fot. MOVA
Kochasz zwierzaki, ale ciągłe sprzątanie po nich doprowadza Cię do szaleństwa? Znamy ten ból. I przynajmniej częściowo możemy pomóc, bo jest prosty patent, aby chociaż część pracy z siebie zdjąć.
Spis treści
Kto ma psa lub kota dobrze wie, że trudno jest utrzymać w domu porządek – bez codziennego odkurzania i mycia podłóg się nie obędzie. Jak sobie pomóc w tym niełatwym zadaniu? Kupić robota oczywiście.
Zaraz, zaraz, pewnie napiszesz – to nie taka prosta sprawa znaleźć dobrego i niedrogiego robota sprzątającego, który poradzi sobie z sierścią oblepiającą każdy metr kwadratowy mieszkania czy domu. I masz oczywiście rację – niełatwo.
Mamy więc małą podpowiedź – zerknij na nowe modele MOVA, czyli firmy, która, choć jest młoda stażem, ma już całkiem sporo do zaoferowania w segmencie robotów odkurzających.
W ubiegłym roku MOVA miała sporo ciekawych premier, ale w tym roku pokazuje przysłowiowy pazur i właśnie wprowadza do sprzedaży dwa nowe roboty: P50 Pro Ultra i P50 Ultra w świetnych cenach na start.
Kupując oba roboty między 10 a 27 kwietnia możesz liczyć na 12% rabatu od cen katalogowych:
Co ważne, jeszcze w tym miesiącu ma ruszyć nowa strona marki MOVA w Polsce, więc dostępność części, formularz kontaktowy, czy serwis będą łatwiej dostępne. Warto zaznaczyć też, że wiele sprzętów marki MOVA jest objętych dłuższą gwarancją – aż 3-letnią!
Oba roboty są piekielnie zaawansowane, ale kilka różnic je dzieli. Pierwsza i dość ważna dotyczy osób, którym zależy na sprzątania kurzu czy sierści pod meblami z niszą ok. 10 cm. MOVA P50 Pro nie ma na kopułce radaru laserowego mikrofonów dla asystenta głosowego, więc mierzy tylko 9,8 cm, a nie 10,38 cm, jak P50 Pro Ultra.
Druga ważna różnica to inny system rozpoznawania i omijania przeszkód. P50 Pro Ultra korzysta z flagowego rozwiązania AI SmartSight z kamerą RGB, diodą doświetlającą i dodatkowymi czujnikami, a P50 Ultra ma starszy system o nieco mniejszej dokładności, bo bez kamery RGB. Jeśli więc na Twojej podłodze często goszczą zabawki, zdecydowanie warto dopłacić do modelu P50 Pro Ultra.
Kolejna różnica dotyczy już samego sprzątania. W wypadku P50 Pro Ultra mamy fabrycznie zainstalowany wałek CleanChop, a sam robot potrafi zostawić pady mopujące w stacji i odkurzać bez nich. Nie bez znaczenia jest w końcu to, że model Pro Ultra ma certyfikat TÜV SÜD.
Wizualnie stacja modelu P50 Pro Ultra ma też srebrne wykończenie pokrywy worka na kurz, a P50 Pro ma stację w pełni białą. Same roboty wyglądem nie różnią się – mają też te same systemy mopowania, odkurzania, czy temperatury podgrzewania wody i suszenia szmatek w stacji.
Praktycznie wszystko, czego moglibyśmy chcieć od robota w 2025 roku mamy w wersji P50 Pro Ultra. Siła ssania to aż 19 000 Pa, więc nawet spore ilości długiej sierści nie powinny być problemem.
Do wyboru mamy 5 poziomów mocy w aplikacji MOVA i sporo dodatkowych opcji personalizujących cykl sprzątania. Główna szczotka to CleanChop, czyli wałek silikonowy o dużej średnicy – znacznie mniej plącze wokół siebie włosy, jest też wymienny z wałkiem Tricut, który zawiera specjalne ostrza rozcinające zaplątane włosy i sierść. Boczna szczotka z trzema wąsami wysuwa się w narożnikach, więc dokładnie sprząta zakamarki.
System mopowania to dwa pady obracające się 180 razy na minutę z dociskiem do podłoża ok. 1 kg i opcją wysuwania prawego do boku, aby niwelować martwą strefę mycia. Dodatkowo dzięki technologii FlexReach (wysuwania szczotki bocznej i pada z mopem) robot potrafi wsuwać je na 4 cm w trudno dostępne miejsca, jak nisze podmeblowe.
Oba roboty świetnie radzą sobie z usuwaniem plam czy odkurzaniem podłóg twardych z dużych ilości naniesionego piasku lub ziemi.
Co ważne, roboty mogą inteligentnie ustalać częstotliwość powrotów do stacji na opróżnianie zbiornika kurzu, tak aby nie odkurzać z zapchanym sierścią pojemnikiem. Tak samo jest ze szmatkami mopującym – możemy ustalić w apce, jak często robot ma wracać na ich przemycie, aby nie rozcierały brudu.
Cały zespół szczotek unosić się może nad dywanami na 10 mm, a mopy na 10,5 mm – w zależności od wybranego trybu i scenariusza sprzątania system CleanLift podnosi dany podzespół, aby nie brudzić podłóg czy dywanów. Oba roboty pokonują progi o wysokości do 22 mm, mają baterie 5200 mAh z czasem pracy nawet do 200 minut w trybie cichym, więc nadają się na naprawdę duże powierzchnie.
Jeśli Twój zwierzak jest wrażliwy na głośne odkurzacze, to tu z łatwością dobierzesz taki poziom, aby nie denerwować psiaka czy kota – tryb cichy nie przekracza 55 dB.
W wypadku P50 Pro Ultra, dzięki przedniej kamerze masz też opcję podglądu na żywo, więc będąc w pracy możesz poszukać zwierzaka w domu, sprawdzić co u niego, a nawet z nim pogadać, gdyż robot oferuje komunikację zwrotną, a sam robot jest kompatybilny z asystentami głosowymi Alexa, Google i Siri.
W stacjach znajdziemy trzy zbiorniki – na wodę czystą 4 l, wodę brudną 3,5 l i detergent, oraz komorę na 3,2 l worek gromadzący kurz z robota. Stacja radzi sobie z uzupełnianiem wody w robicie, wyciąga z niego cały kurz, myje szmatki mopujące gorącą wodą w temperaturze 75 stopni C i z dodanym detergentem. Suszenie odbywa się w temperaturze 45 stopni C, więc szmatki w 2-3 h są suche.
Fajnym dodatkiem znanym z robotów z ubiegłego roku jest 5-kanałowy czujnik w stacji, który zajmuje się oceną mętności wody – jeśli woda po myciu szmatek jest brudna, robot zostanie wysłany w ostatni obszar ponownie, a gdy robot już zakończył pracę, szmatki zostaną intensywnie przeprane ponownie.
Tak zaprojektowane stacje utrzymają robota w stacje zawsze gotowym do pracy, nawet w domu z gubiącym sierść zwierzakiem, czy domownikami z długimi włosami.
Jak widać nowe roboty MOVA to specjaliści w dziedzinie sprzątania domów miłośników zwierzaków, a do tego kupisz je teraz w bardzo dobrej cenie – zwłaszcza gdy porównamy je do cen konkurencyjnych robotów.
Artykuł sponsorowany
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Pralka Whirlpool 6. Zmysł to nie tylko nowoczesny design, ale przede wszystkim inteligentna technologia, która…
Jest zaawansowany technologicznie, ma wymienne pojemniki na kawę, a do tego ma nowoczesny design, jest…
Media Expert wystartował z przecenami na sprzęty marki Miele – ceny spadły o 50%, a…
Mamy kumulację dobrych ofert na AGD i elektronarzędzia z Lidla. Typowo w poniedziałek wystartowała nowa…
Utrzymanie czystości w kuchni to wyzwanie, z którym mierzy się wiele osób, zwłaszcza gdy chodzi…
RTV EURO AGD wraz z marką Roborock odpaliły super oferty na cztery odkurzacze i roboty…
Komentarze
Panie Krzysztofie, widzi Pan róznice między p10 ultra pro a p50 ultra pro?
Dzień dobry. Mova czy dreame?
To jeden właściciel i większość sprzętów to klony, więc to raczej kwestia ceny, wymagań - obie marki sprawdzą się tak samo dobrze.