Na agdManiaKu pojawił się dzisiaj tekst dotyczący inteligentnej lodówki, która robi spore wrażenie, ale nawet ona „wysiada” przy urządzeniu HAPIfork. Czy jeszcze kilka lat temu wyobrażaliście sobie, że Wasz widelec może być naszpikowany elektroniką i kompatybilny ze smartfonem? Nowe technologie na dobre wkraczają do naszych kuchni i jadalni, ale ich twórcy przekonują, że to wyjdzie nam na dobre.
Nie jest żadną tajemnicą, iż na przestrzeni ostatnich lat nasze życie poważnie przyspieszyło. Da się to zauważyć m.in. podczas posiłków, które spożywamy szybko – coraz rzadziej zastanawiamy się nad tym, co jemy i jak jemy. Startup Hapilabs postanowił to zmienić i zadbać o naszą kulturę jedzenia. Elektroniczny widelec (trudno się z tym oswoić) ma monitorować nasze posiłki i zwracać nam uwagę, gdy jemy zbyt szybko lub zbyt łakomie. Na tym jednak sprawa się nie kończy – sztuciec podpowie, kiedy należy „rzucić coś na ruszt” i kiedy lepiej wstrzymać się z posiłkiem.
Urządzenie posiada mikrokomputer, zestaw odpowiednich czujników oraz moduł Bluetooth zapewniający komunikację ze smartfonem. Do tego dochodzi również element wibrujący, który przeszkodzi w jedzeniu, gdy widelec stwierdzi, że robimy coś nie tak, jak powinniśmy. Produkt ładowany jest przez gniazdo microUSB. Firma stworzyła dla niego także specjalną aplikację, która ma pomóc użytkownikowi w przestrzeganiu zasad slow food. Sprzęt ma być dostępny na rynku za kilka miesięcy i trzeba będzie za niego zapłacić około 100 dolarów.
Czy taki widelec ma szansę odnieść sukces na rynku? Spodziewam się, że może go kupić wielu klientów, którzy będą chcieli schudnąć dzięki jego „kontroli”. W dłuższej perspektywie zapewne ma on pozytywne działanie: część użytkowników zwolni przy jedzeniu i zwróci na nie większą uwagę. Jednocześnie jednak idę o zakład, że większość osób nie wytrzyma trzech dni z wibrującym widelcem i schowa go na dnie szafki, by jak najszybciej zapomnieć o tym wynalazku…
Źródło: The Verge
CES 2013 odbywają się w Las Vegas w terminie 8-11 stycznia 2013 roku.
Dzięki blogom grupy techManiaK będziesz na bieżąco z nowościami CES 2013.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
nie wierze,widelec z bt!
To prędzej czy później musiało nastąpić. Pytanie, co jeszcze nas czeka…?