Dyson, firma, która w 1993 jako pierwsza wprowadziła bezworkowy odkurzacz, pokazuje nam swój najnowszy wynalazek – udało się stworzyć odkurzacz, który nie potrzebuje filtrów kurzu.
Technika, która pozwoliła na wyeliminowanie worków opierała się na wirowym ruchu zbiornika, który w czasie odkurzania produkował siłę odśrodkową, która efektywnie układała kurz w zbiorniku. W użyciu nadal jednak pozostawały filtry, bez których odkurzacze traciły na wydajności łatwo się zapychając. Teraz do głównego cyklonu dołączono system mniejszych, wirujących części zwany Dyson Cinetic. Dzięki niemu kurz, zaraz po zassaniu wędruje bezpośrednio do pojemnika i nie osadza się na ściankach cyklonów – nie ma więc możliwości by się zapchały, mają przez cały czas tę samą wydajność.
Do produktów marki dołączają więc trzy nowe sprzęty – DC52 Cinetic, DC62 Digital Sim i DC33C.
Cała linia prezentuje się naprawdę imponująco – większe odkurzacze, takie jak DC52 i DC33C to popis umiejętności Sir Jamesa Dysona, który jest przecież projektantem przemysłowym. Sprzęt wygląda futurystycznie, przywodzi na myśl roboty z filmów Transformers, ale tak powinny wyglądać najbardziej innowacyjne urządzenia.
DC62 to z kolei propozycja dla tych, którzy ciągle natrafiają na problemy z kablami – to mobilny odkurzacz z baterią i tą samą, bezworkową technologią, co w innych modelach.
Nie znamy jeszcze cen w jakich pojawią się produkty Dyson, jednak wiadomo już, że na Polski rynek mają trafić w listopadzie 2013.
Źródło: Dyson
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Ach. Weryfikuję swoją opinię bo poznałem ceny. Niestety tyle nie dam za odkurzacz:) Aczkolwiek maszyny niezłe.
Ciekawa idea. Podoba mi się. Szkoda, że cen nie ma bo myślę nad zmianą odkurzacza i takie coś by mi chyba pasowało.