Zakup odpowiedniego modelu nigdy nie jest prosty i stosunkowo łatwo wpaść w pułapkę producentów – szczególnie, jeśli na sprzęt przeznaczyliście poniżej 1000 zł. Urządzenie naszpikowane plastikiem jest najgorszym z możliwych wyborów – szczególnie, jeśli Twój teren wokół domu jest dość rozległy, a w dodatku nie należy do najrówniejszych. Lepiej dołożyć i mieć pewność, że zainwestowane pieniądze nie poszły w błoto. A jeśli masz już kosiarkę, a bardziej interesuje Cię zakup grilla węglowego, to koniecznie zerknij tutaj.
Nasze zestawienie otwiera solidna (jak na swoją cenę) kosiarka spalinowa, która najlepiej sprawdzi się na powierzchni do 800 m2. Urządzenie oferuje standardowe możliwości, lecz na uwagę zasługuje solidna konstrukcja. Kosiarkę wyposażono w korpus ze stali, co jak wspomniałem na samym początku jest niezwykle istotne dla żywotności sprzętu. Urządzenie waży 29,5 kg, a jego moc wynosi 1800 W.
Kolejna solidna kosiarka spalinowa od Makita z tą różnicą, że model ten wyposażono w wydajny silnik 4-suwowy Briggs & Stratton. Urządzenie najlepiej sprawdzi się na posesji o powierzchni do 1200 m2. Oprócz solidnej konstrukcji, producent oferuje nam 7-stopniową regulację wysokości cięcia za pomocą wygodnego uchwytu. Podobnie jak wyżej wymieniony model, Plm 4617 waży ok. 29 kg.
A jeśli męczy Cię ciągłe pchanie kosiarki, to warto zdecydować się na model z napędem. Honda Hrg 466 Skex to urządzenie, które sprawdzi się na powierzchni do 1000 m2. Kosiarkę wyposażono w silnik Honda GCV 160 z układem automatycznego ssania, skokową 6 stopniową regulację wysokości cięcia, podwójne łożyskowane koła oraz blokadę bezpieczeństwa Honda Blade-Brake. Na uwagę zasługuje również solidna konstrukcja.
Kolejny model, cieszący się sporą popularnością. BRM 4650 STL to kosiarka z napędem, która wyposażona jest w 4 funkcje: mulczowanie, zbieranie, wyrzut boczny oraz tylny. Urządzenie najlepiej sprawdzi się na powierzchni do 1600 m2. Na szczególną uwagę zasługują: korpus z wytrzymałej stali oraz centralna regulacja wysokości cięcia (5 pozycji).
Kolejna kosiarka z napędem wyposażono w 4-suwowy silnik Briggs & Stratton z funkcją Ready Start. Urządzenie najlepiej sprawdzi się na powierzchni do 2200 m2. Kosiarka charakteryzuje się przede wszystkim stalową, wytrzymałą konstrukcją, a sam producent postarał się również o to, by sprzęt umożliwiał koszenie blisko krawędzi oraz krawężników.
Firmy Stihl z pewnością nikomu przedstawiać nie trzeba, a urządzenia tego producenta zawsze cieszyły się dobrą renomą. Podobnie jest z kosiarką spalinową spod znaku Viking – MB 650 T. Najlepiej sprawdzi się na powierzchni do 2000 m2. Wyposażono ją w napęd i silnik ReadyStart. Ponadto posiada obudowę z aluminium oraz wymienne bocznei listwy ochronne.
Na naszej maniaKalnej tapecie znalazła się również solidna kosiarka z napędem – Husqvarna LC 153S. Wyposażono ją nie tylko w stalową obudowę, zapewniająca długą żywotność, ale również w ergonomiczny, miękki uchwyt, który uchroni przed odciskami nawet podczas długiego koszenia. Ponadto urządzenie posiada mocny silnik Briggs & Stratton, który pomoże w walce z dłuższą trawą. Ciekawym dodatkiem jest również funkcja TrioClip, która umożliwia centralną regulację wysokości koszenia.
Kosiarka Stihl MB 655 GS to zaawansowany model, który bez większych problemów poradzi sobie nawet na powierzchni do 2500 m². Urządzenie wyposażono w wytrzymałą, aluminiową obudowę z wymiennymi listwami ochronnymi. Ponadto o komfort użytkownika dba 3-biegowy napęd. Kosiarka dedykowana jest najbardziej wymagającym.
Kolejnym modelem, na który warto zwrócić uwagę jest Husqvarna LB 553S. Kosiarkę z napędem wyposażono w silnik OHC Honda, który można uruchomić bez najmniejszego problemu. Ponadto na uwagę zasługuje technologia BioClip oraz sama ergonomia urządzenia, która jeszcze bardziej podnosi komfort użytkowania. Co ważne, kosiarka umożliwia pracę nawet podczas niekorzystnych warunków atmosferycznych, dzięki czemu planowane koszenie zawsze odbędzie się terminowo.
To kosiarka dla najbardziej wymagających, która całą pracę wykona za właściciela. Urządzenie może pracować na powierzchni do 1200 m2. Robomow RC312 został wyposażony w szersze o 70% koła, a sama modularna budowa umożliwia szybką i intuicyjną wymianę poszczególnych części. Dodatkowo, udoskonalone oprogramowanie zapewnia jeszcze lepszą efektywność oraz szerszą możliwość wyboru ustawień z poziomu urządzenia. Co więcej, sprzęt można sterować za pomocą smartfona i zainstalowanej aplikacji, która zoptymalizuje ustawienia, ustali harmonogram pracy, a nawet umożliwi bezprzewodowe sterowanie robotem. Koszenie na miarę XXI wieku.
Od poniedziałku 25 listopada do soboty 30 listopada znajdziesz w Lidlu spore rabaty na AGD…
Na polskim rynku debiutuje Dreame R20 Aqua, czyli odkurzacz Dreame R20 w wersji z końcówką…
Lidl wrzucił kolejną pulę grubych przecen na narzędzia marki Parkside. Promki są naprawdę dobre, dostawy…
W Oficjalnym sklepie Allegro szykuje się mega okazja na odkurzacz Dyson V12 Detect Slim Absolute.…
Polski Amazon ma kozacką ofertę na ekspres Philips EP2330/10 z systemem spieniania LatteGo. W takiej…
Do końca listopada masz okazję kupić prosty, lecz genialnie wykonany model pralki firmy Asko –…
Komentarze
1. Viking należy do rodziny Stihl, więc tutaj właściwie nie musimy polemizować ;)
2. Nie zgadzam się - Mam ten model od dłuższego czasu i bez cienia wątpliwości mogę każdemu polecić - bezawaryjnie i komfortowo. No chyba, że jako jedyny trafiłem na tak dobry produkt (to zwracam honor :)) - robiąc research - spotykałem opinie podobne do moich - stąd model znalazł się w zestawieniu. Natomiast, ciężko mi ustosunkować się do tego, jak działa serwis Hondy, ponieważ nie oddawałem sprzętu do naprawy. Jeśli chodzi o Makitę i Lambo - sam nie korzystałem, ale wziąłem pod uwagę opinie użytkowników, pozytywnie oceniających akurat te konkretne modele.
4. Tutaj zgoda, lecz z firmą MTD bym nie przesadzał - osobiście mam raczej przykre doświadczenia i na pewno ich serwisu nie nazwałbym "godnym polecenia", tym bardziej po tym, jak 3 razy musiałem odesłać sprzęt do naprawy. Może faktycznie kwestia modelu.
Poza tym pod resztą się podpisuję i zaznaczam, że w zestawieniu pod uwagę wzięliśmy konkretne modele, a nie samych producentów :)
jedzieeemy, wielkie dzięki za cenne uwagi, na pewno pomogą innym podczas zakupów :)
nie masz co się sugerować opiniami klientów bo są nie miarodajne - jeden oceni kosiarkę Vikinga za 3 tys zł negatywnie a kosił nią teren o wielkości 5000 m2 (więc co się dziwić że nie dała rady) a drugi tym samym sprzętem będzie kosił 700m2 i napisze cudowną opinię...
Miałem nie jeden sprzęt w firmie i jak to bywa przy intensywnym użytkowaniu sprzęt spalinowy muszę wymieniać dość często.
ad. 2 Z Hondą jest jeden podstawowy problem - jeśli wsadza własne silniki to nie umywają się one do B&S trwałością i jakością - wystarczy chociaż porównać sobie filtr z silnika BS seri 6 do tego który tu podałeś...
ad.1 Stihl nie robi kosiarek kropka :D ich kosiarki są robione pod marką Viking. To tak jakbyś moje Volvo V50 nazywał Geely V50 (chiński właścicel Volvo).
A co do serwisu MTD to wielu lokalnych mechaników ma podpisane z nimi umowy serwisowe - mój mechanik naprawiający kosiarki w takiej lepszej stodole z azbestu naprawia mi cały sprzęt na gwarancji. Wcześniej gdy musiałem zawozić sprzęt do serwisu w Poznaniu to też nie było problemów - naprawa zawsze w 7 dni. A miałem już 11 urządzeń spalinowych MTD.
Planujesz zrobić zestawienie kosiarek traktorków? Jak tak to może trochę bardziej pro (z podziałem na 1 i 2 cylindrowe itp)
oj panowie zestawienie naprawdę po łebkach odwalone...
1. Sthil nie robi kosiarek tylko Viking - fakt że jedno należy do drugiego ale nazywajcie rzeczy po imieniu.
2. Kosiarki takich firm jak Honda czy Makita to zupełna pomyłka - drogo, z kiepskim serwisem i bardzo awaryjne (z wyjątkiem modeli z silnikami B&S bez napędu).
3. Lambo? Przecież to zwykły chiński składak jak nasz Lider czy Husar tylko że o 300 zł droższy przez znacze...
4. Jak kupować kosiarkę to takich marek jak: Viking (spalinowe), Husqvarna (spalinowe i elektryczne), Stiga (spalinowe), Bosch (elektryczne) i MTD (spalinowe) i w przypadku spalinowych tylko silniki B&S, nigdy Honda, Subaru, tanie bezmarkowe OVH itp...
Sam w swojej firmie ogrodniczej mam 3 kosiarki MTD z silnikami B&S i traktorek Husqvarna też z siliniem B&S Twin. Niezawodne, trwałe bez plastików w obudowach jak to jest w Makicie i Vikingu.
Dla porównania za kosiarkę MTD Smart 53 SPB z silnikiem B&S serii 625 2,4kW, szer. 53 cm, obudowa metalowa, zapłacicie niecałe 900 zł, a za dokładnie taką samą kosiarkę tylko z obudową z plastiku u Vikinga zapłacicie prawie 3000 zł, za Hondę 3400 zł, Stiga 1500 zł, Husqvarna 2800 zł...
A serwis MTD jest naprawdę ok. Nie dawajcie się robić w konia...
Na pewno kolego "jedzieeemy" nie miałeś nigdy w użytkowaniu kosiarek Honda. Nie mam firmy ogrodniczej, ale kilka kosiarek już "zajeździłem" i dla przykładu Honda HRD-536c to poezja w obsłudze i funkcjonalności. Cichy i bardzo oszczędny silnik GCV-160 odpala po wyciągnięciu linki na kilkadziesiąt cm. Bardzo solidny i gruby aluminiowy odlew lawety. Podwójnie łożyskowane koła. Płynna regulacja napędu niezależna od obrotów noża. Sprzęgło napędu noża. Opróżnianie kosza bez wyłączania kosiarki. Olbrzymi ponad 80 litrowy kosz zapełniany do pełna nawet mokrą trawą. Oczywiście nie wiem jak działa serwis, bo kosiarka jest bezawaryjna, a drobne usterki eksploatacyjne jak wymiana linek napędu, sprzęgła, gazu trwa kilka minut i oryginalną linkę da się zastąpić taką rowerową od hamulca za 2 zł, bądź naprawić awaryjną końcówką linki na wkręcaną śrubkę za jeszcze mniejsze grosze.
Kultura pracy silnika, układu jezdnego i efektywność koszenia Hondą jest zdecydowanie na plus w porównaniu do Husqvarny i 6,5 konnego silnika B&S. Jak można porównywać te hałaśliwe brzęczące silniki B&S w połączeniu ze stalowymi lawetami kosiarek i plastykowymi osłonami paska napędu do takiego konstrukcyjnego cacka jak Honda. Za sam pomysł zamocowania wlewu oleju w silnikach B&S na zwykłym bagnecie z uszczelką i zintegrowaniu jego umocowania z obudową pokrywy silnika zwolniłbym z pracy jego konstruktora, ale cóż liczy się taniość i szybkość montażu. To, że okolice połączenia wlewu oleju z silnikiem są zawsze brudne i mokre to już problem użytkownika. Pozostaje jeszcze kwestia "paliwożerności" u konkurencji i oszczędności Hondy. Ten silnik na wykoszenie ok. 20 arów nie zużywa nawet swojej 1,5 l pojemności baku. Takiej sztuki nigdy nie udało mi się dokonać na silniku B&S.
Różnice w jakości użytych materiałów i ich solidność w Hondzie widać również na takich drobnostkach jak osłona wylotu trawy, czy regulacja wysokości koszenia. Ząbki regulacyjne w Hondzie są elementem odlewu lawety, a nie jak w innych firmach przynitowanymi blaszkami do korpusu. Radzę najpierw popracować trochę kosiarką Honda, a później autorytatywnie zachwalać silniki B&S i konstrukcje Husqvarny, czy MTD, bo brakuje im bardzo wiele do Hondy.