Porządny trymer przyda się każdemu dbającemu o zarost mężczyźnie. Panasonic ER-GB96 oferuje ergonomiczną obudowę oraz kilka wariantów strzyżenia, ale czy jest warty swojej ceny? Sprawdziliśmy to w naszej recenzji.
Trymer to sprzęt, którym co prawda nie ogolimy się na gładko, ale zadbamy o nasz zarost tak, jak robią to profesjonalni barberzy. Na szczęście nie musimy co kilka dni chodzić do salonu i płacić za każdą wizytę, ponieważ o brodę możemy zadbać sami, w domowym zaciszu. Szerzej pisaliśmy o tym w naszym poradniku „Trymer, maszynka czy golarka? Czym się golić?„.
Panasonic ER-GB96 nie należy do najtańszych urządzeń na rynku, ponieważ musimy za niego zapłacić 385 złotych – w zamian otrzymujemy sprzęt, który poradzi sobie z regulacją zarówno dłuższej, jak i krótkiej brody. Czas lepiej poznać jego możliwości.
Spis treści
Na pierwszy rzut oka trymer przypomina współczesne golarki elektryczne oraz maszynki do włosów, które szeroko stosują salony fryzjerskie oraz barber shopy. Skojarzenia są jak najbardziej słuszne, ponieważ mamy do czynienia z klasyczną budową przeznaczonego do przycinania różnych długości włosów.
Obudowa urządzenia w całości została skonstruowana z tworzywa sztucznego, które na korpusie przyjmuje gładką, a po bokach nieco chropowatą strukturę. Nie jest to może najbardziej wytrzymały materiał, ale ostatecznie udało się uzyskać ergonomiczny i dobrze wpasowujący się w dłoń kształt.
Na plus należy zaliczyć także wagę urządzenia, która wynosi 160 g oraz nie sprawia problemów podczas dłuższego strzyżenia. Nie wyczułem też różnic w goleniu się prawą lub lewą ręką. Panasonic ER-GB96 to po prostu przemyślany i dobrze zaprojektowany sprzęt.
Korpus trymera tworzy włącznik, dioda ładowania baterii oraz pokrętło, którym możemy ustawić długość strzyżenia w zależności od dobranej końcówki. Nieco wyżej znalazły się wymienne ostrza oraz otwór do wpuszczania wody, ponieważ trymer jest wodoodporny.
Możemy zatem wyczyścić go pod bieżącą wodą lub użyć do tego dołączonej szczoteczki, która nieźle usuwa włosy z trudno dostępnych miejsc – także po zdjęciu ostrzy. Z czyszczeniem tego modelu nie powinien mieć problemu żaden mężczyzna, a to zaleta naprawdę sporej wagi.
Producent dołącza do zestawu cztery końcówki (w tym jedną dedykowaną strzyżeniu detali), ładowarkę, olej do smarowania oraz podróżny pokrowiec, który jest nie najlepszej jakości – sprzęt za prawie 400 złotych zasługuje na opakowanie go w bardziej estetyczne etui.
Motorem napędowym trymera jest wysokomomentowy silnik DC, który bez trudu poradził sobie z moim zarostem, ale muszę przyznać, że noszę raczej krótką brodę i nie byłem dla modelu Panasonic specjalnym wyzwaniem.
Nie sposób jednak nie zwrócić uwagi na jakość cięcia, które jest równe i pewne, a także dobrze dostosowuje się do dobranej długości. Producent dołącza do zestawu końcówkę do jednostronnego strzyżenia detali oraz trzy główne:
Mamy więc do wyboru 19 trybów regulacji długości, które dobieramy, obracając srebrnym pokrętłem na środku korpusu.
Modelowanie zarostu możemy rozpocząć od przycięcia meszku oraz drobnych włosków, których długość rozpoczyna się od 0.5 mm. Strzyżenie dłuższych włosów jest wygodne i szybkie dzięki wyprofilowanym końcówkom oraz mocy urządzenia – ta okazała się największym atutem trymera.
Urządzenie radzi sobie z mokrym oraz suchym zarostem, nie powodując bólu oraz innych dolegliwości po goleniu. Podczas modelowania brody musimy liczyć się ze sporym nieporządkiem wywołanym opadającymi włosami, ale z czyszczeniem samej maszynki uporamy się szybko pod bieżącą wodą.
Dzięki poradom w instrukcji obsługi możemy dopasować swoją brodę do potrzeb, ale Panasonic ER-GB96 to nie tylko trymer do brody – równie dobrze możemy użyć go do regulacji brwi, włosów na głowie oraz innych miejsc na ciele. To w zasadzie urządzenie uniwersalne.
Przechodząc do pracy z akumulatorem, pełne naładowanie baterii zajmuje około godzinę, co pozwala na ciągłą pracę przez okres 40-50 minut.
To dobry, ale nie najlepszy wynik na rynku, ponieważ trymera Panasonic nie wyposażono w moduł szybkiego ładowania. W konstrukcji nie przewidziano także diody informującej o stanie baterii – posiadamy jedynie taką, która uaktywnia się podczas samego procesu uzupełniania energii.
Testowany przeze mnie model trudno zdziwić jakimkolwiek zadaniem, ponieważ efektywnie radzi sobie ze strzyżeniem wielu rodzajów włosów.
Na szczególne podkreślenie zasługuje moc maszynki, która z zadziwiającą szybkością radzi sobie z mokrym oraz suchym zarostem. Używając modelu Panasonic, nie spędziłem przy modelowaniu brody więcej niż 10 minut – łączenie z czyszczeniem i sprzątaniem „pola walki”,
Dodatkowym plusem jest 19 możliwości regulacji długości strzyżenia oraz dolny zakres 0.5 mm, który w moim przypadku wystarcza do uzyskania efektu kilkudniowego zarostu.
Panasonic nie ustrzegł się jednak minusów, do których zaliczam brak diody o stanie baterii trymera oraz wysoką cenę. Dołączone etui także pozostawia nieco do życzenia, ale to tylko szczegół.
Pomimo tego to sprzęt wysokiej klasy i godny polecenia. Niska waga, ergonomiczny kształt oraz silnik to coś, dla czego warto kupić ten gadżet.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Od kilku tygodni mamy dobre ceny na pionówki i roboty Dreame, a teraz sklep RTV…
Whirlpool W8I HT40 T Maxi Space to jedna z najbardziej opłacalnych zmywarek na naszym rynku…
Świetna płyta indukcyjna Electrolux CIV634 wylądowała na przecenie w sieci RTV EURO AGD. To najlepsza…
Szukasz dobrego robota, ale nie chcesz wydawać 3500-5000 zł na tegoroczne flagowce? W RTV Euro…
Sklep LG ma dobrą cenę na lodówkę GBV5250DSW. Nie dość, że po kombinacji promocji koszt…
Zapach pierników, błysk bombek i... szum odkurzacza? W ferworze świątecznych przygotowań często zapominamy, że technologia…