasów, kiedy LG powstało na zrębach dwóch przedsiębiorstw: Lucky Chemical Company oraz Goldstar.
Co ciekawe, produkty tej ostatniej marki były niegdyś bardzo dobrze znane w naszym kraju – jestem pewien, że na myśl o telewizorach z logo Goldstar niejednemu techManiaKowi się dzisiaj łezka w oku zakręci…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe. Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.
08.10.2021 w czasie pandemii zakupiliśmy lodówkę LG GBB72MCDFN w styczniu 2024 lodówka przestała działać, po skontaktowaniu się z serwisem LG i przedstawieniu sprawy poinformowano nas że usterka która się pojawiła nie podlega wymianie( pękły kable które łącza się z wyświetlaczem na drzwiach. wymiana ich jest niemożliwa ponieważ są zalane na stałe w tzn. daszku lodówki) ten model tak ma, przestrzegam przed zakupem, zero pomocy z serwisu LG . Była wymiana emaile ze firma robi wszystko aby ich produkty były jak najmniej awaryne,takie tam ble, ble
To typowa awaria w lodówkach mających wyświetlacz w drzwiach niestety – wiązką pracuje przy każdym otwarciu.
Nie pisz bzdur. Przypadek przy pracy.
decydowanie odradzam kupowanie sprzętu produkcji LG.
Kupiłem TV 55UM7100PLB w jednym ze sklepów Euro RTV.
Telewizor został uruchomiony w sklepie w celu sprawdzenia poprawności działania.
Nie było zastrzeżeń. Telewizor został zapakowany w fabryczne styropiany i pudełko.
Po przetransportowaniu TV i wypakowaniu go w miejscu docelowym stwierdzono odkształcenie na matrycy (tak jakby matryca wyskoczyła z ramy).
Ze względu na mocne wypuklenie w części przy górnej ramie matryca pękła.
Świadczy to raczej o słabej jakości wykonania.
Polecam porównać sztywność matryc w telewizorach innych producentów.
W LG cała matryca się rusza, nie jest stabilnie zamontowana.
Znacznie pewniej wyglądają TV od Samsunga.
Po zgłoszeniu usterki bezpośrednio do serwisu LG, otrzymałem odpowiedź, że jest to uszkodzenie mechaniczne i gwarancja nie obejmuje takich uszkodzeń.
Nikt nie raczył się nawet pofatygować by przyjechać i ten telewizor obejrzeć.
Sugeruję przemyślane zakupy i dołożenie parę PLNów i kupić produkt lepszej jakości, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
Więcej takich artykułów poproszę :).
Dzięki 🙂