Na targach nie brakowało dużego AGD – wspominałem już o największych wystawcach, ale nie zabrakło też wartych uwagi nowości od mniej popularnych marek.
Najciekawsze ekspozycje targowe relacjonowałem w osobnych wpisach, a poniżej zebrałem pozycje warte wspomnienia od pozostałych wystawców z kategorii dużego AGD.
Spis treści
Beko i Grundig
Tureckie marki należące do koncernu Arcerik mocno rozwijają te linie, które mają spory trend wzrostowy – na ekspozycji mogliśmy zobaczyć kolejne płyty Beko i Grundiga z wbudowanymi okapami i 4 osobnymi sliderami, choć zabawnie wyglądało niechlujne osadzenie płyt z wystającym silikonem.
Całkiem ładnie prezentowała się nowa linia piekarników i innych urządzeń do zabudowy w podwójnej kolorystyce wzorem linii Samsung Bespoke – czarne programatory w połysku i szare szkło poniżej. Do tego intuicyjna elektronika dotykowa z bardzo dobrej jakości ledami i funkcjami smart w środowisku HomeWhiz. Do zestawu nie zabrakło podobnie wyglądających indukcji 9-cewkowych i okapów.
W pralnictwie większość urządzeń ma znany od dawna design, ale zaskoczeniem była linia pralek wyglądająca jak pralki Haier Mini z bardzo minimalistycznym programatorem, dosłownie kilkoma programami i autodozowaniem detergentów – całość w szaro-czarnej kolorystyce.
Na ekspozycji Beko nie zabrakło też odkurzaczy pionowych i robotów, w tym zupełnie nowej serii PC i odkurzacza ze stacją opróżniającą jako stojakiem, a’la Samsung Bespoke Jet.
Electrolux i AEG
Producent ze Szwecji pokazał najmniej nowości i głównie skupił się na rozwoju istniejących serii produktów. Z ciekawych urządzeń były nowe oczyszczacze powietrza Pure Multi 700, wszystkie serie odkurzaczy pionowych, czy sieciowych, a także, jedna z niewielu nowości – odkurzacz aktywnie mopujący, bardzo podobny do większości chińskich konstrukcji jak Dreame, czy Jimmy.
AEG stawia na serie z funkcjami parowymi, indukcje z wbudowanymi okapami, lecz niestety mniejszą ilością poziomów mocy – nie typowe 14, a już tylko 9. Bardzo spodobała mi się indukcja AEG ze szkłem w szafirowym macie – producent chwali się, że jest bardzo odporna na zarysowania.
Haier, Candy i Hoover
Chiński koncern pokazał sporo chłodnictwa, zwłaszcza gabarytowego jak lodówki o szerokości 70 cm, side by side, multidoor, czy french door, a także rozwinął serię do zabudowy. Świetnie prezentuje się typowe dla Haiera ledowe podświetlenie całej tylnej ścianki i dodano nawet oświetlenie górne dla zamrażarki.
Haier chwali się osiągnięciem klasy A-15% w najlepszych lodówkach i potwierdza to testami niemieckiego VDE. Nie zabrakło też oferty winiarek dla miłośników trunków z procentami, w serii Wine Cave 60 series 7 z ciemno grafitowym frontem ze stali.
Wzorem Samsung Beverage Center, Haier pokazał wewnętrzy barek – znacznie bardziej rozbudowany od tego z koreańskich lodówek – mamy tu osobny dyspenser wody i aż 2 butelki na wodę z miejscem na dodanie owoców, świeżej mięty. To tu umieszczono też cały panel sterowania lodówką – całkiem przemyślane rozwiązanie.
Wersji wykończenia i konfiguracji wnętrz Haier oferuje pełno i największe wrażenie robią modele z nowym designem szuflad chłodziarki w french i multidoorach – są lekko pochylone do tyłu, mają świetny system prowadnic z domykiem, a do tego część z nich jest porządnie uszczelniona, oferując wybór temperatury.
W zmywarkach Haier pokazał model w kosmicznej klasie energetycznej A-30%, nowy system 5 dysz w górnej szufladzie na sztućce, a także nowe dysze dolne – podwójną główną i dodatkową boczną do mycia intensywnego.
Pralki to dobrze nam znane serie iPro 5 i 7, ale fajnym bajerem są podwyższenia dla pralek, które kryją szuflady do odświeżania butów. Nowością jest seria 11. z bajerancką elektroniką, opcją używania w suszarce specjalnych perfum do ubrań. Nowe pralki z tej serii osiągają klasę energetyczną A-10%, oferowane będą w wersji pełnowymiarowej i slim, a model o wsadzie 10 kg ma tylko 54 cm głębokości.
W serii piekarników mamy zupełnie nowy design, duże, kolorowe programatory z WIFI i mają bajerów, w tym ledowym podświetleniem listwy programatora. Nie zabrakło też piekarnika, który zamiast przeźroczystej szyby ma wbudowany ekran dotykowy z kamerą i rozbudowanym systemem smart hOn. Indukcje z wbudowanymi okapami to aktualnie must have, więc takie też się znalazły w ofercie marki Haier.
Pralki w wersji mini jak Haier Mini będą dostępne także pod markami Candy i Hoover, a ich wygląd znacząco poprawiono względem poprzednich Candy i nadal są tak małe, że zmieszczą się prawie wszędzie.
Hoover pokazał ciekawe kuchnie wolnostojące o szerokości prawie 1 metra z 6 palnikami, sporo zmywarek z niezłymi parametrami i nie małą ofertę pralnictwa – większości z tych sprzętów nie zobaczymy na polskim rynku – marka nie jest tak popularna jak Candy i Haier – u nas Hoover to prędzej odkurzacze pionowe.
W tej kategorii nowości było sporo w tym przedziwne modele Hoover HFX z ogromnymi zbiornikami na kurz, łatwym czyszczeniem narożników. Nie zabrakło też oferty robotów odkurzających, ale to typowe chińskie modele, które znajdziemy pod wieloma firmami jak Beko, Karcher, TP-Link, czy Philips.
Candy za to pokazało bardzo wąskie lodówki iCase o szerokości 45 cm z opcją personalizacji frontów – zupełnie jak w Samsungach Bespoke. Lodówki iCase można zestawiać ze sobą i tworzyć większe przestrzenie chłodnicze.
Szkoda, że nie można było przyjrzeć się bliżej nowej linii pralek ładowanych od góry o szerokości 40,5 cm – mają klasę energetyczną A, sterowanie z aplikacji hOn i dużo lepiej wyglądający programator, choć nadal z ikonkami zamiast napisami. Candy zapowiedziało też zmianę wyglądu logo już w 2024 roku.
Midea i Toshiba
Chiński gigant znacząco poprawił design w nowych modelach – choćby piekarnik parowe z kolorowymi programatorami, wyjmowanymi zbiornikami wody mają jednolity, czarny design w szkle i estetycznie wykonane pokrętło z metalowych uchwytem w grafitowej stali.
Pojawiły się zupełnie nowe lodówki z szklanymi frontami i podobnie wykończonymi szufladami we wnętrzu. Nietypowym rozwiązaniem jest zamknięcie prawych balkoników na drzwiach pod szklanymi drzwiami. Jeszcze więcej nowych lodówek gabarytowych trafiło pod markę Toshiba.
Pralnictwo też otrzymało duże, kolorowe wyświetlacze, funkcje smart, ale nadal większość serii ma wybór programów normalnym pokrętłem. Koncern Miedea ma w ofercie wiele urządzeń w rozmiarze amerykańskim, więc ogromne kuchnie wolnostojące, czy pralki z suszarkami. Nowa seria pralek ładowanych od góry mocno przypomina pralki AEG, ale ma dość mocno przebudowaną konstrukcję bębna – więcej plastiku.
Pod serią Eureka pokazali nowe odkurzacze pionowe ze stacji opróżniającymi, a także robota odkurzającego z mopami obrotowymi i stacją przemywającą Midea V12. Dodatkowo producent przewidział specjalną stację dokującą na roboty, którą można umieścić pod pralką – nie będzie zabierać miejsca.
Jak u każdego producenta nie zabrakło indukcji z wbudowanymi okapami i sterowaniem radiowym okapem, a także kozacko wyglądających płyt gazowych z wielkimi palnikami.
W zmywarkach mamy sporo modeli znanych nam z oferty Amica, ale nowością jest automatyczne dozowanie detergentów i podnoszony w górę dolny kosz na poziom środkowego kosza – rozwiązanie od lat stosowane w Electroluxie i AEG pod nazwą ComfortLift – widać patent wygasł 😉.
Vestel i Sharp
Turecki koncern zaskoczył lodówką multidoor, której lewa, dolna część może być chłodziarką, zamrażarką, ale także komorą do fermentacji piwa, wina, chleba, jogurtów, czy kefiru. Dodatkowo w drzwiach górnych mieści się specjalna szczelina do zamykania woreczków próżniowych, aby wygodniej przechowywać żywność.
Komora do fermentacji będzie dostępna także osobno, jako urządzenie o wysokości 85 cm i szerokości ok. 60 cm – ma też funkcję lodówki i można podłączyć ją pod aplikację na telefonu. W reszcie chłodnictwa pokazano sporo lodówek o szerokości 70 i 80 cm z dobrych wyposażeniem wnętrza oraz funkcją automatycznego otwierania drzwi na dotyk.
Świetnie prezentuje się linia urządzeń do zabudowy w kolorze grafitowym, matowym – są to zarówno typowe piekarniki do zabudowy w naszych wymiarach, jak i ogromne piekarniki z dwoma, osobnymi komorami pieczenia.
Nowe serie pralnicze nadal wyglądają dość słabo, mocno plastikowo, choć producent chwali się, super niskim zużyciem prądu w danych kategoriach: zmywarki w klasie A-20%, pralki A-50% (kosmos), czy suszarki z pompą ciepła A+++-20%. Vestel znany jest też ze sprzętu retro sprzedawanego pod swoją marką jak i należącą do koncernu Vestfrost.
Jak Sharp to też oferta oczyszczaczy powietrza i odkurzaczy pionowych, lecz przyznam, że nic nie wpadło mi w oko. Przyznać za to muszę, że nieco poprawiono wykończenie lodówek combi – do regulacji wilgotności dodano estetyczne pokrętło zamiast starego suwaka i więcej elementów ma srebrne dekory imitujące metal.
TCL
Kolejny i ostatni chiński koncern stawiający głownie na TV, ale w kategorii AGD też mieli parę fajnych urządzeń. Nieźle prezentowało się chłodnictwo z szklanym, białym wykończeniem szuflad jak w Midea oraz wyborem temperatury 1 przyciskiem.
TCL pokazał też lodówki multidoor, które po zlicowaniu ze ścianami bocznymi, potrzebują tylko 4mm luzu aby drzwi mogły się otworzyć. Wrażenie zrobiła też lodówka z frontem a’la marmur i w pełni lustrzany zestaw szafy parowej z pralką i suszarką.
Pojawiła się też wieża pralnicza z pojedynczym sterownikiem i co ciekawe, brakiem dostępu do wymiennika ciepła w suszarce. W serii Dual Wash pojawił się też bardziej futurystyczny model C16 – design z kosmosu – oba bębny z napędami bezpośrednimi, odświeżaniem parowym, suszeniem w niskich temperaturach i o wsadzie 10 kg prania, 6 kg suszenia.
Zwykłe zestawy to pralka P12 i suszarka C12 – obie oferują 10 kg wsadu, szybkie programy, duże otwory załadunkowo i znacznie lepszy design niż w aktualnie dostępnych pralkach koncernu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.