Sprawdzamy, co potrafi najnowszy odkurzacz mopujący Tefal X-Force Flex 13.60 Aqua TY9AC1 z głowicą AeroSpin mopującą aktywnie!
Francuski producent AGD ma za sobą sporo sukcesów w kategorii odkurzaczy pionowych. Jako pierwszy choćby wprowadził do oferty łamaną rurę Flex, ułatwiającą sprzątanie pod meblami.
Do tego większość modeli tej marki występuje w wersjach z końcówkami mopującymi. Dotychczas była to głowica Aqua w dwóch wersjach – tańsze modele miały otwór ssący z przodu głowicy, a za nim zbiornik z wodą i przyczepioną szmatką, na którą grawitacyjnie woda się przesączała.
Droższe modele wyposażone są w głowicę, która zasysa brud zarówno z przodu jak i tyłu co znacząco przyspiesza proces sprzątania. Pod koniec 2022 roku miałem okazję sprawdzić, jak spisuje się flagowy model Tefal 15.60 w wersji Animal z dodatkową głowicą Aqua i zrobił on na mnie bardzo dobre wrażenie, zwłaszcza pod względem mocy ssania.
Odkurzacze potrafiące jednocześnie odkurzać i mopować stają się coraz popularniejsze. Sporym postępem jest zmiana mopowania z pasywnego (zwykła szmatka przyczepiona do zbiornika z wodą), na ruchome głowice (z mopami obrotowymi lub obracającymi się wałkami). Tefal poszedł w mopy obrotowe, niewymagające dodatkowych pompek do dozowania wody – wszystko robi grawitacja i silniczek obracający padami mopującymi. Im sprzęt prostszy, tym mniej elementów do zepsucia.
Odkurzacze są wyposażone w bazę ładującą do zamontowania na ścianie, ale można także dokupić dedykowany stojak. Do naszej redakcji trafił model bez niego, więc do zdjęć użyliśmy stojaka uniwersalnego.
W linii Tefal X-Force Flex Aqua znajdziesz wiele urządzeń z funkcją odkurzania jak i mopowania, warto więc zaznaczyć różnice pomiędzy nimi:
Sprzęt pojawił się w sprzedaży 16 maja i w zależności od wersji możemy go kupić już od 1299 zł. Seria urządzeń jest dostępne w sklepach sieci Media Expert, RTV EURO AGD, Media Markt, na tefal.pl i w stacjonarnych salonach Tefal Store.
Tefal od lat może pochwalić się niezłą dostępnością części w przyjaznych cenach. Jeśli z jakiegoś powodu będziesz potrzebować nowych akcesoriów, ich ceny są niskie – wymienna szczotka SS-7222053292 integrowana z rurą i jednostką ręczną to 5,30 zł, ssawka szczelinowa SS-2230003611 to tylko 10,10 zł, a ssawka do tapicerki i firan SS-2230003612 25,70 zł.
Tefal od lat prowadzi akcję z gwarancją satysfakcji – możesz przez 30 dni testować odkurzacz marki Tefal, a jeśli z jakiegoś powodu nie spełni oczekiwań, możesz zwrócić go do producenta bez ponoszenia dodatkowych kosztów, a ten przeleje pełną wartość na wskazane konto.
Wolisz oglądać, zamiast czytać? Zobacz wideo prezentację urządzenia Tefala na naszym kanale YouTube.
Parametry odkurzacza 13.60 są typowe dla półki cenowej w okolicy 2000 zł z wyposażeniem mopującym. Nie znajdziesz tu cyferek na poziomie flagowych konstrukcji, jak choćby Tefala 15.60, ale z drugiej strony, opisywany sprzęt kosztuje też mniej.
Super sprawą jest zmiana konstrukcji i odchudzenie pionówki. Na pierwszy rzut oka przypomina wyrośnięty odkurzacz Tefal 9.60, ale realnie zmian jest znacznie więcej. 13.60 waży z elektroszczotką i rurą 2,9 kg, a sama jednostka centralna tylko 1,6 kg.
Moc 150 AW jest wystarczająca do większości zastosowań, a główną rolę i tak wykonują elektroszczotki. Czas pracy prezentuje się całkiem nieźle – w trybie ręcznym to 60 minut na ECO, 32 minuty na MAX i 5 minut w Boost, a z elektroszczotką to 32 minuty w ECO, 26 minut w MAX i 11 minut w Turbo. Ciekawe, że w trybie Turbo pracuje 2x dłużej z elektroszczotką niż bez niej i sprawdziłem – nie jest to błąd.
Bateria to nowa konstrukcja o pojemności 2000 mAh, napięciu 25,9 V, ładuje się do pełna w mniej niż 3 h.
Specyfikacja odkurzacza Tefal X-Force Flex 13.60 AeroSpin TY9AC1:
Zbiornik kurzu ma pojemność wystarczającą na długie sprzątania, a ciekawostką jest zmiana miejsca produkcji – Tefal 13.60 to pierwszy odkurzacz pionowy tej marki produkowany we Francji – na razie jest to sama jednostka centralna, ale z czasem elektroszczotki też będą miały napis Made in France, a chiński pozostanie tylko akumulator.
Co do jakości wykonania ciężko się do czegoś przyczepić. Odkurzacz jest nieźle spasowany, ma ciekawy design, a głowica mopująca sprawia świetne wrażenie – ma sporą wagę, więc dobrze dociska szmatki do podłoża. Wszystkie połączenia chodzą gładko, wręcz mam wrażenie, że trzeba do ich rozłączania użyć mniej siły niż w starszych modelach, a dodatkowo każde połączenie jest uszczelnione wewnętrzną, gumową uszczelką.
Fajnie pomyślano o kwestii szczelności układu, bo poza uszczelkami na wszystkich połączeniach mamy też filtr EPA z dwoma uszczelnieniami – główna uszczelka na górze mocno przylega do obramowania silnika, więc ciśnienie nie ucieka bokami, a kurz zostaje tylko w zbiorniku i na filtrze materiałowym w separatorze.
Niech nie zmyli Cię szpara między zbiornikiem a jednostką centralną przy przycisku zwalniającym – jeśli się dobrze przypatrzysz, wewnątrz tej szczeliny jest właśnie mocno przylegająca do obudowy silnika uszczelka filtra, uszczelniająca cały układ. Plusem takiej konstrukcji jest to, że jeśli nie założysz filtra i spróbujesz odpalić odkurzacz, prawie całe ciśnienie pójdzie bokami, więc do silnika nie trafi kurz ze zbiornika.
Baterię wypina się z łatwością, podobnie jak zbiornik kurzu, który względem modeli 12.60, 14.60 i 15.60 nie wymaga wyjmowania separatora kurzu z filtrem, w celu opróżnienia – ma przycisk, który otwiera dolną klapkę.
Parametry nowego odkurzacza są niezłe, a jakość wykonania robi jeszcze lepsze wrażenie niż w poprzednikach, którzy już trzymali wysoki poziom.
Zestaw sprzedażowy zawiera (poza jednostką centralną) następujące akcesoria: łamaną rurę Flex, głowicę mopująco-odkurzającą AeroSpin Aqua z oświetleniem LED i zbiornikiem wody, dwa komplety szmatek mopujących, elektroszczotkę uniwersalną z oświetleniem LED i konstrukcją zapobiegającą plątaniu się włosów, ssawkę szczelinową, ssawkę do tapicerki, zapasowy filtr materiałowy, stację do zawieszenia na ścianie mieszczącą wszystkie akcesoria, ładowarkę i komplet instrukcji obsługi.
Tefal nieco przeprojektował elektroszczotkę uniwersalną. Nadal ma wałek z paskiem włosia, ale dodano obok pasek gumy. Nadal mamy rowek ułatwiający rozcinanie zaplątanych włosów, choć tych ostatnich gromadzi się na szczotce mniej niż w poprzednich modelach – to efekt dodania zębów wyczesujących włosie na środku konstrukcji. Zwiększono też przestrzeń między wałkiem a obudową w tylnej części, więc 13.60 ma zdolność do pochłaniania dużych elementów.
Przeprojektowano wypinanie wałka, teraz jest to jeszcze łatwiejsze poprzez zwolnienie bocznej blokady. Z projektu zniknęły przednie wypustki z plastiku, teraz spód elektroszczotki jest gładki, z przodu jest podparty małymi, gumowanymi kołami, a z tyłu dużymi, także gumowanymi kołami prowadzącymi i jednym małym podpierającym przegub – wcześniej były tylko dwie małe rolki. 13.60 prowadzi się naprawdę dobrze, nie ucieka na boki, trzyma trasę.
Ulepszono też oświetlenie LED – diody dają mocniejsze światło niż wcześniejsze modele. Elektroszczotka ma tylko 6,7 cm w najwyższym punkcie, choć minimalnie wyższy jest przegub, gdzie wraz z przyciskiem zwalniającym mamy 7,1 cm wysokości, więc bez większych problemów wjedziemy pod każdy mebel z niszą ok. 8 cm.
W projekcie rury Flex nie widzę żadnych zmian konstrukcyjnych, a jej sporą zaletą jest też niska cena gdybyś potrzebował nowej – ok. 100 zł. Jak już wspomniałem jednostka centralna jest mocno przeprojektowana i czerpie z serii 9.60, choć wszystko uległo powiększeniu, od zbiornika kurzu (400 vs 650 ml), przez akumulator (18 V vs 25,9 V), po czas pracy (45 vs 60 minut). Mam też wrażenie, że nowy materiał został użyty do konstrukcji zbiornika kurzu – sprawia bardzo dobre wrażenie.
Niezmiennie na jednostce centralnej i rurze mamy zintegrowane ssawki z włosiem – nie trzeba ich nosić ze sobą. Ssawka szczelinowa i ssawka do tapicerki to rozwiązania uniwersalne wciskane w rurę, te same co w starszych pionówkach Tefala i odkurzaczach sieciowych.
Nowa głowica AeroSpin Aqua została skonstruowana z grubych, porządnych plastików – zbiornik wody jest odpinany i łatwy w napełnianiu, można dodatkowo stosować detergent dedykowany do użytku w odkurzaczach.
Pady mopujące obracają się 200 razy na minutę i świetnie przylegają do podłoża, w wielu firmach problemem jest zbytnie dystansowanie szmatek od podłoża kołami podporowymi – tu zaprojektowano to właściwie. Szmatki z mikrofibry montujemy na cztery rzepy i dostajemy ich dwa rodzaje: niebieskie do delikatnych podłóg i szare do usuwania zaschniętych plam.
Oba rodzaje są grube, porządnie obszyte na rantach i nie zapomniano o dozowaniu na nie wody w trakcie mycia. Tefal nie poszedł w system namaczania z pompkami – zrobili to najprościej jak się da, czyli grawitacyjnie. Namaczanie działa jak należy, a przynajmniej w głowicy jest o jeden element mniej do zepsucia.
Fajnie, że głowica dostała dodatkowo oświetlenie LED, choć jest ono bardzo delikatne i raczej nikt po ciemku nie myje podłóg 😉. Dodatkowo głowica od frontu jest porządnie gumowana, więc przyklejając się frontem do mebli, nie uszkodzimy ich, a po bokach wystają pady mopujące, więc też chronią meble i listwy przyścienne. Wysokość głowicy w najwyższym punkcie to 8,3 cm i jest szeroka na 27,5 cm.
Stacja do zawieszenia na ścianie to wcześniejsze, sprawdzone rozwiązanie. Mieści wszystkie trzy akcesoria: na środku głowicę mopującą, po bokach ssawkę szczelinową i do tapicerki. Przy każdym odłożeniu odkurzacza do stacji, sprzęt ładuje się automatycznie, gdyż od spodu można poprowadzić bolec ładowarki – sprzęt będzie zawsze naładowany.
W zestawie dostajemy zapasowy filtr materiałowy – producent zaleca czyszczenie filtra co tydzień i odkurzacz sam o tym przypomina. Drugi filtr nada się idealnie na zmianę, gdyż mokry, umyty powinien schnąć przez 48 h.
Jak już wspomniałem wcześniej, ceny większości części eksploatacyjnych i akcesoriów są bardzo niskie, jedynie bateria kosztuje ok. 600 zł, ale to i tak taniej niż u innych producentów. Dodatkowo dla wszystkich nowych produktów, wprowadzonych na rynek od 2022 roku Tefal wydłużył okres naprawialności produktów – producent gwarantuje, że części zamienne będą dostępne aż przez 15 lat od daty zakupu produktu.
Większość produktów Tefal ma ponadto możliwość wykupienia pogwarancyjnej usługi serwisowej z gwarancją ceny 269 zł – za tak małą kwotę zostanie naprawiona jedna wada, niezależnie od ilości potrzebnych części, czy czasu potrzebnego na naprawę, a dodatkowo po odebraniu sprzętu, dostaniemy dodatkowe 6 miesięcy przedłużenia gwarancji.
Usługę serwisową „PL051STTFL” można zakupić aż do 15 lat od daty zakupu. Na razie Tefal 13.60 nie trafił na listę modeli mogących skorzystać z tej usługi, ale to pewnie z uwagi na świeżość rynkową – praktycznie wszystkie inne modele pionówek są na liście, także sporo starych, już od dawna niedostępnych.
Na koniec numery akcesoriów eksploatacyjnych, których możesz z czasem potrzebować:
Z silnika o mocy 380 W producent wyciągnął 150 AW. Spodziewałem się przeciętnego pod tym względem odkurzacza – dobrze radzącego sobie z odkurzaniem podłóg z elektroszczotką i głowicą mopującą, ale za słabego do sprawnego odkurzania samochodu, kanap, czy materaców, a jest zupełnie inaczej.
Porównując 13.60 do mojego prywatnego, ponad dwuletniego odkurzacza z mocą 190 AW w najwyższym trybie, Tefal ciągnie nieco mocniej. Porównałem go też do modelu Tefal 12.60, który również ma 150 AW (z silnika 320 W) i do 14.60 z mocą 200 AW – nowość jest tylko minimalnie słabsza od 14.60, a różnica do 12.60 jest znacząca na korzyść 13.60, zwłaszcza w trybie odkurzacza ręcznego.
Tefal 13.60 nie ma wyświetlacza pokazującego procentowe naładowanie baterii lub czas do rozładowania jak w 14.60 i 15.60. Pod tym względem bliżej mu do 12.60 – mamy trzy diody pokazujące stan baterii, a poziomy mocy podświetlają się na właściwe kolory – eco to zielony, max. pomarańczowy, auto niebieski, a boost czerwony i jako jedyny miga gdy jest włączony. Mamy też ikonkę przypominającą o potrzebie czyszczenia filtra.
Sterujemy dwoma przyciskami – plus/minus zmienia poziom mocy, a drugi przycisk włącza tryb auto.
Przy pracy nie trzeba trzymać przycisku, wystarczy raz go nacisnąć. Dodatkowo przed przyciskiem startu/pauzy pracy jest czerwona zawleczka – gdy ją trzymamy, załącza najwyższą moc ssania, a po puszczeniu wraca do wcześniejszego trybu.
Podoba mi się ulepszone oświetlenie LED – świeci znacznie mocniej, a nowy projekt elektroszczotki faktycznie lepiej radzi sobie z większymi elementami i mniej włosów plącze wokół wałka. Z uwagi na sporą przestrzeń między wałkiem, a niszą, w której pracuje, potrafi wciągać naprawdę duże elementy, jeśli tylko udało się na nie najechać.
Wysypałem na podłogę ziarna kawy, makaron, cukier, bułkę tartą i mąkę – odkurzacz w trybie turbo wciągnął 99% tych elementów, a jedynie kilka ziaren kawy zostało wystrzelonych za elektroszczotkę, więc drugie powtórzenie usunęło 100%. To doskonały wynik.
13.60 najlepiej radzi sobie z wykładzinami i dywanami do 2 cm wysokości włosia, ale przetestowałem go na dywanie shaggy z 3 cm włosiem i też dał radę – stawiał nieco opór, ale dało się nim poruszać do przodu i do tyłu, i w trybie Auto z jednego małego dywanu zebrał sporą kulę kurzu. Większa moc sprawiała, że elektroszczotka zasysała dywan i go podnosiła, więc najlepiej zostać na Auto.
Na podłogach twardych dobrze sprawuje się tryb Auto, na kafelkach z większą ilością zabrudzeń warto odpalić tryb MAX, a Boost, czyli najwyższy poziom mocy, odpalałem tylko punktowo, gdy zabrudzeń było bardzo dużo. Tryb ECO nada się do mało zabrudzonych podłóg twardych. Do odkurzania z ssawkami najlepiej odpalić wyższe poziomy mocy – w Boost skutecznie usuniemy piasek z wykładziny samochodowej, a ssawką do tapicerki wyczyścimy kanapy, czy materace.
Głośność pracy jest typowa dla mocnych odkurzaczy i podzieliłem ją na trzy formy pracy: z elektroszczotką, z głowicą mopującą i w trybie ręcznym:
Najgłośniejszym elementem jest elektroszczotka w zależności od materiału podłogi – na deskach modrzewiowych osiąga 74 dB, żeby na kafelkach spaść do 72 dB. Nie udało mi się osiągnąć głośności podawanej przez producenta 83 dB – w trybie ręcznym Boost ledwie przekracza 80 dB, w pozostałych trybach i zastosowaniach głośność zamyka się w przedziale 67-72 dB co jest bardzo dobrym wynikiem.
Łamana rura świetnie ułatwi sprzątanie pod meblami, z uwagi na niski profil elektroszczotki – poniżej 8 cm – mieści się ona pod prawie każdym meblem. Do zalet zaliczyć też trzeba łatwe czyszczenie – przykładowo, kilka długich włosów zaplątanych wokół wałka, z łatwością rozetniemy nożem lub nożyczkami. Rozbieranie, opróżnianie i czyszczenie jest bardzo łatwe.
Tefal 13.60 w kategorii odkurzania przebił moje oczekiwania – ssanie ma mocniejsze niż by mogło to się wydawać po specyfikacji (150 AW), nowy projekt elektroszczotki jest w każdym aspekcie lepszy, zwłaszcza oświetlenie LED, a przy pomocy ssawek skutecznie odkurzymy mały i średniej wielkości samochód na jednej baterii.
Głowica mopująco – odkurzająca AeroSpin Aqua to chyba najważniejsza część nowego modelu. W założeniu ma dać jeszcze lepsze efekty mopowania niż stara głowica Aqua, a jednocześnie skutecznie odkurzać, podobnie jak to jest w modelach 14.60 i 15.60.
Rzeczywistość to potwierdza. Obracające się 200 razy na minutę pady ze szmatkami z mikrofibry mają świetne zdolności do usuwania plam – radzą sobie nawet z brudem zgromadzonym w fugach i wzorkach kafelków gresowych. Producent daje nam w zestawie dwa rodzaje szmatek – niebieskie, bardziej delikatne i mocno chłonące płyny, a także szare z szorstkim materiałem do usuwania plam.
W pierwszej kolejności zrobiłem test usuwania zaschniętej plamy po 25 ml espresso – tak samo sprawdzam roboty sprzątające i tu zaskoczeń nie ma żadnych – jeden przejazd i po plamie, a za drugim 13.60 usunął ślady kawy z fug – szmatki z robotów tak głęboko nie sięgają.
Na intensywne mopowanie 20 m2 kuchni odkurzacz zużył ok. 40% wody, czyli jakieś 120 ml, więc można założyć, że zbiornik wystarczy na ok. 50 m2 mycia. Efekty są bardzo dobre, w trybie auto odkurzacz pozbierał wszelkie okruszki z podłogi, a mopy obrotowe starły plamy, także te przy meblach i ścianach – szmatki docierają do samych krawędzi.
Jedyne miejsca, w które nie da się wjechać szmatkami to narożniki – zostaje kilka cm nieumytej podłogi, ale to wynika z projektu głowicy ze szmatkami z tyłu i kształtu szmatek.
Jednoczesne odkurzanie i mopowanie ma sens gdy podłoga jest średnio lub mało zabrudzona. Gdy podłoga jest mocno zapiaszczona, leży na niej pełno sierści, czy włosów, warto najpierw odkurzyć ją na sucho nową elektroszczotką, a następnie umyć podłogę na mokro. Gdy zabrudzeń nie ma zbyt wiele to nawet tryb ECO się sprawdzi.
Sprawdziłem też zdolność do pochłaniania płynów – do tego najlepiej użyć szmatek niebieskich i moim zdaniem są wstanie pochłonąć ok. 100 ml płynu, lecz pamiętaj aby mieć w takiej sytuacji włączoną niską moc ssania, aby odkurzacz nie zassał płynu w górę jednostki centralnej, bo to nie jest odkurzacz Wet&Dry.
Jeśli rozlanego płynu jest więcej niż 100 ml, lepiej sobie darować użycie głowicy AeroSpin – to nie jest sprzęt do zbierania rozlanego mleka, czy kawy – nie takie jest też jego przeznaczenie.
Z uwagi na konstrukcję dwóch okrągłych mopów obok siebie, na środku, między nimi pozostaje wąski, suchy pasek, więc najlepszą strategią mopowania jest zakładka na pół – każdy kawałek podłogi umyjemy dwa razy i niczego nie pominiemy.
W głowicy można wyłączyć dozowanie wody, ale nigdy z tego nie skorzystałem – uważam, że odkurzacz dozuje jej wystarczającą ilość do każdego rodzaju podłóg, nawet na delikatnych, niezbyt odpornych na wodę panelach, nie jest jej za dużo.
Kafelki mam na parterze w kuchni, przejściu, wejściu, małej toalecie i łazience. Na jednym zbiorniku wody i w trybie Auto byłem wstanie wszystko dokładnie wymyć – wody wystarczyło idealnie (zostało jakieś 20 ml z 300 ml), a na baterii świeciła się jedna z trzech lampek naładowania.
Nowa głowica AeroSpin Aqua robi świetną robotę i jedyne do czego mogę się przyczepić to słabe oświetlenie LED (w przeciwieństwie do oświetlenia z elektroszczotki, które jest bardzo mocne). Tefal X-Force Flex 13.60 poradzi sobie z umyciem każdej podłogi, a gdyby to był mój odkurzacz na co dzień, od razu dokupiłbym kilka kompletów szmatek, tak aby móc szybko zmieniać je co pomieszczenie.
Jeśli szukasz odkurzacza, który nie tylko świetnie pracuje na sucho, ma sporą moc ssania (moim zdaniem większą niż podaje producent), ale także skutecznie mopuje, usuwa mocno zaschnięte plamy i dozuje sobie wodę na szmatki, to w okolicy 2000 zł nie ma na rynku nic lepszego od nowego Tefal X-Force Flex 13.60.
Serwis i dostępność części są na dobrym poziomie, a ceny materiałów eksploatacyjnych należą do jednych z najniższych w branży. Fajnie, że w zestawie od razu dostajemy zapasowy filtr materiałowy, a stacja dokująca mieści nie tylko odkurzacz, ale i wszystkie akcesoria. Sprzęt został nieco odchudzony, a produkcję przeniesiono z Chin do Francji.
Jeśli 13.60 wyznacza nowy kierunek rozwoju serii X-Force Flex marki Tefal, to jak najbardziej jest to właściwy pomysł i oby nowa głowica AeroSpin Aqua trafiła też do innych modeli.
Artykuł sponsorowany, powstał przy współpracy z firmą Tefal.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Od poniedziałku 25 listopada do soboty 30 listopada znajdziesz w Lidlu spore rabaty na AGD…
Na polskim rynku debiutuje Dreame R20 Aqua, czyli odkurzacz Dreame R20 w wersji z końcówką…
Lidl wrzucił kolejną pulę grubych przecen na narzędzia marki Parkside. Promki są naprawdę dobre, dostawy…
W Oficjalnym sklepie Allegro szykuje się mega okazja na odkurzacz Dyson V12 Detect Slim Absolute.…
Polski Amazon ma kozacką ofertę na ekspres Philips EP2330/10 z systemem spieniania LatteGo. W takiej…
Do końca listopada masz okazję kupić prosty, lecz genialnie wykonany model pralki firmy Asko –…
Komentarze
Witam. Mam dwa pytania na zdjęciach jest widoczny nie orginalny wieszak stojak czy można jakieś szczegóły. I czy tylko u mnie turbo szczotka jest głośna poza dywanami?
Dzień dobry Panie Krzysztofie. Tefal X-Force 13.60 to kolejny sprzęt zakupiony do domu po Pańskich testach i oczywiście robi robotę, wybrany głównie ze względu na aktywne mopowanie. Ale mam pytanie z innej beczki - co to za model stojaka na odkurzacz, który przewija się na zdjęciach w recenzji? Przydało by mi się takie akcesorium w domu.
Witam.szukam odkurzacz z funkcją mopa. I teresuje mnie [cena_szukaj]tefal 13.60[/cena_szukaj]. Zaznaczę ze będzie to jedyny odkurzacz w domu.powierzchnia do sprzątania to ok 30m2. Zależy mi na tym aby nie używać żadnych innych mopow, brak miejsca na przechowywanie. Czy ten model sobie poradzi, w sytuacji gdy podłoga będzie nim myta codziennie rano?
Testowałem i jak dla mnie przy odpowiednim użytkowaniu nadaje się jako jedyny mop w domu. Trzeba jedynie pamiętać, żeby zmieniać mu szmatki co pomieszczenie lub max. 18-20 m2 i będzie super.
Chce kupić odkurzacz pionowy bezprzewodowy [cena_szukaj]Tefal X-Pert 7.60 TY6A31[/cena_szukaj], mieszkanie 50m pełno sierści kota, czy warto? Rozważam też [cena_szukaj]xiaomi G9[/cena_szukaj]...który lepszy? Bądź proszę diradzic inny. Proszę o pomoc, kompletnie się na tym nie znam. Cena do 1200 zł
Modelu [cena_szukaj]Tefal 7.60[/cena_szukaj] nie miałem nigdy okazji sprawdzić, ale skoro ma moc 140 AW to będzie lepszą i mocniejszą opcją niż [cena_szukaj]Xiaomi G9[/cena_szukaj]. Do 1200 zł można kupić dziś [cena_szukaj]Dreame T30[/cena_szukaj] z 190 AW i to na dziś będzie najlepsza opcja w tym budżecie - mam od 3 lat i jestem z niego zadowolony.
Dzień dobry.Zastanawiam się nad kupnem "nowego" odkurzcza pionowego.Jak według Pana wypada opisywany odkurzacz na tle Dysona V12 absolute (wiem ,że w zestawie nie ma szczotki mopującej, ale chodzi mi głównie o odkurzanie).Pozdrawiam
Pisze Pan o wersji slim tak?
Mniejsza waga, mniejszy zbiornik, ten sam czas pracy, dedykowane elektroszczotki do innych rodzajów podłóg, podobna moc ssania i gorsza filtracja. Dość porównywalne konstrukcje, ale inaczej wyposażone w końcówki.
Dzień dobry.Tak chodzi mi o wersję V12 abslute slim.Rozsądek podpowiada aby wybrać propozycję Tefala ,ale Dyson ma więcej gadżetów do doposażenia i ten laser przy elektroszczotce.
To już nie jest laser - ten był w Fluffy Optic, a aktualne modele Slim Fluffy mają oświetlenie led na zielono - mniej więcej 2x słabsze od pierwowzoru.
Dzień dobry, też zamierzam kupić, odkurzacz lub mop, ogladalEm juZbmase recenzji i dalej jestem głupi jak na starcie:D
Od kerchera, hizero, Phillipsa p dziś zauważony Tefal.
W sumie mała powierzchnia bo z 30m2, ale mamy dzieci, psy koty, zależy mi na jednoczesnym odkurzaniu paneli i mopowaniu.
Z chęcią usłyszę opinie eksperta, cenowo mogę wydać to 3500 na górną półkę sprzętu byle być zadowolonym. :)
Wymienił Pan różne typy odkurzaczy, nie do końca będące konkurentami.
- Karcherowe odkurzacze mopujące to realnie myjki, a nie odkurzacze.
- Hizero to odkurzacz mopujący aktywnie, na sucho nic nie sprząta z uwagi na zbyt małą moc, ale to też najtrudniejszy w czyszczeniu sprzęt na rynku, na dodatek kosmicznie drogi i sprzedawany w najmniej uczciwym modelu prezentacji domowych.
- Philips ma modele serii 8000 Aqua, które są przeciętnymi odkurzaczami pionowymi do pracy na sucho i dodatkowo oferują końcówki Aqua do mopowania lub odkurzania i mopowania razem. Potem jest tragiczna seria AquaTrio ze źle zaprojektowanym zespołem wałków myjących.
- Tefal to dobra pionówka do pracy na sucho i niezły system mopowania lub mopowania z odkurzaniem na raz - te dwa rotory całkiem nieźle ścierają plamy, a przednia ssawka pochłania brud (byle nie jakiś duży).
Trzeba najpierw przemyśleć czego się chce - samego sprzętu do mopowania jak Hizero, czy Karchery, a może coś 2w1 jak Tefal, czy Philips serii 8000 Aqua.
Myślałam o zakupie [cena_szukaj]Tefal X-Force 14.60[/cena_szukaj] lub [cena_szukaj]Tefal 15.60[/cena_szukaj]. Po tej recenzji zastanawiam się między [cena_szukaj]Tefal 13.60[/cena_szukaj] a 15.6 (jako że moc ssania 13.6 porównałeś do 14.6 a mopowanie chyba lepsze) - i co w praktyce oznacza różnica ssania między 13.6 a 15.6? W domu brak dzieci oraz zwierząt, brak dywanów (są jedynie dywaniki łazienkowe), zabrudzenia to generalnie kurz, paprochy, włosy. Czy 13.6 będzie wstanie odkurzyć to wszystko bez problemu? I czy 13.6 da radę w trybie auto w takich warunkach na 64m2 na jednym ładowaniu?
Przewaga 15.60 nad 13.60 pod względem mocy jest zauważalna dopiero w trybie ręcznym, przykładowo w odkurzaniu samochodu, ale w innych zastosowaniach z elektroszczotkami praktycznie różnica jest niezauważalna. Do tego 13.60 ma przeprojektowaną elektroszczotkę, lepsze oświetlenie LED. Do obu dają drugi akumulator gratis, więc oba poradzą sobie z 64 m2 w trybie auto, nawet przy bardzo dokładnym i powolnym odkurzaniu.
Bardzo dziękuję za odpowiedź! Miałabym w takim razie jeszcze pytanie - bo np chciałabym użyć odkurzacza do odkurzenia materaca - rozumiem że wtedy używa się ręcznego odkurzacza i przy tej mniejszej mocy nadal będę wstanie go dobrze odkurzyć?
Do tego można dokupić małą elektroszczotkę, gdy już się pojawi o zgodnym napięciu, ale to pewnie w 2025 roku. Bazowo zostaje tylko ssawka do tapicerki i szczelinowa - efekty będą gorsze, ale coś tam odkurzy.
Który model lepszy? Jakieś znaczne różnice są między nimi? Nie wiem na który się zdecydować
Drobne różnice w specyfikacjach, wybierałbym między Tineco a Ezviz - oba dojeżdżają do rantów, nieźle się czyszczą w stacjach i dają dobre efekty mycia, ścierania plam i zbierania płynów. Cenowo też podobnie, dostępność filtrów i wałków zbliżona.
Ten wygląda ciekawie odkurzacz, ale za późno. Miałem Mi około 600zł, póżniej silvercrest podobna cena 500zł, teraz kupiłem za 1000 zł Ryobi bezszczotkowy, podwójny wałek do zbierania kurzu mam od 2 dni i jestem zachwycony.
Czy ten odkurzacz mopujący myje podłogi tak skutecznie jak [cena_szukaj]Tineco s5 Extreme[/cena_szukaj]?
To nie są porównywalne sprzęty - tu mamy mopy obrotowe, a nie wałek samooczyszczający się w trakcie pracy. Tefal 13.60 jest bardziej uniwersalny bo to dobry odkurzacz do pracy na sucho, pracy w trybie ręcznym, do sierści, czy auta + całkiem nieźle jak na pionówkę mopuje, ale sprzęt dedykowany do samego mopowania jak ten Tineco poradzi sobie z myciem podłóg lepiej - to oczywiste.