LG po cichu wprowadziło w lipcu bardzo ciekawy model lodówki combi o wysokości 186 cm – wyróżnia się funkcją InstaView i kolorowym podświetleniem frontu.
LG GBG7190CEV InstaView™ Essence Black Steel kosztuje około 7000 zł, choć już była w pierwszych promocjach po 6099 zł. Sprzęt kosmicznie drogi, jak na lodówkę o zwykłym rozmiarze 186 cm wysokości, 59,5 cm szerokości i 67,6 cm głębokości, ale ma kilka nietypowych bajerów.
Drzwi chłodziarki mają szklany front z czarną ramką w połysku i szybką InstaView – normalnie jest czarna, ale gdy w nią zapukamy to rozświetli się wewnętrznym światłem, ukazując wnętrze chłodziarki.
Żeby podglądnąć to, co mamy wewnątrz, nie trzeba otwierać lodówki i tracić temperatury. Na dodatek funkcja oświetlenia LED MoodUP pozwala na wybór jednego z wielu kolorów poprzez aplikację LG ThinQ. Poza sterowaniem z poziomu smartfona, lodówka ma 4,3-calowy ekran dotykowy jako centrum zarządzania lodówką.
Nie zabrakło też typowych dla LG funkcji jak dodatkowy nawiew z sufity Door Cooling+, czy utrzymania precyzyjnej temperatury z dokładnością o -/+ 0,5 stopnia – Linear Cooling.
Wnętrze wyposażono w komorę zero na mięso, wędliny i sery z regulacją temperatury suwakiem od -2 do +3 stopni, komorę z większą wilgotnością, ale bez jej regulacji, choć opis na stronie Media Markt sugeruje, że wszystkie trzy półki nad szufladami chłodziarki robią za strefę Fresh Converter, czyli komorę zero ze zmiennymi ustawieniami.
Mamy trzy półki szklane, trzy balkoniki i metalową tylną ściankę, a także wykończenie imitujące stal na półkach i frontach szuflad. Nowością jest dodanie na dwóch z trzech półek dodatkowych, uchylnych drzwiczek w celu lepszego utrzymania temperatury przy otwieraniu lodówki – drzwiczki chowają się pod półki.
Chłodziarka oferuje 239 l pojemności, a zamrażarka to 110 l z 3 szufladami. Głośność pracy to 35 dB, kompresor jest inwerterowy i objęty 10-letnią gwarancją producenta. Lodówka ma klasę energetyczną C, zużywa 172 kWh prądu rocznie, czyli zakładając nową cenę prądu 1,15 zł, rocznie jej użytkowanie będzie kosztować ok. 200 zł.
W kwestii umiejscowienia to ten model jak każda lodówka LG oddaje ciepło tyłem i ma kratkę wentylacyjną kompresora z lewej strony, więc warto dać jej nieco przestrzeni z tyłu i na górze, a także cokolwiek dla kratki wentylacyjnej. Producent oczywiście zaleca zostawienie po 5 cm przestrzeni z każdej strony dla utrzymania parametrów z etykiety energetycznej.
Pod względem wyposażenie nowa lodówka przypomina modele serii GBV51, jak GBV5140DPY – też nie ma regulacji wilgotności w komorze na warzywa i owoce, nie ma składanej półki, czy półki na butelki, a realnie dostaliśmy bajer w postaci drzwi InstaView z opcją podglądu wnętrza oraz ładnym podświetleniem szyby w kilku kolorach, a także bardziej rozbudowany sterownik w postaci ekranu dotykowego i dwie klapki zamykające jako tako przestrzenie między dwoma półkami.
Dobrą lodówkę LG w rozmiarze 186 cm wysokości kupimy w cenie 2500-3000 zł. Nowy model to koszt min. 6099 zł w ostatniej promocji, a dziś (16.07) to min. 6859 zł – czy te kilka dodatków jest warte ponad dwukrotności ceny sprzęt? Na to pytanie każdy musi sobie samodzielnie odpowiedzieć.
Jeśli potrzebujesz sprawdzonej lodówki, szczególnie polecamy lekturę zestawienia TOP-10 najlepszych lodówek na polskim rynku.
Warto także zwrócić uwagę na ranking lodówek side by side oraz nasz TOP-10 lodówek do zabudowy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Początek grudnia to wysyp ofert na ozdoby świąteczny, zabawki dla dzieci, świąteczne ubrania i akcesoria.…
Lidl wystartował 18 listopada ze świąteczną loterią, która potrwa do 22 grudnia 2024. (więcej…)
Świetna płyta indukcyjna Electrolux CIV634 wylądowała na przecenie w sieci RTV EURO AGD. To najlepsza…
Sprawdzamy, co potrafi Low Carb Sencor SRM 2000WH – najnowszy designerski ryżowar, który ma szansę…
Szukasz taniej pralki, ale w ciemnym kolorze? To nadarza się na dobra okazja, bo 200…
Samsung wystartował 29 listopada z nową akcją promocyjną na odkurzacze Jet i Bespoke Jet. Kupując…
Komentarze
Nie rozumiem sensu takich przeszklonych drzwi. Serio istnieją ludzie, którzy się gapią we wnętrze lodówki? Przecież do lodówki idzie się po coś, a nie żeby się gapić. W sumie to i lepsze niż gapienie się w tiktoka czy inny tego typu szajs.