Testuję podwójną frytkownicę beztłuszczową Cecotec FoodCourt 11000 Wi-Fi, która ma szansę sprawdzić się w małych kuchniach. Sprawdzam, czy ma jakieś wady i czy warto kupić ten sprzęt.
Niedawno dotarła do mnie ciekawa frytkownica beztłuszczowa od hiszpańskiej marki Cecotec. Zazwyczaj frytkownice dwukomorowe są sporymi urządzeniami, szerokimi, a Cecotec FoodCourt 11000 ma dwie komory realizowane w pionie, więc to świetne rozwiązanie dla posiadaczy małych kuchni.
O nowym modelu wspominałem już przy okazji artykułu o frytkownicach dwukomorowych marki Cecotec.
Dodam, że ja sam na co dzień korzystam z frytkownicy dwukomorowej marki Tefal i jest to właśnie wielki, ciężki kloc z niesymetrycznymi komorami (5,2 l i 3,1 l), więc w większej wszystko przygotowuje się szybciej, a w mniejszej wolniej. Cecotec podszedł do tematu po swojemu i przyznam, że pomysł ten naprawdę mi się spodobał.
Zacznijmy jednak od początku, czyli od ceny.
Ile kosztuje Cecotec FoodCourt 11000?
Cena sugerowana tego modelu to 949 zł, ale frytkownica często jest przeceniana do okolic 800 zł. Z uwagi na kształt obu komór, Cecotec FoodCourt 11000 jest kompatybilna z całą masą akcesoriów oryginalnych, jak i nieoryginalnych.
Około 800 zł za frytkownice z dwoma komorami, łącznością WiFi, aplikacją, dużą mocą, 8 programami i szerokim zakresem temperatury to uczciwa oferta.
Specyfikacja i zestaw sprzedażowy
Frytkownica Cecotec FoodCourt 11000 ma 1850 W mocy, górną komorę o pojemności 6 l w formie szuflady i dolną 5 l w formie mini piekarnika.
Górna komora jest wyposażona we wkładkę separującą potrawę od dna, aby powietrze mogło przechodzić też od spodu. Przyda się też przy gotowaniu na parze.
Dolna komora została wyposażona w dwie blachy – emaliowaną i zwykłą, która ma robić za ociekacz, ale da się na niej też piec.
Kosz, blacha główna, wkładka kosza pokryte są powłoką teflonową. Zakres dostępnych temperatur to 40-230 stopni, każdą komorę ustawimy osobno. Programów mamy bazowo 8, panel sterowania jest wygodnie pochylony, ma łatwe ustawianie czasu i temperatury.
Pod względem gabarytów jest to sprzęt paradoksalnie jednocześnie kompaktowy, jak i duży – kwestia jak do niego podejść. Wśród frytkownic 2-komorowych to prawdziwy maluch – ma 32,5 cm szerokości, 40,5 cm wysokości i 44,4 cm głębokości z uchwytem kosza (sklepy podają błędne wymiary). Jeśli jednak porównać ten sprzęt z typowymi, 1-komorowymi modelami, to – co oczywiste – będzie od nich większy.
Coś, za coś: jeśli chcesz pojemny sprzęt, trzeba na niego przygotować trochę miejsca w taki, lub inny sposób.
W zestawie realnie mamy to, co najpotrzebniejsze. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to do lichej instrukcji obsługi bez dokładnej tabelki pokazującej, ile gramów danej potrawy można przygotować w danym programie, w konkretnym czasie i temperaturze. Mamy tylko ogólną tabelkę, więc początkowo trzeba samemu nieco poeksperymentować.
Gdy sam wybierałem frytkownicę dla siebie i rodziny w ubiegłym roku, brakowało mi podstawowych danych, o których producenci nawet nie wspominają, jak wysokość kosza, powierzchnia wewnętrzna kosza, blach lub wkładki, a nie same pojemności w litrach, czy ilości tego, co da się przygotować w kilogramach, więc zabrałem się za własne pomiary frytkownicy Cecotec.
Co warto wiedzieć o Cecotec FoodCourt 11000
Sklepy podają, że ten model ma 11 l pojemności, lecz w rzeczywistości jest to rozdzielone na dwie zupełnie inne komory. 6 l mamy w szufladzie z wysokimi rantami, co przekłada się na możliwość przygotowania do 1,1 kg frytek i innych produktów sypkich.
Komora górna ma dużą grzałkę spiralną z wentylatorem od góry, czyli to po prostu typowy termoobieg, jak w większości frytkownic. Kosz ma 11 cm wysokości rantu bez wkładki, a wraz z nią 9,5 cm do krawędzi. Wymiar wewnętrzny kosza i wkładki jednocześnie to 22,8 cm na 22,8 cm, czyli mamy powierzchnię 519,84 cm2.
5 l mamy w dolnej komorze, która przypomina mini piekarnik. Po bokach mamy wytłoczki i na nie wsuwamy blachy. Poziomów mamy dwa, a elementy grzejne to grzałka górna i grzałka dolna oraz mały wentylator z tyłu – jak w typowym piekarniku. Do tej komory wstawiamy płytką blachę o wymiarach 25,5 cm na 23 cm i realnej powierzchni płaskiej 471,5 cm2.
Druga blaszka ma minimalnie mniejszą powierzchnię (ok. 450 cm2). Druga komora sprawdza się świetnie w pieczeniu mięs, grillowaniu warzyw, czy zapiekaniu. Jedynie trzeba mieć świadomość, że to, co w niej zmieścimy, ogranicza sama wysokość komory – gdy blachę teflonową wstawimy na dolny poziom, do grzałki górnej mamy dokładnie 7 cm.
Panel sterowania jest pochylony pod kątem 45 stopni, więc dobrze wszystko widać. Podświetlenie LED jest mocne, więc nawet pod słońce widać wszystkie parametry. Od góry mamy wybór 8 programów: frytkownica beztłuszczowa, grill, pieczenie, mięso, fermentowanie, suszenie, odgrzewanie, utrzymanie w cieple.
Poniżej mamy wyświetlacze od obu komór – przemiennie pokazują czas i temperaturę, a te wybieramy sensorami na dole. Realnie są tylko trzy sensory dla danej komory – wybór programu, zmiana temperatury i czasu oraz start/stop.
Prawdą jest, że ilość programów w takim sprzęcie nie ma żadnego znaczenia. Realnie to, czy mamy ich 2, czy 60 to i tak jest tylko różnica w czasie działania nastawy i temperaturze. Jedyne czym jeszcze mogą się różnić programy to ilością przypomnień o potrzebie obrócenia potrawy, co w przypadku frytkownicy z jednym elementem grzejnym w górnym koszu jest wręcz obowiązkowe.
W frytkownicy Cecotec 11000 programy mają opcje edycji, co najlepiej pokazuje tabelka poniżej.
Sterowanie na szybko z panelu urządzenia jest bardzo wygodne. Przyczepić się można jedynie do plastiku w połysku na jego powierzchni – szybko się rysuje, ale to cecha większości tego typu sprzętów. To, co niezbyt mi się spodobało to spasowanie obudowy – drzwi dolnej komory nie licują się w pełni z obudową i górną komorą idealnie, ale to pewnie już moje przyczepianie się na siłę.
Kontrola zdalna przez apkę Cecotec jest banalnie prosta, podobnie jak połączenie się ze sprzętem – wystarczy przytrzymać 5 sekund sensor synchronizacji, a apka sama wykryje sprzęt. Apka dzieli się na 3 segmenty – przepisy, kontrola urządzenia i ustawienia.
Najbardziej interesuje nas zakładka kontrola, gdzie możemy osobno sterować każdą komorą lub mieć parametry obu na raz. Grafika jest ładna i nowoczesna, wszystko mieści się na jednym ekranie – wybór komory, ustawienia czasu i temperatury, wybór 1 z 8 programów, przycisk start/stop.
Na tym ekranie wszystko jest spolszczone, choć czasem dość zabawnie: suszenie to „odwodnić”, podtrzymanie ciepła to „trzymaj się ciepło”, a funkcja frytkownicy beztłuszczowej to „smażenie na powietrzu”.
W ustawieniach mamy informację o sieci, o naszym sprzęcie, udostępnianie urządzenia innym domownikom. Nieco gorzej wypada zakładka z przepisami CecoFry. Niby sekcje są po polsku, ale same przepisy mają tytuły po angielsku lub hiszpańsku, a same opisy przepisów to już głównie język hiszpański – tak jak z angielskim raczej większość Polaków sobie poradzi, tak już z hiszpańskim będzie trudniej.
Przydałoby się porządne tłumaczenie, zwłaszcza że przepisy te są w wielu innych urządzeniach, nie tylko frytkownicach. Każdy przepis ma ładną wizualizację potrawy, czas przygotowania, ilość porcji i wskazany poziom trudności.
Wybrać taki przepis można poprzez przycisk „kucharz”, następnie wskazujemy, w której komorze chcemy go przygotować, przechodzimy przez kolejne ekrany i startujemy pracę frytkownicy. Jeśli jakiś przepis na się spodoba, można dodać go do ulubionych. Na grudzień 2024 roku dostępnych mamy 29 przepisów.
Co o czyszczenia kosza, wkładki i blach, Cecotec jest dość zachowawczy – żadnej z części nie wolno myć w zmywarce, kosza zanurzać w wodzie. Wszystko mamy przemyć delikatną gąbką lub szmatką w ciepłej wodzie z mydłem.
Jak frytkownica Cecotec FoodCourt 11000 radzi sobie w praktyce?
Pierwsze dwa użycia frytkownicy to jednocześnie wygrzewanie sprzętu, więc może pojawić się nico nieprzyjemny zapach plastiku – u mnie zniknął całkowicie po drugim cyklu.
Obsługa manualna z poziomu sprzętu nie sprawia żadnych problemów. Zarówno szuflada, jak i drzwi dolnej komory wymagają użycie minimalnej siły do ich otwarcia i zamknięcia, a także mają czujniki zamknięcia, więc frytkownica nie działa, gdy są otwarte.
Skoro to frytkownica to w pierwszej kolejności sprawdziłem, jak sobie poradzi z typowymi frytkami karbowanymi Aviko w górnej komorze. W dolnej wylądowały paluszki rybne Frosta i gotowe stripsy z kurczaka z Biedronki.
Frytki potrzebowały ok. 40 minut i 3 przewróceń, aby stały się złociste i równomiernie upieczone. Mimo, iż z nazwy to frytkownica beztłuszczowa, warto jedzenie spryskać olejem/oliwą – tłuszcz to jednak nośnik smaku. Za to rybki i stripsy były już gotowe po 15 minutach – wymagały jednokrotnego przewrócenia. Za pierwszym razem nie udało mi się zsynchronizować przygotowania potraw z obu komór – trzeba dobrze poznać frytkownicę i zapamiętać czas przygotowania na przyszłość.
Kolejny obiad to już nieco trudniejsze potrawy – nóżki i piersi z kurczaka + paski dyni lub ziemniaczki z koperkiem. Dynia i piersi z kurczaka były gotowe po ok. 18 minutach, a nóżki potrzebowały ok. 25 minut. Oczywiście ziemniaczki przygotowane zostały z wody osobno.
Trzecie podejście obiadowe do frytkownicy beztłuszczowej Cecotec FoodCourt 11000 to 4 sztuki devolay z masełkiem w środku od babci – najlepsze na świecie 😉 i ponownie frytki karbowane Aviko. Sprawdziłem, czy da radę przygotować je wszystkie razem w górnej komorze i… żaden problem. Mięsko gotowe było w ok. 25 minut, a frytki wymagały ok. 30 minut – dwa razy przewracałem frytki i mięso.
Z mniej oczywistych zastosowań frytkownicy beztłuszczowej, świetnie sprawdza się do podtrzymania ciepła i odgrzewania obiadu. Używam frytkownicy także do odświeżania pieczywa na śniadanie – mieszkam 5 km od najbliższego sklepu, więc na śniadanie mamy zazwyczaj bułki z dnia poprzedniego. Wymagają odświeżenia na opiekaczu/tosterze lub właśnie we frytkownicy, która daje jeszcze lepsze efekty. Bułki nie są mocno spieczone, a jedynie lekko chrupkie i miękkie, gorące w środku.
Czyszczenie jest łatwe – emalia teflonowa faktycznie jest nieprzywierająca, nic się nie przypala, więc wystarczy przetrzeć gąbką z młynem o mycia naczyń, wypłukać i porządnie wysuszyć.
Frytkownice beztłuszczowe to bardzo proste urządzenia, a jakże praktyczne. Z użytkowania Cecotec FoodCourt 11000 jestem zadowolony – może nie jest zbyt urodziwe z wyglądu sprzętu, ale nadrabia funkcjonalnością i świetnym projektem z dwoma różnymi komorami – typową szufladą frytkownicy na górze i mini piekarnikiem na dole.
Powierzchnie i pojemności obu komór są wystarczające do przygotowania obiadu dla 4-osobowej rodziny, a dwie osobne komory to łatwe przygotowanie dań 2-produktowych.
Czy warto kupić Cecotec FoodCourt 11000?
Dotychczas użytkowałem typową frytkownicę dwukomorową Tefala, która z jednej strony jest pojemna i równie prosta w użyciu, ale jednak rozwiązanie z dwoma komorami Cecotec jest dużo wygodniejsze. Podobne pojemności, równomierne grzanie, inne elementy grzejne dają o wiele więcej możliwości.
Jeśli szukasz niedrogiej, a pojemnej (razem 11 litrów!) frytkownicy z prostym sterowaniem, a nawet funkcjami smart zdalnego sterowania to Cecotec FoodCourt 11000 za około 800 zł będzie świetnym wyborem.
ZALETY
|
WADY
|
Ceny Cecotec FoodCourt 11000 Wi-Fi
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz