Zastanawiacie się nad zakupem nowej pralki LG, ale nadal nie jesteście pewni, czy to dobry pomysł? Już wkrótce na agdManiaKu rozwiejemy wszystkie wątpliwości dotyczące modelu TurboWash. Właśnie zaczynamy testy tej pralki.
Aktualizacja: już opublikowaliśmy test pralki LG FH4U1JBS2.
Po testach lodówki LG klasy Premium, czas zerknąć na nowe pralki koreańskiego producenta. Byłem na ostatniej premierze serii TurboWash, więc dobrze wiem, że na ten rok LG przygotowało mocne uderzenie. Widziałem już wirujące pralki stojące na kieliszkach, cieszyłem się błogą ciszą przy 1400 obrotach na minutę przy pustym bębnie, ale nie oszukujmy się – dopiero praktyczne, kilkutygodniowe testy pokażą, czy faktycznie nowy TurboWash jest grzechu warty. I takie testy właśnie zaczynam.
Nasz egzemplarz to jeden z droższych modeli w całej linii – wyceniony został na niespełna 3500 zł.
Tak wygląda specyfikacja testowanej pralki.
Specyfikacja LG TurboWash FH4U1JBS2
- Wymiary netto: 600 x 610 x 850 mm
- Waga netto: 70 kg
- Poziom hałasu (pranie / wirowanie): 55 / 73dBA
- Pojemność: 10 kg prania
- Wyświetlacz: pełny, dotykowy panel LED
- Wirowanie max: 1400 / 1200 / 1000 / 800 / 400 / Bez wirowania
- Zakres temperatur: zimna / 20 / 30 / 40 / 60 / 95ºC
- Ważne cechy: pranie parowe, silnik Inverter DD 2.0, system 6 Motion, system TagOn NFC, automatyka wagowa, inteligentna diagnostyka Smart Diagnosis
- Klasa energetyczna: A+++ -40%
- Klasa prania: A
- Klasa wirowania: A
- Zużycie energii: 143 kWh / rok
Pierwsze wrażenia
Od czego można zacząć testy pralki reklamowanej jako super cicha? Oczywiście od sprawdzenia, na ile zapewnienia producenta wytrzymują konfrontację z rzeczywistością. I chyba wytrzymują – a przynajmniej na to się zapowiada po pierwszych trzech praniach (w zasadzie to czterech, ale pierwszego, polegającego na czyszczeniu bębna nie wliczam). Co ciekawe, nawet w trybie normalnym, przy wirowaniu ustawionym na wartość 800 obrotów na minutę pralka okazała się być na tyle cicha, że pozwoliłem sobie na pranie w godzinach wieczornych bez obaw, że sąsiedzi wyniosą mnie z domu razem z pralką. 😉 W trybie prania cichego poziom hałasu był na tyle niski, że nawet przy otwartych drzwiach do łazienki nie słyszałem pracującego urządzenia, siedząc przy komputerze w sąsiednim pokoju. Więcej szczegółów i wyniki konkretnych pomiarów w dB znajdziecie oczywiście w naszej recenzji LG TurboWash.
Zdążyłem też pobieżnie pobawić się różnymi programami (większość jest faktycznie przydatna) oraz funkcją prania parowego. Ta ostatnia jest szczególnie fajna – pozwala szybko odświeżyć trzymane przez dłuższy czas w szafie ubrania, bez potrzeby dodawania proszku czy płynu do zmiękczania (a efekt daje podobny). Rewelacja!
Jak widać, po pierwszych kilku prostych praniach jestem mile zaskoczeny możliwościami pralki. Ale na prawdziwe testy dopiero przyszedł czas – przez najbliższe tygodnie planuję dokładnie sprawdzić, na co faktycznie stać nową pralkę LG TurboWash. Jeśli macie jakieś pytania dotyczące tego konkretnego modelu, śmiało zostawcie je w komentarzach. Spróbuję na nie odpowiedzieć w naszej maniaKalnej recenzji FH4U1JBS2.
Ceny LG FH4U1JBS2
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie masz pojecia czlowieku piszac ze to bardzo dobra pralka. To jedna z bardziej awaryjnych pralek. Programator i mechanizm zamykania drzwi to bardzo czesta usterka u tych pralek dostarczanych do serwisu. LG kiepska jakos i wysoka cena.; tak bym okreslil jednym zdaniem.
Bardzo dobrej jakości pralka… problemem jest tylko jej cena – u konkurencji pralki o załadunku 10 kg nie kosztują więcej niż 2500 zł.