Do oferty Media Expert trafiły najnowsze roboty marki Eufy – modele S1 Pro, S1 Omni i C20 Omni. Warto było na nie czekać?
Spis treści
Najnowsze roboty marki Eufy na zachodzie dostępne są już od wielu miesięcy. O pierwszych możliwościach zamawiania bezpośrednio od producenta pisałem w lipcu, wcześniej, bo w kwietniu można było zamawiać flagowy model S1 Pro z Kickstartera, a w listopadzie trafiła się nie lada okazja na S1 Pro w cenie ok. 4000 zł z amazon.pl.
Dystrybutorem nowych modeli na polski rynek jest firma 4CV Mobile Sp. z o.o., znana ze sprzętów marki MOVA by Dreame.
Ceny flagowych modeli na start sprzedaży nie zachęcają, ale to prawo premiery – zawsze przez pierwsze parę tygodni nowości są zbyt drogie:
Eufy S1 Pro Omni
O Eufy S1 Pro pisałem już sporo. W skrócie to model z kolejną generacją systemu mopowania wzorem z odkurzaczy pionowych aktywnie myjących, jak Dreame H13 Pro, Dyson Wash G1, Hizero, czy Jimmy PW11.
Wałek materiałowy o szerokości 29 cm, przy każdym obrocie oczyszczacza się z brudu, element wyżymający materiał sprawia, że nadmiar wody i brud odprowadzane są do osobnego zbiornika, a od góry wałek nasączany jest czystą wodą. Taki system sprawia, że wałek jest stale czysty, nie wymaga jak szmatki obrotowe w dzisiejszych flagowych robotach przemywania w stacji.
Wałek ma 170 obrotów na minutę i docisk 1 kg do podłoża, a na dywanach chowa się w obudowie unosząc na 1,2 cm. Radar laserowy ukryto w górnej części zderzaka nad kamerą i ma kąt „widzenia” ok. 180 stopni.
Stacja ma głównie służyć do odbierania wody brudnej i uzupełniać w robocie wodę czystą, choć dodatkowo ma też tryb dogłębnego oczyszczania wałka, suszenia ciepłym powietrzem w 55 stopniach, opróżnia zbiornik kurzu.
Sam projekt stacji też jest przemyślany – jest wąska i wysoka, więc nie trzeba się do niej schylać, ma dawać do 68 dni autonomii. Worek na kurz ma pojemność 2,5 l, zbiorniki wody: 3 l czystej i 2,7 l brudnej. Wymiarowo stacja ma 38,3 cm szerokości, 46,7 cm głębokości z najazdem i 67 cm wysokości.
Sam robot ma kształt bliższy literze D – ma tylko 32,5 cm szerokości, nie ma wystającej kopułki radaru laserowgo, więc wysokość to 9,6 cm – wjeżdża między nogi krzeseł i pod meble z przestrzenią 10 cm. Zbiorniki wody mają 240 ml pojemności czystej i 220 ml brudnej, kurzu mieści 250 ml.
Moc ssania odkurzacza to 8000 Pa, ma on silikonową szczotkę, a nawiguje z przednim zespołem sensorów – radarem laserowym i kamerą. Czas pracy to max. 277 minut, ładowania 216 minut, sterujemy dopracowaną aplikacją z masą przydatnych funkcji.
Na naszym rynku dostępne z takim systemem mopowania są realnie tylko dwa roboty: słaby Karcher RCF3 i robot systemowy SwitchBot S10, a z zagranicy zamówić można jeszcze mało znany Cecotec Conga 14090 i wydany tylko na rynkach azjatyckich Dreame Mova G30 Ultra.
Realnie Eufy jako pierwsza firma wprowadza na polskich rynek porządne roboty z nową generacją mopowania. Karchera nie warto liczyć, a dostępność pozostałych jest po prostu słaba lub żadna.
Eufy S1 Omni
To model bez zaawansowanego systemu rozpoznawania przeszkód, z kamerą i algorytmem AI, wersja Pro rozpoznaje i omija ponad 100 różnych obiektów z systemem 3D MatrixEye, a w wersji zwykłej S1 mamy w zderzaku system AI.See oparty o pojedynczą kamerę RGB z przysłoną F/2.4, który ma radzić sobie z obiektami większymi nic 1x1x1 cal, czyli min. 2,54 cm w każdym wymiarze.
Oba roboty mają ten sam radar laserowy o kącie „widzenia” ok. 180 stopni. Kolejna różnica to brak elektrolizy wody w zbiorniku wody czystej w stacji. Trzecia i ostatnia to brak wyświetlacza przy panelu sterowania stacją dokującą. Według dostępnych porównań, innych różnic nie ma, więc realnie różnica w cenie 2000 zł to dużo, jak za dosłownie 3 funkcje…
Eufy C20 Omni
To konstrukcja, która może naprawdę namieszać na naszym rynku, o ile zostanie dobrze wypromowana i nie ma problemów z softem, czy nawigacją – trzeba poczekać na pierwsze testy.
Dystrybutor wycenił ten model na start sprzedaży na 1999 zł, a mamy tu robota bez kopułki z radarem laserowym, więc wysokość to tylko 8,5 cm, czyli na poziomie prymitywnych iRobotów. System nawigacji wydaje się być niezbyt zaawansowany, bo mamy tu żyroskop i przedni zespół czujników iPath, z punktowym laserem jak w Dreame Mova M1.
Stacja ma funkcję opróżniania zbiornika kurzu do 3,1 l worka dając 60 dni autonomii, czyści mopy zimną wodą i suszy je w temperaturze pokojowej, co ma dawać oszczędność w zużyciu prądu. Według Eufy ich stacja zużywa 1,56 W na godzinę suszenia, a stacje z suszeniem ciepłym powietrzem ok. 90 W na godzinę. Jakoś tak nikła oszczędność nie przekonuje mnie – suszenie ciepłym powietrzem jest skuteczniejsze i bardziej higieniczne.
Moc ssania to 7000 Pa, wałek to rozwiązanie tradycyjne, ale z dodanymi zębami przecinającymi zaplątane włosy, ponoć ma minimalizować ten problem blisko zera. System mopowania to dwa obracające się 180 razy na minutę pady ze szmatkami, które mają docisk do podłoża na ok. 600 g (6N), a na dywanach mogą unosić się na ok. 1 cm.
Robot wspina się na progi do 1,8 cm wysokości, ma komunikaty głosowe, blokadę przycisków przed dziećmi, auto powrót do bazy na doładowanie i zdolność sprzątania do 165 m2 na 1 ładowaniu (160 minut pracy), a czas ładowanie od zera to 330 minut.
Aplikacja ma pamięć do 3 map pięter, pozwala na pełną personalizację, podział mapy na pokoje, dopisanie do nich parametrów sprzątania, ma zaawansowanego harmonogramy i opcję ustawienia stref zakazanych.
Jestem bardzo ciekaw nowych robotów od Eufy. Zarówno flagowe S1 z nowym systemem mopowania jak i tani C20 są bardzo atrakcyjne pod względem projektu i zastosowanych funkcji, lecz nie wiele o nich wiadomo. Rzetelnych testów w sieci brakuje, więc trzeba liczyć, że polski dystrybutor będzie chciał nieco wypromować nowości i samą markę Eufy.
Szukasz innego robota?
Jeśli szukasz robota sprzątającego, warto zerknąć na nasz TOP-10 najlepszych robotów sprzątających.
Warto też sprawdzić nasz najnowszy TOP-10 robotów sprzątających ze stacjami czyszczącymi.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe. Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.
Roboty absolutnie nie zachwycają !
Głównie dlatego że dwa pierwsze w tym najnowszy flagowy jest to robót tylko mopujący a nie odkurzająco mopujący, wałek się nie unosi więc zmoczy dywany, a rozwiązanie nie jest nowe i u poprzedników się nie sprawdziło, ani nie przyjęło na rynku – osobiście kiedyś zakupiłam Swichbot’a i szybko sprzedałam, a prekursorem takie systemu był iRobot Scooba – niestety bardzo awaryjny . Dziwne, że autor artykułu o tym nie wspomniał. Może nie do końca aż tak dobrze orientuje się w rynku…
Już większych bzdur dawno nie słyszałem…
Switchbot S10+ wszedł do sprzedaży w tym roku, a w ramach systemu to nawet niedawno, wcześniej mieliśmy tylko tragicznego Karchera, a iRobot Scooba? Bez przesady, to sprzęt z masą wad, prymitywna nawigacją i błędnym projektem, więc nie ma co się dziwić, że nie siadło i to chyba wystarczające powody, żeby o takich bublach nawet nie wspominać.
W Eufy S1 Pro wałek unosi się w górę na dywanach, jasno pokazują to zdjęcia produktowe i nagrania na ich kanale YT – przykład choćby tutaj, wałek całkowicie ukrywa się w obudowie.
Kto tu się nie orientuje w rynku Malinka co?
Eufy C20 Omni… Jak może konkurować z Xiaomi, Dreame, Mova czy Roborock ??
Każda z tych firm proponuje lepsze rozwiązania w tej cenie lub takie same ale tańsze.
Co do pozostałych dwóch to ich siła jest w wałku mopującym bo inaczej to cenowej słabo.
Hmmm Roborock ze stacją myjącą poniżej 2000 zł? Nie ma takiego, najtańszy Roborock Qrevo MaxV z oferty Allegro za 2679 zł, nawet Qrevo S to koszt 2700 zł.
Dreame poniżej 2000 zł? Najtańszy jest Dreame L10S Ultra Gen 2 za 2399 zł.
Mova E30 Ultra , Xiaomi X20+ , Xiaomi X10+ – w czym one są lepsze od Eufy C20 Omni ?
Jakieś porównania, testy, linki, czy tylko komentarz bez żadnego pokrycia, czy argumentów?
Osobiście radzę poczekać z takimi komentarzami do choćby pierwszych testów i porównań, osób, które używały właśnie te wszystkie roboty…
Na dziś pytania: ile nieodkurzonego i nieumytego miejsca pozostawia Omni Pro? 2 cm? 5 cm?
Pewnie minie 1 rok- 2 lata, aż wejdzie wysuwany na bok wałek myjący.
To będzie wersja Pro Ultra…