Na temat odkurzaczy Bora marki MPM na łamach agdManiaKa pisaliśmy już kilka razy. Dotychczas jednak nie mieliśmy okazji w praktyce sprawdzić, co może, a czego nie potrafi produkt reklamowany sloganem „Wylej kurz… i już”. Zaintrygowany reklamowym hasłem, w końcu na własnej skórze (a w zasadzie podłodze) postawiłem przekonać się, na co może liczyć potencjalny nabywca najnowszego modelu serii – MPM MOD-09.
Trzeba firmie MPM przyznać, że wie, jak zareklamować swój produkt. Po obejrzeniu powyższego materiału błyskawicznie podjąłem decyzję – muszę mieć ten sprzęt jeszcze przed Gwiazdką. W końcu czy może być lepsza pora na testowanie odkurzacza, niż przedświąteczne porządki? Niedużo później do redaKcji zawitała paczka, a w niej odkurzacz Bora 2 z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Wychodząc z założenia, że odkurzacz dedykowany alergikom najlepiej sprawdzać w alergennym klimacie, „uzbrojony” w nowy sprzęt udałem się do mieszkania, które na co dzień jest polem bitwy pomiędzy dwoma kotami. Rozniesiony po domu żwirek i ziemia, a także niekończące się pokłady kocich kłaków wbitych w dywany są poważnym problemem dla większości „zwyczajnych” odkurzaczy. Sprawdźmy, jak w tych warunkach odnajdzie się Bora2.
Solidne pudło, poza samym odkurzaczem, kryje także bardzo bogaty zestaw akcesoriów i dodatków.
1. Turboszczotka – wyposażona w ruchome szczotki, przeznaczona jest do efektywnego czyszczenia powierzchni takich, jak dywany i wykładziny. Mój główny oręż w nierównej walce z kocimi kłakami.
2. Mała turboszczotka – mniejszy kuzyn powyższej konstrukcji pomoże w czyszczeniu kanap, foteli, a także tapicerki samochodowej. Przydatny gadżet.
3. Szczotka parkietowa – przeznaczona do odkurzania powierzchni narażonych na zarysowania, czyli parkietów, paneli i podłóg drewnianych.
4. Głowica podłogowo-dywanowa – klasyczna, uniwersalna przystawka, z pomocą której wyczyścimy zarówno dywan, jak i powierzchnie twarde.
5. Przystawka szczelinowa – numer jeden, gdy przychodzi czas na czyszczenie miejsc trudno dostępnych.
6. Szczotka okrągła – przystawka przeznaczona do czyszczenia zasłon i tapicerki.
7. Szczotka do żaluzji – wąska przystawka, z pomocą której uporamy się z zakurzonymi żaluzjami i abażurami.
8. Olejek zapachowy – odkurzacze z filtrem wodnym pełnią przy okazji rolę nawilżaczy powietrza. Olejek pomaga zadbać o to, aby po naszym sprzątaniu, w domu unosił się świeży zapach.
9. Rura teleskopowa – wykonana z metalu, cechuje się wygodnym systemem składania, a do tego poprawia wygodę i zwiększa zasięg odkurzania.
10. Elastyczny wąż – usztywniona specjalnymi wkładkami rura zachowuje należytą sztywność, nie łamiąc się i nie zwijając przy byle okazji.
11. Przystawka do transportu szczotek – poręczne akcesorium umożliwiające szybki dostęp do najczęściej używanych końcówek.
Czas na odrobinę teorii. Model z filtrem wodnym to nic innego, jak tradycyjny odkurzacz, w którym na miejsce jedno- lub wielorazowego worka zamontowano pojemnik, do którego wlewa się wodę. Takie rozwiązanie sprawia, że brud i kurz wciągane do komory wtłaczane są bezpośrednio do wody, gdzie ulegają namoczeniu, przez co odseparowane zostają od powietrza.
Zanieczyszczenia, którym uda się umknąć z wodnej pułapki, wpadają na dodatkowy filtr – w wypadku Bora 2 jest to filtr HEPA, który cechuje się olbrzymią wydajnością i skutecznością rzędu 99%. Imponujące, prawda? Nic dziwnego – HEPA to jeden z ubocznych produktów prac specjalistów z NASA.
Sprzęt cechuje się nowoczesnym wzornictwem i na tle klasycznych odkurzaczy marki „noname” wygląda jak marsjański lądownik. Co ciekawe, konstrukcja urządzenia nie jest specjalnie skomplikowana, co należy potraktować jako zaletę – im mniej części, tym łatwiej utrzymać odkurzacz w czystości.
Urządzenie składa się z dwóch zasadniczych części – korpusu i pojemnika filtracyjnego. Ten pierwszy zbudowany został na bazie elementów z tworzywa sztucznego. Większą część z nich wykończono w macie, niektóre elementy pokryto zaś błyszczącym lakierem, który przy wszystkich swoich zaletach, ma jedną zasadniczą wadę – szybko się brudzi. Warto przy okazji wspomnieć o kolorze, który akurat w wypadku tego modelu nie jest pozbawiony znaczenia – poza wszechobecną czernią, niektóre elementy wykończono na niebiesko – to sygnatura, która pozwala już na pierwszy rzut oka odróżnić odkurzacz Bora 2, od starszego kuzyna Bora (tam elementy barwiono na zielono).
W tylnej części odkurzacza znalazło się pięć istotnych elementów wyposażenia: komora kryjąca zwijany przewód zasilający o długości 5,5 m, przycisk ON/OFF, pokrętło płynnej regulacji mocy, wspomniany już wcześniej filtr HEPA oraz dwa potężne, gumowane kółka, które ułatwiają przemieszczanie odkurzacza podczas pracy, chroniąc sprzątaną powierzchnię i obniżając poziom hałasu.
Pojemnik filtracyjny jest plastikowy, przezroczysty i kryje tylko dwa elementy: dyfuzor DWS i połączoną z nim rurę. Cóż takiego kryje się pod tajemniczym określeniem DWS? Tak o swojej technologii pisze sam producent:
W odkurzaczu BORA zastosowano unikalny, podwójny dyfuzor, będący wyłącznym patentem producenta. Zasysane powietrze dzielone jest na dwie dysze, które z ogromnym ciśnieniem wtłaczają je w wodę topiąc w niej wszelkie zanieczyszczenia. Oczyszczone powietrze zasysane jest w górnej części pojemnika i poddawane jest finalnemu oczyszczaniu przez filtr Hepa.
Uzbrojeni w teorię, możemy się mierzyć z odkurzaniem. Przygotowanie najnowszego Bora do pracy nie jest trudnym zadaniem – wystarczy włożyć wszystkie części (nawet bez instrukcji poradzicie sobie z tym zadaniem), do zbiornika wlać wodę (pojemnik ma 1,2 L pojemności), a następnie całość zamknąć z pomocą dołączonej przykrywki. Ponieważ odkurzacz wykorzystuje technologię Vacuum Lock, czyli system zamknięcia podciśnieniowego, nie musimy używać dodatkowych zatrzasków czy klamer – pojemnik z wodą jest szczelnie zamykany przez podciśnienie wywoływane podczas pracy urządzenia. Fajne i praktyczne rozwiązanie.
Kabel ma długość 5,5 m, ale dzięki teleskopowej rurze, efektywny zasięg odkurzania wynosi około 9 metrów od gniazdka prądowego. Nominalna moc odkurzacza to 2 400 W – sporo, zwłaszcza że mamy tu do czynienia z modelem opartym o filtrację wodną, co oznacza, że w przeciwieństwie do klasycznych, workowych konstrukcji, moc jest niezmienna i nie zależy od ilości zgromadzonych w zbiorniku śmieci. Docenicie to bardzo szybko – zwłaszcza, jeżeli macie doświadczenia z tańszym sprzętem, który pod koniec sprzątania zasysa powietrze już tylko symbolicznie.
W czasie sprzątania używałem płynnej regulacji mocy, choć w praktyce nie musiałem często sięgać do maksymalnych ustawień – przy optymalnych dla mnie nastawach odkurzacz generował akceptowalny hałas (około 70 dB), przy czym w trybie najsłabszym zarejestrowałem jedynie 58 dB. To dobry wynik – co prawda nadal nie uda się nam w nocy sprzątnąć mieszkania bez rozjuszenia sąsiadów, ale w dzień odkurzanie przejdzie bez echa.
Sprzęt z sukcesem przeszedł wszystkie testy praktyczne. Nie straszne mu były zbite kłębki sierści wprasowane w dywan (tutaj nieoceniona okazała się być turboszczotka), rozsypany na wykładzinie żwirek (uniwersalna szczotka), kocie kłaki wciśnięte w obicie kanap i foteli (punkt dla turboszczotki w wersji mini) a nawet mokra ziemia rozsypana na parkiecie (końcówka do powierzchni gładkich). W wypadku najmocniejszych zabrudzeń, niezbędne było dwukrotne odkurzanie.
Teoretycznie z pomocą odkurzacza z filtrem wodnym możliwe jest również „wciąganie” rozlanych płynów i wody, czyli czynność, która w wypadku tradycyjnych modeli jest surowo wzbroniona (nie polecam moczyć papierowego worka z kurzem – efekt jest co najmniej nieprzyjemny).
…czeka was minimum 15-minutowe, dokładne sprzątanie i suszenie części, po każdym odkurzeniu. Umycie pod bieżąca wodą każdego elementu nie jest specjalnie skomplikowane (tu producent stanął na wysokości zadania), ale jest niestety czasochłonne.
Dla tych wszystkich, którzy wychodzą z założenia, że odkurzacza się używa, a od razu potem odstawia się go w kąt, mam dobrą radę – z MPM MOD-09 tej sztuki nie próbujcie. Zaschnięte zabrudzenia nie tylko skutecznie utrudnią odkurzanie w przyszłości, ale również będą przyczyną powstawania nieprzyjemnych zapachów. Warto też raz na jakiś czas przepłukać filtr HEPA, żeby utrzymać go w optymalnej kondycji.
MPM MOD-09 czyli Bora 2 to sensownie zaprojektowany odkurzacz, który okaże się być niezbędny w niejednym gospodarstwie domowym. Choć nie jest najłatwiejszym w czyszczeniu, a już na pewno nie najtańszym odkurzaczem na rynku, jest na tyle funkcjonalnym urządzeniem, że zdecydowanie warto go polecić wszystkim agdManiaKom szukającym modelu z filtrem wodnym. Zastanawiając się nad zakupem warto również uwzględnić bardzo bogate wyposażenie zestawu – dołączony przez producenta pakiet końcówek zadowoli nawet najbardziej wymagające osoby. Od naszej redaKcji sprzęt dostaje wyróżnienie „Dobry zakup”.
Naszym zdaniem odkurzacz MPM MOD-09 zasługuje na wyróżnienie redakcji w kategorii „Dobry zakup”. Sprzęt ma optymalny stosunek ceny do wydajności.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Do końca listopada masz okazję kupić prosty, lecz genialnie wykonany model pralki firmy Asko –…
W Media Expert mają świetną ofertę na flagowego robota marki Roborock, a dodatkowo zgarniasz odkurzacz…
Sprawdzamy i porównujemy dwa najnowsze odkurzacze pionowe - Dreame Z30 i Dreame Z20. Czym się…
Black Friday to szał zakupowy, który swoją genezę ma w Stanach Zjednoczonych. Od wielu lat…
Turecki producent ma nową promocję na nowe odkurzacze pionowe. Do wybranych modeli ze stacją możesz…
Roborock Qrevo MaxV będzie dzisiaj dostępny w rekordowo niskiej cenie. Trzeba się jednak spieszyć, bo…
Komentarze
zassał zbiornik na wodę i co teraz?? nie ma takiej siły aby to wyjąć..
suszarka do włosów pomoże...
mam i nie polecam mogę odsprzedać za połowę ceny odkurzacz wypuszcza dużo kurzu jak żona odkurza to zmienia wodę nawet 4 razy muj email jjss7@onet.pl
Jestem szczęśliwą posiadaczką tego urządzenia.Oprócz tego że trzeba po każdym odkurzaniu poświęcić trochę czasu na wypłukanie wszystkich części uważam że jest super.Polecam
Witam fajny filmik tylko zapomnieli dodać że to jest zwykły zakurzacz a nie odkurzacz,czemu nie pokazali ile kurzu wypuszcza,posiadam taki odkurzacz i chciałem go oddać w pierwszy dzień jak go kupiłem bo nie spełnia moich oczekiwań ale robili problemy,ludzie nie kupujcie tego bo szkoda waszej kasy a kurz jak był to będzie dalej,jedyny jaki widziałem odkurzacz dobry to power med drogi ale warto kupić bo reszta to badziewa
bzdura! chinol!!!
Jeśli bzdura to mogę tego złoma oddać za darmo bo tylko mi miejsce zajmuje,ja mam teraz powermed i wiem ze to jest odkurzacz i nikt mi nie wmówi kitu że bora jaki wspaniały jest tylko 3 razy silnik na gwarancji wymieniali,a po gwarancji naprawiaj sam,ile można?
Jak czytam ten bełkot to aż rzygać m się chce... Miałem w ręce ten bubel zwany PowerMed reklamowany przez żenującego satyryka Drozdę - odkurzacz jest tak samo beznadziejny jak jego żarty w "Śmichu Warte". Według mnie Bora jest 5 raz tańszy i 5 razy lepszy. Robienie z tego Power Meda jakiegoś niby medycznego odkurzacza jest poniżej pasa, skierowane do ludzi naiwnych i starszych. To takie trochę Radio Maryja!
Borę śmiało polecam!
Akwizytorów zajmujących się sprzedażą tego beznadziejnego Power Meda chętnie wciągnął bym do ich własnego odkurzacza, który z taką gorliwością sprzedają - choć jest to taki szajs, że niestety nie wciągnąłby nawet papieru.
Więc niejakie Tomy i Tomki idźcie popłakać do pokoju, że macie czelność wciskać ludziom takie gówno!
Wypozdrawiam!
AAA Akwizytorze PowerMeda tom7914 - chętnie przygarnę tego złoma skoro chcesz go oddać za darmo.
Panie Tomku,
Bzdury Pan opowiada. Odkurzacz jest świetny. Kurz z niego nie wylatuje, a po użyciu w mieszkaniu kurz na meblach osadza się dużo wolniej. Jestem alergikiem i kurz mnie wykańcza, więc wiem co mówię :-)
Nie zgadzam się również z opinią p. Szymona, który testował urządzenie, że mycie zbiornika zajmuje ponad 15 min. Ja dwoma ruchami rozbieram 2 części w zbiorniku wody, wylewam brudną wodę do toalety, zbiornik i jego 2 ruchome części spłukuję prysznicem i zostawiam w wannie odwrócone do góry nogami do wyschnięcia. Cała operacja trwa PIEC minut. Doprawdy nie wiem, co można robić z tak prostym urządzeniem przez 15 min... Ale prezentacja odkurzacza jest świetna - bardzo dziękuję!
Pozdrawiam wszystkich.
Może pani nie zgadzać się z moją opinią,każdy ma swoje zdanie ja napisałem prawdę,mam ten odkurzacz i wiem że kurz wypuszcza przynajmniej mój a do mycia też fatalny jest,owszem wymyje się sam ale już w kanalikach brud zostaje i po paru tygodniach smród,jak ręcznie się nie wymyje to sam się nie wymyje dokładnie,2 sprawa to 3 razy był naprawiany na gwarancji a po gwaranci silnik padł już nie naprawiam bo sensu nie ma,mogę części oddać bo po co mi,do marki mpm się zraziłem i już nie kupie nić z mpm,bubel produkowany w Turcji.
Witam kolego,zgadzam się z tobą to zwykły zakurzacz też kupiłem to dziadostwo i przetestowałem wynik kurz jak był to jest 3 razy oddałem go do serwisu w ciągu trwania gwarancji,ludzie nie kupujcie tego,wiem co mowie bo mam i uważam że utopiłem tylko kasę.Jak kolega powiedział jedyny jaki odkurzacz dla alergików to power med,wole kupić używanego power med niż te dziadostwo ,używany w dobrym stanie już można kupić za 1500 zł ,ja już kupiłem używkę power med i jestem zadowolony więc polecam
O rany, od razu wiadomo, że ten komentarz to ukryta reklama ;-) Przecież MPM produkuje power meda i pod marką MPM można nowego kupić już za 800 zł, a nie używkę za 1500 zł. Niestety dałam się nabrać, zakupiłam rzeczonego power meda i ciągle się coś psuje, pęka, łamie - jakaś masakra. Nie polecam nikomu!!! Wiem, że nie tylko ja mam z nim problemy, wystarczy przeczytać opinie w internecie. Pozytywne wystawiają chyba tylko przedstawiciele firmy ;-)
Witam pani Kasiu,nie wiem dlaczego pani w błąd wprowadza ludzi,firma mpm nie ma nic wspólnego z power med,a power med jest jedyną firmą która ma prawo to produkcji i nazwy anty alergii,mój kolega pracuje w power med to wiem i sam posiadam taki odkurzacz,co prawda żeby zmniejszyć koszty jest składany w chinach,ale to żadna tajemnica.
Biorąc pod uwagę to, ile kurzu i brudu było w zbiorniku z wodą po odkurzeniu, to raczej wiele kurzu sprzęt nie wypuścił. ;)
Szanowny Panie,
dziękuję za dobrą recenzję. Martwi mnie jednak duża moc odkurzacza jak na model z filtrem wodnym i co za tym idzie mam obawę o ilość pyłu wydostającego się na zewnątrz ze zbiornika z wodą. Czy mógłby Pan napisać jak wygląda po odkurzaniu rura wylotowa ta poza lustrem wody-czy jest biała od osadzonego na niej kurzu? Jak ma się pod tym względem wlot powietrza do silnika, czy jest czysty, a może również zakurzony? No i jak wygląda po jednym odkurzaniu filtr HEPA?
Czy duża turboszczotka nie zwalnia na dywanie?
dziękuję za udzielenie odpowiedzi.
Panie Darku jeśli chodzi o turbo szczotkę to marny pożytek z niej jest bo bardzo zwalnia podczas odkurzania,jednak powietrze jest za słabe żeby turbo szczotka działała jak się należy,ja jestem z niej nie zadowolony,
No wreszcie ktoś pokazał na wideo jak to naprawdę działa! Dziękuję Panie redaktorze.
Polecamy się na przyszłość. ;)