De’Longhi Dinamica to nowa linia ekspresów do kawy z wbudowanym młynkiem. Jak twierdzi producent, urządzenia tej serii zaspokoją oczekiwania nawet najbardziej wymagających smakoszy. Postanowiłem to sprawdzić, testując model Dinamica 350.75.
Są takie urządzenia, bez których życie maniaKalnego redaKtora w Krakowie byłoby wyjątkowo trudne. Pierwszym jest ekspres do kawy. Drugim – dobry oczyszczacz powietrza. I sądząc po komentarzach pod naszymi najpopularniejszymi wpisami (o tym, jaki oczyszczacz powietrza wybrać i jaki ekspres ciśnieniowy kupić), nie jestem w tej opinii odosobniony.
De’Longhi Dinamica 350.75 to ekspres nowy, ale pod wieloma względami nawiązujący do Eletta Cappuccino ECAM44.66X – modelu, który już miałem okazję testować i który zdążyłem dobrze poznać. Oba urządzenia łączy też cena, oscylująca w okolicach 2500-3000 zł.
Czy nowy sprzęt okaże się być równie udanym modelem? Najwyższy czas się o tym przekonać i sprawdzić, czy De’Longhi Dinamica 350.75 zasługuje na to, aby trafić do maniaKalnego TOP10.
Budowa: klasyk w stylu De’Longhi
W redaKcji agdManiaKa gościło już kilka urządzeń firmy De’Longhi – między innymi wspominany wcześniej Eletta Cappuccino ECAM44.66X oraz naszpikowany bajerami PrimaDonna Elite ECAM 650.75.MS. I każdy z tych produktów wyróżniał się bardzo praktycznym, a jednocześnie ponadczasowym designem. Dinamica 350.75 nie jest wyjątkiem.
Większość elementów obudowy wykonano z wytrzymałego tworzywa sztucznego. Plastikowe płyty solidnie spasowano z ramą konstrukcji, jak również z wstawkami ze stali nierdzewnej. Całość pokryto matowym lakierem w kolorze szarym – to miła odmiana po czarnym Eletta i srebrnym PrimaDonna, choć i w Dinamica znajdziemy kilka „barwnych” akcentów: należą do nich panel sterowania na froncie (wykończony w metaliku i czerni) czy chromowana tacka na skropliny.
Ekspres jest stosunkowo wąski (niespełna 24 centymetry), ale jednocześnie głęboki (43 centymetry), o czym warto pamiętać szukając dla niego miejsca w kuchni. Co ważne, sprzęt bez problemu wpasuje się również w wystrój nowoczesnego salonu – to nie tylko zasługa uniwersalnego wzornictwa, ale również praktycznego wykończenia: w przeciwieństwie do chromowanych kuzynów, ekspres nie jest magnesem przyciągającym odciski palców, a do tego stosunkowo łatwo jest utrzymać go w czystości.
Układ poszczególnych komponentów jest typowy dla De’Longhi. Po prawej stronie znajdziemy wysuwany do przodu pojemnik na wodę. Wyposażono go w wygodny lejek ulokowany blisko frontu oraz mocowanie dla opcjonalnego filtra zmiękczającego wodę. Po usunięciu zbiornika mamy dostęp do komory systemu zaparzającego – ten ostatni można łatwo zdemontować, co znacząco przyspiesza i ułatwia czyszczenie ekspresu.
Tacka na skropliny jest również podstawą dla pojemnika na fusy – całość wysuwa się od frontu. Po lewej stronie umieszczono gniazdo pary, do którego podpiąć można albo dedykowaną dyszę podającą wrzącą wodę, albo zbiornik do spieniania mleka. Dysze systemu zaparzającego są oczywiście na froncie – ich mechanizm pozwala na zmianę wysokości adaptera w zakresie 84-135 mm, co jest standardowym rozwiązaniem w ekspresach De’Longhi.
Górną część zajmuje pojemnik na ziarna (stąd trafiają do ulokowanego w centralnej częsci ekspresu młynka) oraz specjalna komora do mielonej kawy. Całość (łącznie z pokrętłem regulacji stopnia zmielenia) przykryta została plastikową osłoną. Tuż obok niej, w obudowie osadzono podłużną, chromowaną listwę, która może pełnić rolę podręcznej tacy na filiżanki.
Podsumowując krótko, Dinamica 350.75 jest dobrze zrobionym i ładnym urządzeniem – oceniając ekspres tylko z perspektywy wzornictwa zaryzykowałbym wręcz stwierdzenie, że to jeden z ładniejszych modeli De’Longhi, jakie miałem przyjemność testować. Ale ma jedną wadę. Z uwagi na obecność chromowanych, stalowych elementów w oprawie panelu sterowania, zdarza się, że ekspres od czasu do czasu może „kopnąć” spragnionego kawy użytkownika. Ot, taki mały „ficzer” na poprawienie krążenia. 😉
Sterowanie: mogło być prościej
Panel sterowania nie jest najmocniejszą stroną ekspresu Dinamica 350.75. Owszem, jest rozbudowany i oferuje szeroki wachlarz ustawień do wyboru, ale cierpi na dwie przypadłości: nie jest specjalnie intuicyjny i nie wygląda tak szykownie, jak interfejsy wcześniej wspominanych modeli De’Longhi.
Przycisków jest sporo, bo aż 14 i wszystkie są dotykowe (jedynym fizycznym guzikiem jest ten, który włącza ekspres) – umieszczono je pod niedużym, monochromatycznym ekranem i oznaczono czytelnymi ikonami. Całość podzielić można na cztery grupy. Pierwszy i drugi rząd pozwalają poruszać się po menu urządzenia i na szybko ustawić intensywność smaku kawy. Dwa kolejne w środkowej części to najczęściej używane „receptury”, dzięki którym kawę zaparzymy po naciśnięciu jednego tylko przycisku. Ostatni rząd to skrót do dwóch kolejnych menu – indywidualnych ustawień użytkownika i zestawu gotowych przepisów.
Teoretycznie, problemu nie ma – przyciski są dobrze opisane i pozwalają na szybko dotrzeć do wielu przydatnych miejsc w menu. Ale mnogość ikonek zdecydowanie działa onieśmielająco na użytkownika – zwłaszcza na początku przygody z ekspresem. Nieraz zdarzało się, że podczas trudnych, poniedziałkowych poranków, nasi redaKcyjni kawosze spędzali długie minuty na próbie rozszyfrowania, co w zasadzie trzeba nacisnąć, aby”wycisnąć” z ekspresu ożywczy napój. Pod względem intuicyjności sterowania, moim zdaniem zdecydowanie więcej do zaoferowania miały Eletta Cappuccino ECAM44.66X oraz PrimaDonna Elite ECAM 650.75.MS.
Niemniej, łatwość obsługi to jedno, a szeroki wachlarz ustawień, drugie. A pod tym względem Dinamica 350.75 nie ma się czego wstydzić. Sześć gotowych przepisów, trzy poziomy spieniania mleka, pięć poziomów aromatu kawy i rozbudowany panel do zapisywania własnych przepisów (każdy z osobną informacją o ilości podawanego mleka i kawy) to więcej niż dość, aby zaspokoić potrzeby większości kawoszy.
Eksploatacja: bez zarzutu
Poza rozbudowanym zestawem przepisów, specjaliści z De’Longhi standardowo zadbali również o kilka ułatwień w zakresie eksploatacji.
Po pierwsze, automatyczne odkamienianie. Automatyczne co prawda tylko z nazwy, bo wymaga nadzoru ze strony użytkownika, niemniej wystarczy wypełniać instrukcje wyświetlane na ekranie ekspresu, aby szybko i sprawnie przejść przez cały proces.
Po drugie, automatyczne (tu już w pełni) czyszczenie dysz podających kawę, jak również dyszy do spieniania mleka. Pierwsza operacja jest standardowo przeprowadzana przy każdym włączeniu i wyłączeniu urządzenia, drugą wywołujemy przez odpowiednie ustawienie pokrętła sterowania w pojemniku na mleko. Dysze przepłukiwane są strumieniem gorącej wody i pary, co skutecznie przedłuża „życie” ekspresu w perspektywie dłuższej eksploatacji.
Po trzecie, system monitorowania. Ekspres informuje o niskim poziomie wody w zbiorniku (maksymalny poziom to 1,8 litra), kończącym się zapasie ziaren w młynku (do podajnika wchodzi około 300 gramów), jak również o zapełnieniu zbiornika na fusy (mieści odpady z 14 kaw). Poza kontrolą jest tylko poziom mleka w pojemniku do spieniania – warto o tym pamiętać przed wstawieniem kolejnego Latte Macchiato.
Przy okazji warto też wspomnieć o tym, że czyszczenie ekspresu jest banalne i nie zajmuje dużo czasu. Większość elementów można błyskawicznie zdemontować. Tackę spływową i pojemnik na mleko można umyć w zmywarce, pozostałe elementy (w tym system zaparzający) wystarczy opłukać pod bieżącą wodą. Na koniec wnętrze urządzenia można jeszcze „przedmuchać” sprężonym powietrzem, aby pozbyć się drobnych zanieczyszczeń zbierających się w czasie eksploatacji, i sprzątanie mamy za sobą. Co ważne, nie trzeba do tego fachowej wiedzy ani zręcznych dłoni – z porządkami bez trudu poradzi sobie każdy użytkownik.
Kawa w praktyce
„Sercem” ekspresu Dinamica 350.75 jest opatentowany przez De’Longhi system zaparzający, wykorzystywany w wielu innych produktach tej marki. Ma regulowaną pojemność i gwarantuje zachowanie ciśnienia w zakresie 9-12 barów (pompa pozwala osiągnąć 15 barów). Towarzyszy mu system grzewczy Termoblok, wyposażony w system elektronicznej kontroli temperatury. Cechą charakterystyczną tego rozwiązania jest obecność dwóch niezależnych układów podgrzewania: jeden dba o właściwą temperaturę wody używanej do parzenia kawy (88°C – 96°C, zależnie od przepisu), zadaniem drugiego jest podgrzewania mleka.
Ponieważ Dinamica 350.75 należy do linii ekspresów oferujących funkcję przemiału kawy ziarnistej, na „pokładzie” urządzenia znalazło się również miejsce dla stalowego młynka żarnowego. Poziom zmielenia (a przez to, intensywność smaku napoju) można oczywiście regulować – służy do tego 13-stopniowe pokrętło w górnej części obudowy urządzenia. W folderach reklamowych De’Longhi wspomina również o „bezprzewodowym systemie zaparzania”. Pod tą tajemniczą nazwą kryje się bardzo prozaiczne, ale też praktyczne rozwiązanie – otóż młynek jest zaprogramowany tak, aby nie mielić ziaren „na zapas”, a dzięki skróceniu drogi młynek – system zaparzający, zminimalizowano problem zostającego w obwodzie pyłu kawowego. Pisząc prościej, kawa dłużej pozostaje świeża.
Warto w końcu wspomnieć o tym, co w dobrej kawie jest szczególnie istotne – piance. Za połączenie pary wodnej, powietrza i mleka we właściwych proporcjach odpowiada system LatteCrema i jak twierdzi De’Longhi, to jedno z najlepszych rozwiązań w branży. I ciężko się z tym nie zgodzić. Niezależnie od ustawień, pianka jest odpowiednio gładka, a jednocześnie zwarta, a poziom spienienia można ustawić z pomocą dedykowanego pokrętła (3 tryby do wyboru).
Tyle o zapleczu technicznym, teraz czas napisać coś o samej kawie.
Zarówno Espresso, Doppio+, jak i Ristretto przypadły mi do gustu – po kilku eksperymentach ze zmianą intensywności aromatu, ostatecznie zostałem blisko ustawień fabrycznych, przy podniesionym o jeden stopień poziomie zmielenia. Coffee (swojska Kawa) i Long (długo parzona) dla odmiany specjalnie mi nie podeszły – nie jestem jednak wielkim fanem obu przepisów, więc po kilku dniach zabawy z różnymi ustawieniami ostatecznie porzuciłem oba napoje. Espresso Lungo smakowało tak, jak powinno, czyli jak (za przeproszeniem) rozwodnione Espresso – tak, zgadza się, nie jestem miłośnikiem tej receptury. 😉
Z mlecznych napojów, na ustawieniach fabrycznych polubiłem Caffelatte – w zasadzie przez cały czas testów trzymałem sie standardowych ustawień, czasami tylko robiąc przerwy i przechodząc na niższe poziomy intensywności smaku. Z kolei domyślne Cappuccino okazało się być dla mnie ciut za mocne – tutaj szybko przeszedłem na ustawienia 2/5. Wśród przepisów jest też Flat White, ale ostatecznie nie zdążyłem go sprawdzić – za dużo kawy, za mało czasu… W czasie testów korzystałem głównie z drugiego poziomu spieniania – przy trzecim pianka jest oczywiście grubsza i sztywniejsza, ale jak słusznie zauważył jeden z maniaKów, przy takim ustawieniu podnosi się temperatura całego napoju, co nie każdemu będzie odpowiadać.
Czy warto kupić Dinamica 350.75
I tu dochodzimy do rzeczy najważniejszej. Dinamica 350.75 jest uniwersalnym kombajnem do kawy. A to oznacza, że domyślne ustawienia są bliskie temu, co w tym segmencie i w tej cenie uważa się za standard. Ale prawdziwą siłą testowanego ekspresu jest możliwość daleko idącej modyfikacji zaprogramowanych przepisów – 5 poziomów aromatu kawy, 13 stopni zmielenia, 3 poziomy spieniania mleka i możliwość ręcznej zmiany ilości podawanego mleka i kawy (niezależnie), z opcją zapisania wybranych parametrów pod jednym przyciskiem, to bardzo duże udogodnienie. I chyba największa, poza solidną i odporną na niefrasobliwość użytkownika konstrukcją, zaleta. Moim zdaniem to dobry zakup.
ZALETY
- Solidna i odporna na uszkodzenia konstrukcja
- Rozbudowany panel ustawień;
- Funkcja modyfikowania i zapisywania receptur;
- Wygodna eksploatacja.
WADY
- Mało czytelny interfejs;
- Temperatura przy najwyższym stopniu spienienia jest za wysoka.
Ceny DeLonghi Dinamica 350.75
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
dzień dobry
mam pytanie _ w jaki sposób ustawić młynek do mielenia gdy jest poza zakresem ? czy jest jakaś możliwość?
Panie Szymonie mam wielką prośbę proszę o doradzenie który ekspres wybrać De Longhi ECAM 350.75s czy DELONGHI primadonna 28.465 MB
Panie Sławomirze, oba ekspresy będą dobrym wyborem. Oferują zbliżone parametry techniczne i co najważniejsze, mają podobne możliwości personalizacji przepisów parzenia.
Panie Szymonie twierdzi Pan że kawa Long nie podeszła, ale testując model De’Longhi Autentica Cappuccino ETAM 29.660.SB był Pan tym rodzajem kawy zachwycony. Może ten model gorzej sobie radzi ?? bardzo mnie to interesuje bo zamierzam go kupić. Proszę o odpowiedz
Nie użyłbym słowa „zachwycony”, bo zasadniczo za longiem nie przepadam. 🙂 Niemniej rzeczywiście, na ustawieniach fabrycznych long w 29.660 był moim zdaniem lepszy w smaku (bardziej wyrazisty i aromatyczny).
a może ustawienia fabryczne były różne lub inna kawa ?, a może pamięta Pan czy w 350.70 było ustawienie temperatury kawy ?
Głowy nie dam, bo minęły już 3 lata od publikacji tego testu, ale z tego co pamiętam w 350.75 była jedynie opcja regulacji temperatury wody. Nie sądzę również, aby ustawienia fabryczne w obu modelach były identyczne (choć część przepisów zapewne ma zaprogramowane podobne proporcje).
Mam ten ekspres od miesiąca i tutaj zonk, bo mleko się nie chce pienić na poziomie 3, czyli tam gdzie powinno pienić się najbardziej. Elementy spieniacza są systematycznie myte… Z czego może to wynikać?
Mam pytanie odnośnie tego ekspresu. Po dwóch kawach mam pełny ociekacz z wody mimo, że za każdym razem podstawiam filiżankę do czyszczenia. Czy to wada ekspresu?
Nie przejmuj się tym.. Ja też mam ekspres ciśnieniowy Delonghi, co prawda inny model, acz w tej półce cenowej i tak już jest. Po prostu co jakiś czas odlewać i po problemie. U mnie to akurat wychodzi co 10 filiżanek (acz robię na zmianę espresso z cappucino)
Nie mam jeszcze ekspresu do kawy (parzę w kawiarce), ale po przeczytaniu tego artykułu już odkładam na zakup DeLonghi.
A jaki ekspres do kawy od Delonghi kupić w pułapie do 4000zł, który będzie dawał najlepszy wybór kaw mlecznych https://www….sy-do-kawy ?
Długo się zastanawiałem nad tym modelem, ale w końcu uznałem, że zależy mi tylko na capuccino, więc po co przepłacać. Zaowocowało to tym, że kupiłem w końcu ekspres automatyczny Delonghi 22.360B i też jestem zadowolony 🙂
Stoję właśnie przed decyzją o zakupie ekspresu. Zdecydowałam już, że będzie to expres do kawy delonghi opinie ma dobre, co widać w wielu artykułach i rankingach. Waham się jedynie, który dokładnie model wybrać, ale najbardziej skłaniam się ku Dinamica Ecam 350.75s. Dzięki za ten test.
Jasne że możesz zmienić ustawienie języka. Wejdź w menu, sprawdź translatorze Google jak po czesku jest „język” wybierz opcję na wyświetlaczu, zmień język na polski. Koniec
Myślę, że polecany przez Państwa ekspres DeLonghi Dinamica 350.75 będzie odpowiednim wyborem. Ma bardzo dużo parametrów, które ułatwiają przygotowanie kawy. Za pomocą jednego przycisku można zrobić przepyszne Latte.
Sam zastanawiam się, jaki ekspres do kawy do 2500 zł będzie najlepszym wyborem na użytek domowy. W tym budżecie jest już w czym wybierać, mnóstwo modeli. Nie wiem tylko, czy nie dołożyć jeszcze trochę. Na razie mam na oku jeden model od De’Longhi i coś czuję, że wkrótce wyląduje w mojej kuchni. Nie umiem się już doczekać.
Zakupiłam taki exspres i problem nacisnęłam źle i ustawienie mam po czesku czy można z tego wyjść i przestawić na polski.
Czy tylko mi nie świecą przednie przyciski?
Wszystko ok, tylko jedna poważna wada, po 10 kawach porysowana tacka ociekowa. Skandal!!
Potwierdzam – to dobry zakup. Łatwy w obsłudze, dla mnie – intuicyjny, właściwie ekspres sam prowadzi nas po sposobie obsługi. Jedyny minus – zbyt szybko woła o uzupełnienie pojemnika na wodę, mimo że jeszcze sporo jej w nim jest. ale to drobnostka. 🙂