Od pewnego czasu flagowe propozycje Xiaomi w świecie robotów sprzątających to nieco biedniej wyspecyfikowane i wyposażone klony robotów Dreame – tak było z serią S10+, czy X10+ i tak też jest z najnowszym X20+, który został świetnie wyceniony – cena sugerowana to tylko 2199 zł.
Nazwa sugeruje, że jest to następca modelu X10+ – nic bardziej mylnego. Stary X10+ jest sprzedawany w cenie sugerowanej 2999 zł i często spada w promocjach do 2399 zł, a czasem nawet niżej, gdy jednocześnie mamy promocję cenową i akcję z 1-2 ratami gratis w dużych sieciach handlowych.
X20+ bazowo kosztuje 2199 zł, a mimo iż na rynku jest bardzo krótki (od 22 kwietnia 2024), już był w promocji po 1799 zł.
Porównanie parametrów Xiaomi X10+ i X20+:
X10+ | X20+ | |
Moc znamionowa | 70 W | 75 W |
Moc ssania | 4000 Pa | 6000 Pa |
Bateria | 5200 mAh | 5200 mAh |
Czas pracy | 120 minut | 120 minut |
Maks. obszar pracy | 200 m2 | 200 m2 |
Pojemność zbiorników wody | Po 2,5 l | Po 4 l |
Pojemność worka w stacji | 2,5 l | 2,5 l |
Pojemność zbiornika wody w robocie | 80 ml | BRAK |
Pojemność zbiornika kurzu w robocie | 350 ml | 350 ml |
Wysokość robota | 9,7 cm | 9,7 cm |
Przemywanie szmatek | Woda w temp. otoczenia | Woda w temp. otoczenia |
Suszenie szmatek | Gorące powietrze | Zimne powietrze |
Jak widać nowy model ma sporo większe ssanie, taki sam czas pracy, możliwy obszar do sprzątnięcia i taką samą baterię. Wymiarowo różnic też nie ma – to typowe roboty 9,7 cm z uwagi na wystającą na 1,7 cm kopułkę radaru laserowego.
W obu robotach zastosowano na froncie kamerę S-Cross do rozpoznawania i omijania przeszkód, mają komplet czujników, nie posiadają gumowania zderzaków, a nowy model został pozbawiony wewnętrznego zbiornika wody, więc podczas pracy nie jest ona dozowana na szmatki – robot namacza je tylko poprzez przemywanie w stacji.
Kolejna różnica to suszenie zimnym, a nie ciepłym powietrzem w stacji, ale oba nadal przemywają szmatki zimną wodą – nie ma w nich podgrzewania wody. Oczywiście z uwagi na brak zbiornika wody w robocie, stacja nie ma też funkcji automatycznego uzupełniania jej, potrafi jedynie przemywać szmatki, suszyć i opróżniać zbiornik kurzu w robocie.
Urosły też pojemności zbiorników wody z 2,5 l do 4 l co jest sporym plusem – w trybie intensywnego mopowania roboty tego typu zużywają nawet 250 ml wody na pojedyncze przemycie szmatek w stacji, czyli ilość takich możliwych procesów wzrosła z 9-10 do 15-16, więc robot jest w stanie wymyć większą powierzchnię bez dolewania wody.
Softowo wielkich różnic nie ma – oba roboty mają pamięć wielu map, zaawansowane funkcje zarządzania mapami, edycji, nanoszenia dodatkowych elementów, czy stref zakazanych. Świetnie, że mamy dodatkowy tryb odkurzania przed myciem – robot najpierw odkurzy wskazany obszar z uniesionymi padami do góry (oba to potrafią), a następnie przejdzie do cyklu mopowania. Mopowanie to nadal 2 pady obracające się 180 razy na minutę z dociskiem do podłoża 1 kg i unoszeniem w górę na 7 mm.
Jak to w Xiaomi, sterujemy aplikacją Xiaomi Home (Mi Home) lub poprzez asystentów głosowych Amazon Alexa i Google Home. Nadal w porównaniu do robotów Dreame mamy tu tradycyjną szczotkę z 3 paskami włosia i gumy, więc zaplątane wokół niej włosy będą standardem.
Podsumowując, Xiaomi wprowadziło na nasz rynek robota o większej mocy ssania niż poprzednich, ale zabrało z niego wewnętrzny zbiornik wody, więc robot nie dozuje jej na szmatki podczas mopowania, częściej musi wracać na przemycie szmatek i ich namoczenie.
Cenowo licząc dotychczasowe, najlepsze ceny, mamy różnice ok. 500 zł (1799 zł vs 2303 zł), a w cenach z dziś (03.05.24) tylko 170 zł. Przy aktualniej różnicy cenowej kupiłbym poprzednika, a przy promocyjnych pewnie nowy model, choć nadal oba są sporo gorsze od takich konstrukcji, jak Dreame L10s Ultra (w promocjach po 2599 zł) czy Roborock Q Revo (w promocjach po 2699 zł), a o nowszych wersjach już nie wspominając.
Niemniej, fajnie, że na rynku pojawiła się tańsza alternatywa z dobrym mopowaniem i stacją przemywającą szmatki i to poniżej 2000 zł w promocjach.
Jeśli szukasz robota sprzątającego, warto zerknąć na nasz poradnik, jaki odkurzacz automatyczny wybrać, żeby nie żałować, oraz na TOP-10 najlepszych robotów sprzątających.
Szukając natomiast dobrego odkurzacza koniecznie przeczytaj nasz wpis, jak kupić odkurzacz i nie stracić. Warto również zapoznać się z poradnikiem, jaki odkurzacz dla alergika warto teraz wybrać.
Zachęcam również do zerknięcia na listę najlepszych pionowych odkurzaczy bezprzewodowych, jak również maniaKalny TOP-10 najlepszych odkurzaczy na polskim rynku oraz zestawienie najlepszych odkurzaczy piorących.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Do końca listopada masz okazję kupić prosty, lecz genialnie wykonany model pralki firmy Asko –…
W Media Expert mają świetną ofertę na flagowego robota marki Roborock, a dodatkowo zgarniasz odkurzacz…
Sprawdzamy i porównujemy dwa najnowsze odkurzacze pionowe - Dreame Z30 i Dreame Z20. Czym się…
Black Friday to szał zakupowy, który swoją genezę ma w Stanach Zjednoczonych. Od wielu lat…
Turecki producent ma nową promocję na nowe odkurzacze pionowe. Do wybranych modeli ze stacją możesz…
Roborock Qrevo MaxV będzie dzisiaj dostępny w rekordowo niskiej cenie. Trzeba się jednak spieszyć, bo…
Komentarze
Dziękuje za w końcu normalne porównanie nie wygenerowane przez AI z konkretami,
finally some good fcking content