Jakie opony zimowe kupić, aby nie żałować? Radzimy, na jaki bieżnik się zdecydować i kiedy założyć „zimówki”, by jeździć nie tylko zgodnie z przepisami, ale również bezpiecznie.
Wymiana opon na zimowe to jedna z kluczowych decyzji w kwestii bezpieczeństwa – „zimówki” różnią się od letnich nie tylko charakterystycznym bieżnikiem, ale także składem mieszanki, z jakiej są stworzone. Opony zimowe produkuje się z materiałów odpornych na twardnienie, przez co zdecydowanie lepiej znoszą niskie temperatury. Charakteryzują się one także krótszą drogą hamowania w temperaturach oscylujących wokół 10 stopni powyżej zera.
Jedno jest pewne – z wymianą opon na zimowe nie można czekać do pierwszego śniegu i mrozów. Przyjęło się, że odpowiednia temperatura do zmiany ogumienia to średnio 7 stopni powyżej zera. Trudno jednak precyzyjnie ocenić właściwy moment – konieczne jest śledzenie prognoz pogody i uniknięcie sytuacji, w której nocą temperatura spada poniżej zera. Złym pomysłem jest wymiana ogumienia w momencie, gdy na zewnątrz mamy do czynienia z temperaturą około 15 stopni – zimowe opony w takich sytuacjach zużywają się znacznie szybciej.
Dobrym pomysłem jest umówienie się z wulkanizatorem na odpowiednią godzinę – w sezonie tworzą się olbrzymie kolejki w punktach wymiany opon, co oznacza nawet i kilka godzin czekania. Wymiana opon to wszak żmudny proces – w najprostszym przypadku polegający na przekładce kół, w najgorszym zaś na montażu opon na felgach oraz ich wyważaniu.
Producenci stosują kilka uniwersalnych oznaczeń, które umożliwiają ocenę tego, z jakimi oponami mamy do czynienia. Podstawę stanowią dwa indeksy: nośności oraz prędkości opony. Te przypisane są do poszczególnych samochodów – każdy model posiada inne, przed zakupem warto więc sprawdzić to w internecie lub specjalistycznym sklepie oponiarskim – dzięki temu unikniemy przykrych niespodzianek związanych z niedostosowaniem opony do pojazdu.
Warto także zwracać uwagę na indeksy zużycia paliwa – im lepsza (i co za tym idzie – droższa) opona, tym mniejszy opór toczenia i zużycie paliwa, co może nie odbije się na naszych rachunkach w przypadku, gdy używamy samochodu sporadycznie, ale osoby korzystające z samochodu na co dzień powinny zwracać uwagę na to, by opony posiadały możliwie najniższą klasę w skali od A do G.
Podobnie istotne jest wybranie opony z odpowiednią klasą przyczepności na mokrej nawierzchni. Jest ona mierzona przy prędkości 80 km/h, gdzie każda kolejna klasa to droga hamowania dłuższa o 3 metry. Pomiędzy klasą A i F jest więc 18 metrów różnicy, co przekłada się nawet na 4 długości samochodu. To naprawdę sporo i w zimowych warunkach jest to parametr szalenie istotny.
Ostatnim ze stosowanych indeksów jest ten powiązany z głośnością – jest on najmniej istotny, ale warto pamiętać o tym, że zbyt duży hałas potrafi istotnie wpłynąć na komfort jazdy, zwłaszcza podczas poruszania się po autostradach, gdzie wydzielany dźwięk z toczenia jest najwyższy.
Najpopularniejszym, spotykanym w zimowym ogumieniu jest bieżnik kierunkowy, ułatwiający odprowadzenie wody i śniegu, co jest bardzo istotne w przypadku zmiennych warunków jesienno-zimowych. Najgorzej sprawują się opony z bieżnikiem symetrycznym, z kolei najlepsze (i niestety najdroższe) są opony z bieżnikiem asymetrycznym, posiadające różne bieżniki po obu stronach opony. Taki wygląd wpływa zwłaszcza na pewniejsze pokonywanie zakrętów i jeszcze lepszą retencję wody.
W przypadku opon o niższym profilu warto także zwracać uwagę na fakt, czy opona posiada rant ochronny – to ważne zwłaszcza w przypadku osób korzystających z felg aluminiowych, choć zwyczajowo w zimie lepiej sprawują się felgi wyprodukowane ze stali. Dobrym sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa są opony wykorzystujące technikę run flat, w której po przebiciu możemy przejechać nawet 80 kilometrów bez konieczności ich wymiany. Są one jednak droższe i bardziej kosztowne w utrzymaniu.
Absolutnym minimum cenowym jeśli chodzi o komplet opon zimowych jest 650-700 złotych i to właśnie w tej klasie cenowej możemy dostać bardzo popularne, ale oferujące przyzwoite parametry ogumienie – na przykład często wykorzystywane na naszych drogach opony Kormoran Snowpro B2, które w zależności od rozmiaru kosztują od 155 do 230 złotych za sztukę.
Bardzo popularne na polskim rynku są także opony Dębica Frigo 2, tworzone przez rodzimego producenta należącego do znanego koncernu Goodyear. Cena typowych rozmiarów opon spotykanych na polskich drogach to od 140 do 200 złotych.
Chcąc zapłacić nieco więcej warto zwrócić uwagę w stronę opon Nokian WR D4 – jedna opona kosztuje od 200 do 300 złotych, w zależności od tego, czy szukamy wersji z run flat, czy bez. Model ten charakteryzuje się bardzo przyzwoitą klasą toczenia (C) oraz krótkim czasem hamowania zgodnym z klasą B, co zapewni odpowiednią przyczepność na śliskiej nawierzchni.
W podobnej cenie zakupimy także opony renomowanej i znanej także fanom sportów motorowych firmy Pirelli – model Cinturato Winter to podobny wydatek, jak w przypadku Nokian WR D4. To opona, która sprawdzi się zwłaszcza w przypadku osób liczących na krótką drogę hamowania.
Jeśli zależy Wam przede wszystkim na cichej pracy ogumienia (i niekoniecznie kosztem pozostałych czynników) to dobrym wyborem wydaje się być Michelin Alpin 5 – opona charakteryzująca się głośnością na poziomie 68 dB. W zależności od rozmiaru opony musimy liczyć się z wydatkiem od 210 do nawet 350 złotych.
W podobnej cenie otrzymamy także wielokrotnie nagradzane opony Continental WinterContact TS860, charakteryzujące się stosunkowo cichą pracą, jak również doskonałą przyczepnością oraz krótką drogą hamowania. Słowem, jest to opona bardzo uniwersalna, sprawdzająca się w każdych warunkach. Warto natomiast pamiętać o tym, że za komplet zapłacimy nawet dwa razy więcej niż za najtańsze opony Kormorana czy Dębicy.
Wybór opon dostępnych na rynku jest spory, a rozpiętość cenowa szeroka. Warto jednak kupować rozsądnie.
Nadmierne i źle pojęte oszczędzanie polegające na kupnie niesprawdzonego ogumienia z drugiej ręki czy też zakupie opon niewiadomego pochodzenia i mało znanego producenta może skutkować nie tylko brakiem gwarancji, ale także olbrzymimi problemami jeśli chodzi o właściwy komfort jazdy i przyczepność na drodze. Od tego natomiast zależy rzecz bezcenna – nasze bezpieczeństwo na drodze.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Do końca listopada masz okazję kupić prosty, lecz genialnie wykonany model pralki firmy Asko –…
W Media Expert mają świetną ofertę na flagowego robota marki Roborock, a dodatkowo zgarniasz odkurzacz…
Sprawdzamy i porównujemy dwa najnowsze odkurzacze pionowe - Dreame Z30 i Dreame Z20. Czym się…
Black Friday to szał zakupowy, który swoją genezę ma w Stanach Zjednoczonych. Od wielu lat…
Turecki producent ma nową promocję na nowe odkurzacze pionowe. Do wybranych modeli ze stacją możesz…
Roborock Qrevo MaxV będzie dzisiaj dostępny w rekordowo niskiej cenie. Trzeba się jednak spieszyć, bo…
Komentarze
ja sobie porównywałem ceny do opini i wybrałem i zamówiłem przez internet Uniroyal opony mysle ze bedzie ok bo to marka Continentala
Ogólnodostępne informacje jak dla mnie, bardziej przydałyby się testy opon. Propozycja opon jest średnia. Co prawda wszystkie klasy premium ale według mnie jedną z najlepszych opon zimowych jest Yokohama Winter V905.
Ile już na niej przejechałeś kilometrów? Właśnie szukam czegoś ciekawego i słyszałem już o nich gdzieś.
Mam za sobą na nich poprzedni sezon. Czyli łącznie zrobiłem jakieś 6-7 tys km w tym okresie. Mi te opony polecił znajomy, nawet przed kupnem przejechałem się jego autem na nich i się szybko przekonałem co do nich. Na śniegu radzą sobie doskonale.
Sam kupiłem te same - nie wiedzieć czemu te opony są umieszczane we wszystkich niemal sklepach w segmencie premium, a kosztują tylko nieco więcej od typowego budżetowca. Zanim kupiłem sprawdzałem kilka testów z różnych krajów i właśnie one mnie tknęły w kierunku tej firmy, o której wcześniej nie słyszałem. W niemal każdym teście Yokohamy były tuż w okolicy podium - sprawdźcie, jak niewielkie różnice dzielą opony z pierwszej 10tki :) Brałem też pod uwagę markę Viking, ale po doświadczeniach z innymi japońskimi oponami (Falken), postanowiłem nie kombinować.
Za 4 komplet 195/65 15 cali zapłaciłem 700 zł. Jeszcze zima przede mną, ale jak na razie samochód prowadzi się idealnie, w końcu przy ostrym ruszaniu tył żwawo się odpycha, a nie międli kołami w miejscu.
Aha, żeby nie było jeszcze ciekawostka: kolega trzeci sezon zaczyna na mających dość mizerną opinię na necie wielosezonach Zeetex (chińczyk) i jak dotąd ani zima, ani lato mu niestraszne. Ale warunki jazdy - tylko miasto, auto to dość ciężka Vectra.
No brawo autorze. Może warto zmienić dilera zanim napiszę się kolejną kupę bzdur.
Cyt.: "Najgorzej sprawują się opony z bieżnikiem symetrycznym" po czym w wykazie "najlepszych opon zimowych" same z bieżnikiem symetrycznym. Brawo raz jeszcze.