Chińskie marki Ecovacs i Tineco z każdym rokiem pokazują wiele innowacyjnych urządzeń i nie inaczej było na targach IFA 2024 w Berlinie.
Ecovacs i Tineco przywiozły do Berlina kilka ciekawych nowości. Niektóre z nich zobaczymy w sklepach już wkrótce!
Tineco
Tineco skupia się na sprzęcie do odkurzania zarówno na mokro, jak i na sucho. Na blogu mamy już test świetnego odkurzacza mopującego Tineco S5 Extreme, a na targach producent chwalił się nowościami serii S6 i S7. Typowo dla najnowszych konstrukcji myjących mamy suszenie wałka w temperaturze 70 stopni i możliwość sprzątania na płasko pod meblami.
Wszystkie nowości mają wałki myjące, które z obu stron dochodzą do krawędzi, więc nie zostawiają suchych pasków podłogi wzdłuż mebli, czy ścian. Seria S6 oferuje 800 ml czystej wody i zbiornik 720 ml wody brudnej. Ważą 4,5 kg, moc to 220 W i pracują od 35 do 40 minut w zależności od wersji.
Ciekawie robi się w modelach Tineco Floor Ine serii S7. Wersja Steam Plus myje stosując dodatkowo parę w ramach dwóch programów czyszczenia (różna intensywność) z maksymalną temperaturą nawet 140 stopni, a nad wałkiem dodano oświetlenie LED.
Wersja S7 FlashDry Pet nie ma już funkcji parowych, ale za to ma wspomaganie napędu, więc prowadzi się super lekko. Nie zabrakło też modelu 2w1 – Switch S7 z odpinanym silnikiem z części myjącej, do odkurzacza pionowego do pracy na sucho.
Wśród odkurzaczy pionowych do pracy na sucho, do ubiegłorocznego modelu Pure One Station ze stacją opróżniającą, dołącza mocniejszy model Pure One Station 5 o mocy 500 W, z czasem pracy do 7 minut i zielonym oświetleniem LED elektroszczotki. Tineco rozwija też odkurzacz piorące dywany i wykładziny – model do prania punktowego Carpet One Spot Essentials i wielką maszynę Carpet Onet Cruiser.
Ostatnie nowości Tineco to sprzęty do gotowania – Ovenie One będący małym piekarnikiem nablatowym z funkcją pary, pieczenia, gotowania i frytkownicy beztłuszczowej, z dużym ekranem dotykowym i masą programów automatycznych.
Drugi sprzęt do gotowania to Tineco Chiere One Biz, który łączy funkcje robota kuchennego bazującego na dużej patelni i z wysokimi rantami, pokrywką z mieszalnikiem, dużym ekranem do sterowania i 4 podajnikami składników, które działają w sposób automatyczny – ciekawe i dość skomplikowane.
Ecovacs
Producent znany ze świetnych robotów sprzątających, lecz mający częste problemy z dopracowaniem oprogramowania, chwalił się na targach robotami koszącymi Ecovacs Goat G1 i GX.
Ecovacs okazał też dwa profesjonalne roboty sprzątające: Deebot Pro K1 Vac i Deebot Pro M1. Profesjonalny robot Pro K1 Vac ma kozackie parametry: 20 000 Pa mocy ssania, pojemność 10 l na brud i 42 cm szerokości sprzątanej powierzchni – przeznaczony jest na powierzchnie do 700 m2, a pracuje 4 h w trybie odkurzania lub 8 h w trybie mopowania.
Drugi model to jeszcze potężniejszy zawodnik z przeznaczeniem na 1200 m2, czasem pracy 3,5 h odkurzania lub 8 h mopowania, a zbiorniki wody mają 35 l czystej i 33 l brudnej.
Trzecią, mniej znaną kategorią Ecovacs są roboty myjące okna Winbot. Na targach pokazano Winbota W2 Omni, wyposażonego w specjalną walizkę do przenoszenia, która mieści też akumulator pozwalający na 110 minut pracy robota.
Robot ma specjalny spryskiwacz szyb, siłę przyssania do szyby 2800 Pa i 4 narożnikowe czujniki ramy. Po testach kilku takich urządzeń raczej nie zaliczam się do ich fanów z uwagi na słabe efekty czyszczenia brudnych powierzchni i zostawianie masy smug.
Najważniejsza kategoria dla tej chińskiej firmy to oczywiście roboty sprzątające Deebot. Poza konstrukcjami, które niedawno trafiły na polski rynek: Deebot X5 Pro Omni, Deebot T30S Combo Complete i Deebot T30 Pro Omni, Ecovacs pokazał flagowy model Deebot X8 Pro Omni z mopowaniem kolejnej generacji.
Rok 2024 należy do systemów mycia mopami obrotowymi, które mogą mieć jednego mopa wysuwanego do boku w celu niwelowania martwych stref mycia. Taki system wymaga częstego przemywania szmatek w stacji, aby nie rozcierać brudu i nie zostawiać smug. Końcówka 2024 i rok 2025 należeć będą do systemu mopowania, którego mop oczyszcza się przy każdym obrocie i właśnie taki jest w nowym X8 Pro Omni.
Podobnie, jak to jest w odkurzaczach mopujących aktywnie typu Tineco S5 Extreme, EZVIZ RH2, Dreame H12 Pro, czy Roborock Flexi Pro, mamy tu wałek obracający się 200 razy na minutę z dociskiem do podłoża i możliwością unoszenia w górę.
Przy każdym obrocie odsączana jest brudna woda i zebrane płyny, a natryskiwany jest świeżą wodą. Takim sposobem wałek jest cały czas czysty i jedyne czego robot wymaga od stacji dokowania, to odbierania brudnej wody, uzupełniania wody czystej.
Nowy robot X8 Pro Omni ma mieć 13 000 Pa mocy ssania, suszenie wałka w 63 stopniach, mycie wałka w gorącej wodzie. Robot ma przedni zespół kamery AIVI 3D 2.0 z nawigacją AINA 2.0 – nie ma tu wystającej nad robota kopułki z radarem LiDAR, ale i tak wysokość robota jest dość spora: 9,8 cm. LiDAR na pokładzie jest obecny – znajduje się pod zespołem kamery i skanuje przestrzeń przed robotem.
Stacja ma automatyczne dozowanie detergentu do wody przemywającej wałek mopa, 4 l zbiornik wody czystej i 3 l worek na kurz, a bateria ma pojemność 6400 mAh.
Główna szczotka w robocie ma nie mieć żadnych problemów z plątaniem włosów wokół własnej osi, choć to dość tradycyjne rozwiązanie z paskami włosia i gumy, ale z dodanymi zębami wyczesującymi na całej jej długości. Wałek mopujący jest łatwo wyjmowany od boku, a szczotka boczna jest pojedyncza i ma funkcję wysuwania się do boku w celu lepszego sprzątania w narożnikach.
Wałek mopa gdy robot jedzie przy meblach i ścianach ma wysuwać się do samej krawędzi – niestety na targowym pokazie kompletnie to nie działało, gdyż robot nie potrafił utrzymać linii prostej wzdłuż ścian, a co kilka centymetrów zakręcał przy nich – ewidentnie coś nie działało w oprogramowaniu…
Ponoć przedni zespół kamery ma rozpoznawać plamy i dzięki tej funkcji robot może intensywniej sprzątać mocno zabrudzone obszary. Wbudowany asystent Yiko został rozbudowany o funkcje AI z GPT, przez co ma rozumieć niezbyt precyzyjne polecenia – nie musimy uczyć się komend jak to było u poprzednika.
Kolejne nowości trafią do rodziny robotów Deebot T50: Pro Omni i Omni. To już robot bardziej typowy na 2024 rok, więc mamy dwa mopy obrotowe z opcją wysuwania jednego do boku, główną szczotkę z zębami wyczesującymi, ale podobnie jak w X8 Pro Omni, nie ma radaru laserowego w obrotowej kopułce, ale pod kamerą w zderzaku, co dało bardzo małą wysokość robota 8,1 cm.
Wersja Pro ma osiągać 15 000 Pa, a wersja zwykłą 12 800 Pa. Stacje będą zdolne do mycia mopów w gorącej wodzie (70 stopni), suszenia gorącym powietrzem i praktycznie mają komplet potrzebnych funkcji.
Jak widać Ecovacs ostro rozwija ofertę swoich robotów sprzątających i tak jak trudno przyczepić się do rozwiązań technologicznych – te od lat są świetne często innowacyjn – to jednak wszystko musi spinać sprawnie działające oprogramowanie, bez błędów i gubienia map, co jest zmorą robotów tej firmy. Czy tak trudno zatrudnić dobrych speców od programowania robotów?
Na pewno warto wyczekiwać robotów z nowej generacji mopowaniem wałkiem czyszczącym się przy każdym robocie – Ecovacs na swoim stoisku pokazał testowo na jakiejś lepkiej, rozlanej mazi, że taki system oczyszczacza podłoże idealnie, a robot z dwoma mopami obrotowymi po prostu roztarł wszystko i narobił tylko większego bałaganu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz