Po sukcesie Dreame A1 w 2024 roku przyszła pora na wersję A1 Pro, czyli 2. generację robota koszącego w rozsądnym budżecie.
Robot Dreame A1 Pro właśnie trafił do największych sklepów w cenie sugerowanej 6799 zł. Do końca marca jest też promocja – kupując kosiarkę w gratisie (lub za 1 zł) dostaniesz robota sprzątającego Dreame F9 Pro o wartości 499 zł (lub w przypadku zakupów w Castoramie, 400 zł do wydania na kolejne zakupy).
Robot trafił do sprzedaży 20 marca, więc idealnie przed startem tegorocznego sezonu ogrodniczego. Akcja z prezentem za 1 zł trwać będzie do 31 marca 2025.
To ulepszona wersja Dreame A1
Nowy model Dreame A1 Pro to po prostu lekko ulepszona wersja ubiegłorocznego A1 – zmieniono koła na bardziej terenowe, mają lepiej radzić sobie z podjazdami pod 45-stopniowe wzniesienia. Niestety na stronie, jak i w notce prasowej z premiery brakuje informacji, czym A1 Pro różni się dokładnie od A1 – specyfikacje mają identyczne.
Dreame A1 Pro korzysta z nawigacji OmniSense 3D LiDAR – w jednej kopułce mamy komplet sensorów, które mapują ogród bez potrzeby zakładania przewodu ograniczającego, stawiania latarni, czy wyznaczania granic na mapie z satelity.
Cały proces stworzenia mapy ogrodu lub dwóch osobnych stref wymaga jedynie przejechania robotem wzdłuż granic (telefon robi na pad). Na mapach możemy łatwo wprowadzać zmiany, dodawać klomby, zaznaczać strefy zabronione. Dzięki LiDARowi robot tak samo dobrze nawiguje w nocy jak w dzień. Robot rozpoznaje i omija przeszkody typu meble ogrodowe, czy zabawki.
Najnowszy model Dreame nawiguje tak, aby ścieżka pracy przypominała literę U – jeździ raz przy razie, a nie losowo, ma 22 cm szerokości zespołu tnącego, wysokość koszenia możemy regulować w zakresie 30-70 mm, a wydajność to 1000 m2 w trybie standardowym i 2000 m2 w trybie wydajnym na dobę.
Dzięki apce Dreame możemy spersonalizować parametry koszenia. Od tego jak robot ma kosić – po całości ogrodu, strefowo, krawędziowo, punktowo. Mapę możemy edytować, mamy opcję ustalenia obszarów do pominięcia. Mapę możemy generować w 2D jak i 3D. Z bajerów mamy też opcję wyboru wzoru koszenia jak serce, czy kwadrat, a także własne kształty.
Co w zestawie?
W zestawie dostajemy stację dokującą z daszkiem i kotwy do jej przymocowania. Robot ma kilka zabezpieczeń antykradzieżowych, w tym alarm podniesienia z trawnika.
Wodoodporność daje mu klasa IPX6, może być myty z węża ogrodowego. Ostrza wymienia się łatwo, przypominają grubsze żyletki i są stosunkowo tanie – komplet to 79 zł. Jeśli mamy słaby sygnał sieci WiFi w ogrodzie, można dokupić moduł łącza za 999 zł.
Co potrafi darmowy robot z promocji?
Robot sprzątający Dreame F9 Pro za 1 zł to najprostsza i najstarsza konstrukcja w tej marce – ma nawigację z LiDARem, czujniki wysokości, czujnik przedni ścian oraz przeszkód, gumowany zderzak, tradycyjną szczotkę główną z 3 paskami włosia oraz gumy, szczotkę boczną i stary system mopowania ze szmatką o dużej powierzchni ze zbiornikiem wody przesączającym na nią wodę.
Siła ssania maksymalna to 2500 Pa, czas pracy to 150 minut w trybie cichym, głośność w maksymalnym ciągu nie przekracza 65 dB, zbiornik kurzu ma 570 ml pojemności, zbiornik wody 237 ml, wysokość robota to 9,7 cm, a akumulator 3200 mAh ładuje się do pełna w 420 minut.
To prosty i tani robot, który sprawdzi się w kawalerkach, małych mieszkaniach, jak i jako drugi robot na piętro.
Ceny Dreame A1 Pro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nowa generacja to A2.
A1 pro zrobili tylko po to, żeby wyprzedać leźaki z magazynu, bo każdy czeka na A2, a niektórzy nieświadomi pomylą się.
Po wejściu A2, wersja A1 poleci na łeb na szyję z ceną.